(0/h) W mojej najpiękniejszej Puszczy Augustowskiej tak strasznie pousto. Liczyłam na kurki, ale w całej Puszczy nie ma ani jednej. Znowu robi się sucho i bardzo sucho. Nie ma nawet gołąbkow i psiaków, które zaczęły pojawiać się dwa tygodnie temu. Deszcze nas omijają. Za to wrzosy zaczynają panoszyć się w najlepsze. Jest pięknie.
Za to na samej działce, tuż przy domu, wyrosły nam 4 kanie. Niestety zastaliśmy je całkowicie wysuszone. Mimo to zawsze to miło że chciało im się wyrosnąć w taki upał :).
(0/h) Wyjazd na posesje i oczywiscie spacerek po lesie. W lesie susza; od dwoch tygodni nic ne padalo a temperatura ok 30 st. Na razie nie ma grzybkow. Znalazlem kilka zasuszonych maślaków i jakies niejadalne. Wrzos daje rade. Do domu przywiozlem troche swoich pomidorkow, jezyn i antonowek Pozdrowka