(5/h) Kilka gołąbków zielonawych, jedna panienka i jedna płachetka. Pojawiło się trochę grzybków, których nie znam, więc nie zbieram. Coś się rusza, ale to bardzo powoli. Ogólnie szału nie ma.
(10/h) Wycieczka ze Skrzypczem, ale liczę tylko jego osobogodzinę bo na sygnał "bryndza" ja utknęłam w jagodach😂 Po drodze mgła cudownie unosiła się nad ziemią, niby rosa była, ale w lesie sucho. Kilka gołąbków, kilka panienek, kilka piaskowców modrzaków, no i Skrzypcz nie wiem jakim cudem na tej pustyni wpadł do kurnika. W związku z powyższym ja miałam co dusić na masełku 🙃 Z wielką przyjemnością wymieniłam się na jagody😁 Jagód 3,5 litra, wciąż można sporo nazbierać. Dobrze że miałam łubiankę, było w co przesypać 🤩
(0/h) Zachęceni licznymi doniesieniami dot. Leśnych znalezisk w drodze powrotnej do domu zahaczyliśmy o białobrzeskie lasy. Niestety bez sukcesów. Powitało nas kilka kurek oraz jeden borowik szlachetny. Robiliśmy kilka przystanków wzdłuż leśnych dróg - nic. Kilka starych trujaków. Las jedynie pokazał nam serduszko w ramach przeprosin.;)
(25/h) Dzisiaj powtórka z wczorajszego dnia. Miała mi towarzyszyc żona, ostatecznie do lasu pojechałem sam. Miejscówki kurkowe, 3 godziny zbierania, jakieś 2/3 łubianki (około 300 sztuk). Miał padać deszcz, nie padał i w lesie zaczyna robić się sucho. Dodatkowa godzina na sprawdzenie miejscówki na borowika wysmukłego wrzosowego, u nas jeszcze nie wystartowały. Ogólnie poza kurkami, innych grzybów jadalnych brak. Nie mam zdjęcia całego zbioru, bo po powrocie z lasu, szybko trzeba było zbierać i jechać na urodziny do szwagra. Z grzybków zrobiony sosik na urodzinowy obiad. Pozdrawiamy
(20/h) 1,5 kg kurek 3 koźlarze W lesie było wyraźnie wilgotno po ostatnich opadach. Ten sam las który 2 tygodnie temu sypnął prawdziwkami, koźlarzami i podgrzybkami, teraz wydał z siebie tylko kurki.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Dziś krótki spacer po miejscach gdzie mogłyby rosnąć i zlotoborowiki wrzosowe a i inne grzyby. Ponad 20 lat temu to były lasy zasobne w grzyby od właśnie Czachówka po Sułkowice i to w różne rodzaje ich. W lesie dziś dość wilgotno po nocnych nie za dużych opadach deszczu. Na wysyp grzybów jeszcze trzeba poczekać ale jak tak dalej pójdzie i wieksze opady deszczu będą omijać Mazowsze to będzie tylko dobra końcówka sezonu z mikrowysypem.
(8/h) 19 kurek
Dnia dzisiejszego w doborowym towarzystwie udało nam się zaliczyć debiut grzybobrania tego roku. Pomimo palącego słońca i duchoty udało nam się zebrać kilkanaście kurek.
(2/h) Witajcie. W poszukiwaniu zlotoborowikow wysmukłych na Mazowszu udałem się w sprawdzone miejsce. Udało mi się odnaleźć około 5 szt tych pięknych grzybków, więc sukces 😁 Jednak większość to egzemplarze już starsze. Nie spotkałem innych grzybów - ot jeden muchomor. Więc sezon na amerykany jeszcze nie dotarł z Pomorza. W lesie wilgotno po nocnym deszczu ale tylko powierzchniowo. Oby prognozy deszczowe się sprawdziły. Pozdrowienia.
(4/h) 8 złotoborowików wrzosowych wysmukłych. Niecałe dwie godziny spaceru po lesie. Oprocz tego zauważyłem 3 goryczaki żółciowe, panienki, gołąbki różnego rodzaju i koloru, ponurnik aksaminty muchomory i inne drobne grzyby.
Po nocnych niezamocnych opadach deszczu pojechałem na spacer po lesie za złotoborowikami wrzosowymi wysmukłymi. W lesie w Cybulicach Małych miejscach wilgotniejszych można znaleźć trochę młodych i starych okazów tych grzybów. 3 goryczaki żółciowe po miejscach gdzie na prawdziwki i podgrzybki oraz mlode złotoborowiki wrzosowe wysmukłe dają nadzieję że niedługo sytuacja się zmieni.
(100/h) W lesie dosyć mokro płachetki wysypaly się na całego dodatkowo kilka kurek i jeden przypadkowy koźlakpłachetki tylko w jednym lesie rekonesans w innych okolicznych lasach nie przyniósł żadnego efektu
(40/h) Dziś pierwszy po powrocie z urlopu wypad w lokalne lasy. Szybki 1,5 godzinny rekonesans miejscówek kurkowych. Głównie las duży sosnowy, w poszyciu mech i igliwie, w lesie wilgotno. Orientacyjnie zebrałem pół łubianki kurek (nie liczyłem, ale orientacyjnie między 200 a 300 sztuk). Kureczki w różnym stadium wzrostu od małych po bardzo duże wyrośnięte. Jako że wzrastały w okresie upalnej pogody raczej chudziutkie, niektóre podsuszone i podjedzone. Najważniejsze, że na jajecznicę i sosik będzie. Z innych grzybów zaobserwowałem trupy gołąbków i płachetki kołpakowatej. Jutro, już wspólnie z żoną,
dłuższe polowanie na kurki, sprawdzenie czy w mojej miejscówce pojawił się już desant amerykanów, a może już jakiś podgrzybek popełnił falstart. Pozdrawiam
(2/h) Witajcie. Dziś krótki, dość pobieżny rekonesans po pracy w poszukiwaniu amerykanów -niestety bez rezultatu. W lesie dość wilgotno, jednak grzybów jakichkolwiek mało - parę gołąbków raptem. Widziałem za to kilka gromadek kurek w lesie sosnowym - wygląda na to, że w najbliższych dniach będzie lokalny wysyp. Udanego weekendu w lesie wszystkim Grzybiarkom i Grzybiarzom.
(1/h) Szybki wypad po pracy w miejsca, z których rok temu wynosiłem pełne kosze grzybów. Słabiutko, kilka kurek. Ale las zaczyna wreszcie pachnieć wilgocią, więc do owocnych zbiorów coraz bliżej :)
(1/h) Grzybów jadalnych brak: ( Tylko jedna kurka (pieprznik jadalny) w miejscu gdzie zwykle zbierało się garściami. Gdzieniegdzie przyschnięte muchomory, stary podgrzybek i mały goryczak. Pomimo tego las (sosny i mech) wygląda pięknie. Trzeba czekać.
(1/h) Ciąg dalszy "węszenia" w podwarszawskich lasach. Trafiają się roznego rodzaju gołabki, ale ja nie zbieram, 1 piaskowiec modrzak i tyle w temacie, deszcz nas wygonił z lasu, ale i tak raczej nic by się niw znalazło.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
W lesie w okolicach Krakowian, Ojrzanowa już dość sucho, tylko w miejscach zacienionych, wilgotniejszych można znaleźć jakieś grzyby jadalne, ale trochę więcej jest za to innych drobnych grzybów. Od dziś dla mnie taki długi weekend na spacery po lasach dodatkowe dwa dni urlopu. W najbliższych dniach sporo opadów deszczu ale żeby pojawił się wysyp grzybów potrzeba dużo ich i takich spokojniejszych ale ciągłych.
(4/h) W lesie wilgotno i przyjemnie, ale cudem znaleźliśmy niewirlka ilość kurek w starej, pewnej miejscówce. Ktoś nad ubiegł, byłoby pewnie więcej, ale dobre i to. Pozbieralismy mini kurki, resztki, dobre i to😉