(2/h) Z dnia na dzień coraz mniej prawdziwków, dzisiaj tylko 4, ale nie ma co narzekać najważniejsze to spacer po lesie. A tak na marginesie sporo ludzi było dzisiaj.
(5/h) 3 prawdziwki, jeden tak obgryziony że został w lesie. Parę podgrzybków. Widziałam też Opieńki, kurki ale tych nie zabrałam. Opieńki jeszcze w dobrej formie. To był krótki spacer z psem
(10/h) Las mieszany sosnowo-bukowy. podgrzybki i dwa borowiki Skrzypkowej. Dziś więcej kilometrów, jednak grzyby już słabsze. Nie ma małych, albo tym razem nie udało się trafić na fajne miejsce.
(25/h) Co można robić w dżdżysty, wietrzny poranek? - wybrać się do lasu. A tam - grzyby jakby zrozumiały że to ostatnia szansa na ujawnienie się i gromadnie wyszły z podziemia. Trochę się uzbierało ( 2 osoby, 3 godziny) - kosz gąsek zielonych i niekształtnych, z przewagą tych drugich. Rydze - 30 sztuk, młode zdrowe, kilka dużych i sporo małych. podgrzybki 20 sztuk małych i średnich, młodych. Mimo że dużo młodych grzybów czas odwiesić kosze, prognozy nie dają nadziei na zbiory ale lasu jeszcze nie żegnam.
(3/h) TPK. 3,5 godzinny spacer po listopadowym lesie, cisza i spokój. Było 6 prawdziwków, była przerwa na kawusię zaparzana w lesie, a przede wszystkim relaks i wyciszenie po całym tygodniu pracy. Widziałem jeszcze miodowki, kanie i trochę opieniek.
(40/h) Kolejny wyjazd w Bory Tucholskie, kolejne 600 km w obie strony. Tym razem gąsek zdecydowanie najwięcej i trafił się młody borowik sosnowy :) podgrzybki, maślaki i kurki nie zbierane. Gąski - w większości - niekształtne, Zielonek około 100. U mnie na Mazurach slabo z gąskami, więc trzeba jeździć :)
(30/h) Pogoda mnie szybko z lasu wygoniła ale nadal można stosunkowo łatwo nazbierać potrzebną ilość opieniek więc farsz już gotowy a w bonusie 7 niezbyt urodziwych czubajek oraz 3 już podmarznięte prawdziwki, kilka starych kapci zostało w lesie. podgrzybki nasiąknięte strasznie więc nie wrzucałam dzisiaj do koszyka. Las mieszany głównie lisciasty, widziałam też jakieś stare miodówki, płachetki i gąski ale było tak paskudnie mokro i dżdżyście że zwiewałam do auta jak tylko uzbierałam opieniek głównie przy dróżkach. Słonecznego weekendu wszystkim życzę 🌲🌳
(9/h) Cześć. W ramach relaksu godzinny spacer po jesiennym lesie. Cicho pusto ponuro aczkolwiek kolorowo. Udało się wyszurać 9 borowików 😉 pozdrawiam serdecznie
(10/h) Las bukowy z domieszką sosny. podgrzybek brunatny, można trafić przy odrobinie szczęścia. Rosną raczej pojedynczo lub w parach. Są małe i czasami grubaśne. Najwięcej średniaków. Zdrowotność na 80%. Trzy godziny w dwie osoby, z tym że w pierwszej godzinie tylko jeden.
(110/h) Witam. gąski nadal rosną😀 Tym razem nieplanowany grzybobranie Borach. W lesie wylądowalem dopiero o 12:00. W lesie przyjemnie, cicho, temp. 7 stopni, momentami nawet było słoneczko. To co ważne- w końcu ściółka wilgotna, szkoda że tak późno... W 3 godziny, w sumie ok 350 gąsek, mniej więcej 50/50 zielonek i gąsek siwych. Sporo gąsek dużych, wyrośniętych ale małe grzyby też są. Kondycja gąsek dobra i bardzo dobra- 99% zdrowych, nogi często twarde, nieprzesiąknięte wodą, jedynie kapelusze czasem podjedzone przez ślimaki. Natrafiłem też kilkanaście podgrzybków ale nie wyglądają już najlepiej więc nie zbierałem. Patrząc na prognozę pogody to chyba jeszcze wciąż w najbliższych dniach będzie można liczyć na gąski. Pozdrawiam grzybnietych.
(80/h) 9 Listopada miał być ostatni akcent, a tu Bach - koniec roboty o 13, a o 14.30 już w lesie na ostatnich łowach grzybowych. Ciągnie wilka do lasu. Efekt 9 litrów opieniek, jeden podgrzybek miodowy i dwa czarne łepki. Tym razem to był ostatni akcent tej jesieni.
(25/h) i znowu pojechałam w Bory Tucholskie 600 km w obie strony. Kocham Gąski :) Większość zielonek, w sumie około 180 sztuk :) trafiły się trzy borowiki szlachetne, kilkanaście podgrzybków - mało zbierałam, bo już sfatygowane przymrozkami. Gąski, Gąski, Gąski!!! :)
(25/h) Witam 🙋 leśnych ludzi. Las sosn z brzozami 🌲🌳🌲. To już jest koniec... Auta rozmarzły dziś po 9 mgły rozrzedziły się po 10. Zimno szaro buro i ponuro. Ale pociągnęło jeszcze wilka do lasu. Zebrałem resztki przemrożonych gąsek zielonych około 30 i 1 wielkiego rydza. Inne grzyby spleśniałe przemoczone i przemrożone. Trzeba wiedzieć kiedy że " sceny " zejść i to już ten czas. Dziękuję lasom za dary niech odpoczną i zregenerują się do nowego sezonu. Pozdrawiam grzybniętych dziękuję za dopiski komentarze i do przyszłego sezonu na leśnym szlaku 🙋👊.
(5/h) TPK poranny spacer, 8 prawdziwków, maślak i podgrzybki. Ciagle jeszcze idzie coś znaleźć, więc jeśli w tygodniu nie będzie przymrozków to w sobotę powtórka.