szerzej:
Lasy nad rzeczką Szywra.
szerzej:
Widok niesamowity 😃boczniaki w każdej fazie wzrostu od małych po wielkie. Zdjęcie nie objęło wszystkich. A ta zebrana kępka rosła jakieś 500 metrów od nich.
szerzej:
kolczak obłączasty, borowik usiatkowany, koźlarz czerwony, koźlarz babka, muchomor czerwieniejący, wrośniak różnobarwny, czarka austriacka, żółciak siarkowy, gąska niekształtna. Przez cały rok zebrałem 58 gatunków grzybów, z czego po raz pierwszy koźlarza czerwonego (170), koźlarza białawego (3), koźlarza grabowego (1), gąskę niekształtną (100), kolczaka obłączastego (350), boczniaka łyżkowatego (15), sarniaka sosnowego (5). W styczniu dominowała płomiennica zimowa. Luty to obfite zbiory uszaka bzowego i płomiennicy zimowej. W marcu najwięcej było uszaka bzowego i czarki austriackiej. Kwiecień i maj to dominacja uszaka bzowego. Pierwsze rurkowce to krasnoborowik ceglastopory (6 sztuk w kwietniu) oraz borowik szlachetny i koźlarz pomarańczowożółty (po jednym w maju). Czerwiec, lipiec i sierpień to zdecydowana dominacja kurek. Innych grzybów było niewiele, poza łuskwiakiem zmiennym i borowikiem usiatkowanym, których w czerwcu zebrałem sporo. We wrześniu i październiku królował borowik szlachetny. Końcówka października i początek listopada to wysyp podgrzybka brunatnego. W październiku również trafiona miejscówka koźlarza czerwonego (160 sztuk na raz) oraz spore ilości opieńki ciemnej. W listopadzie (poza podgrzybkami brunatnymi) zebrałem dużo pieprznika trąbkowego, boczniaka ostrygowatego, kolczaka obłączastego. Grudzień to dominacja płomiennicy zimowej, uszaka bzowego i spore ilości pieprznika trąbkowego.
Największe plusy sezonu: borowik szlachetny, borowik usiatkowany, koźlarz czerwony, boczniak ostrygowaty.
Największe minusy sezonu: koźlarz pomarańczowożółty, krasnoborowik ceglastopory.
Nie zawiodły podgrzybki, uszaki, płomiennice, trąbki, łuskwiaki, muchomory czerwieniejące.
Sezon 2024 był udany i ciekawy, trochę nieprzewidywalny.
szerzej:
Zrobiliśmy sobię z Denisem godzinny spacerek po lasach w Czarnotkach tak tylko dla relaksu.
Ale i tak oczy krążyły naokoło wypatrując grzybów.
Ale jedyne zauważone grzyby to stare boczniaki, wodnichy i podgrzybki. Pewnie na jakiś spacerek w święta też wyskoczymy no chyba że pogoda nie pozwoli. Dziś od rana padało więc musieliśmy poczekać na okienko bez 🌧️no i udało się. Tylko żeby tego słońca trochę było.