(30/h) Pojawiło się sporo grzybów w miejscu gdzie nieco ponad tydzień wcześniej nie było prawie nic. Z jednej strony dróżki las iglasty, przejrzysty gdzie sporo grzybiarzy i mało grzybów. Z drugiej strony las mieszany, gęsty i z licznymi wzniesieniami, widać że tam nikomu się chodzić nie chce, bo okazy spore i widoczne z daleka. Większość podgrzybków, ale znalazły się też borowiki, kanie, maślaki i koźlarze.
(100/h) Po porażce w okolicach Kętrzyna, pojechałem pod Olsztyn i tu wielka niespodzianka. Późno, bo około 11.00, wraz z rodziną zebraliśmy różności: duże prawdziwki, koźlaki, kołpaki, podgrzybki, maślaki, trochę kurek. Daleko jechać, ale warto było.
(40/h) Witam. Wreszcie coś jest. Radość ogromna. W lasach w powiecie kętrzyńskim pusto, ale za to na polanach gdzie są brzózki samosiejki to jest co zbierać. Sporo kożlaków. 2 dni temu w puszczy piskiej tylko kilka maślaków. W lasach lekko wilgotno. Pokazują się trujaki, także coś się dzieje. Opieniek jeszcze nie spotkałam. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych :) fakt, że takiego roku kiepskiego w grzybobraniu to nie pamiętam ale jednak warto mieć nadzieję :) dziś wreszcie odpalam suszarkę :)
(21/h) Ach... Wysyp, wysyp i... to był chyba jednorazowy "wystrzał" ostatnim razem. Wróciłem z urlopu więc pierwsze co, sprawdziłem swoje miejscówki, jak tam się "prawuski" dalej rozkręcają. No i chyba się "skręciły" z powrotem. Zaledwie dwie sztuki wypatrzyłem i pozostałości po przynajmniej sześciu - i tylko w jednym miejscu. W pozostałych miejscach znów zaległa cisza. Aż tydzień potrwała radość ze zbierania. Krótko podsumowując: 2,5 godz spaceru "Czarne łebki" - 18 podgrzyb (ki) brunatne - 13 Ceglasie - 12 Koźlarzebabki - 6 Kurki - 5 Prawdziwki - 2 Koźlarz dębowy - 1
... szerzej o tym grzybobraniu ...
No dobra, ale są też małe pozytywy. Generalnie grzybów pojawiło się dużo - oczywiście niespożywczych - miejscami nawet ciężko było stanąć gdziekolwiek. Może za nimi ruszą następne. Pojawił się też pierwszy rzut opieniek, malutkich - za dwa dni będzie można nazbierać. Pojawiły się też "czarne łebki" i inne podgrzyby wszystko w miarę młode. Ale w ilościach "śladowych" więc trzeba czekać. Może wreszcie coś ruszy? Ale ostatnio pisałem coś podobnego... Pozdrawiam!
(1/h) Wiem, że nie ma grzybów, ale ciągnie jak wilka do lasu🙃. Córka znalazła jednego malutkiego podgrzybka. Okrzyk radości był na pół lasu🙂. Wracając powiedziała, że to może jej pierwszy i ostatni grzybek w tym roku...
(30/h) Pojawiają się grzyby w niejadalne. Zaczynają się opieńki. Czyżby koniec sezonu??? Na borowiki i podgrzybki już nie liczę. W okolicach Olecka najgorszy sezon od lat.
(0/h) Grzybow mniej niz zero. Trzeba czekac conajmniej tydzien jesli potwierdza sie opady deszczu
Ale i tak jest pieknie, slonce swieci, ptaszki spiewaja 😊
(20/h) Las przy trasie szybkiego ruchu, bardzo przebrany i zadeptany. Prawdziwek znaleziony tylko przypadkiem, był całkowicie przykryty liśćmi i po prostu ko niechcący kopnąłem. W zasadzie wszystko zebrane w jednym miejscu, w które nikt wcześniej nie trafił. Wynik - jak widać - mieszanka kompotowa.
(40/h) 11 prawdziwych 10 małych maślaków 1 koźlarz Ponad 300 podgrzybków
Ostatni dzień urlopu, warto było, na zdjęciu zdrowy prawy waga 700 g. Udanych zbiorów. Do zobaczenia na mazowszu
(5/h) 11 podgrzybków i 2 maślaki, generalnie słabo, wszystkie pogrzybki w jednym miejscu pod sam koniec, gdyby nie to to by był pusty kosz. Dwie miejscówki (obie las mieszany) obskoczone. Przynajmniej gramatura spora.
(50/h) Zaczyna się wysyp grzybów:-) Niestety nadal jest to tylko las mieszany, czyli sosna, brzoza, świerk, dąb itd z bogatym runem, ponieważ bukowe lasy nadal słabo:- ( trzeba czekać, tutaj nadal mało wilgoci dociera na dół:- ( Co do tego, co w lesie można znaleźć to ogólnie wszystkiego po troszku tj przez 2 h: 24 borowiki szlachetne, 40 podgrzybów brunatnych, 14 koźlarzy głównie babek, 10 maślaków zwyczajnych oraz ok 1 litr kurek. Poza tym co zebrałam jest sporo różnych gołąbków i innych kolorowych grzybków - wreszcie pojawiły się muchomory czerwone:-) Grzybiarzy sporo, każdy coś w koszu miał:-)
(20/h) Dziś prawie pełny koszyk mieszanki grzybowej. podgrzybki, koźlaki, maślaki i kilka prawdziwków. W przewadze młodzież. Las sosnowy z domieszką brzozy. Na brzozie właśnie zaobserwowany widoczny na zdjęciu głównym błyskoporek podkorowy, przynajmniej tak mi się wydaje. Najbliższe dni zapowiadają się dość optymistycznie, jeśli będą wystarczająco ciepłe noce. Większość grzybków zdrowa.
(40/h) 4 prawe 4 maślaki 300 podgrzybków Prawdziwki zaczynają pokazywać na lesie, podgrzybki różne, połowa wyrośniętych ale zdrowych, reszta do marynowania. Grzyby cały czas zbierane w miejscach w których w ubiegłym roku nie było nawet psiaków.
(60/h) Średnio jeden koźlarz na minutę w zagajniku brzozowo-topolowym w Olsztynie. Duża część niestety wyżarta przez robactwo, ale i tak było co wrzucić do gara
(5/h) 27 szt. 2 prawdziwki, 10 koźlarzy, 15 maślaków około 15 robaczywych. Przy drogach leśnych w trawach i młode brzózki. W środku lasu pusto. W lesie mokro ale nie czuć zapachu grzybni. Sporadycznie grzyby trujące. Tylko deszcz i ciepło w nocy około 10 stopni uratuje część sezonu
(40/h) 6 prawych 1 koźlak 5 kurek Około 300 podgrzybki 1 siedzuń 1 kania
Grzyby dalej w miejscach w których nie występowały w poprzednich latach. W lesie mokro, podgrzybki część starszych a ponad połowa do marynaty 2 młodziutkie siedzunie zostały w lesie
(3/h) Osiem prawdziwków rosnących w dwóch miejscach, we mchu na skraju leśnej drogi. Poza tym trzy maślaki. Widziałem też kilka maślaków pstrych, których nie zbieram.
W pierwszym lesie zupełnie pustki. Po zmianie miejsca jedyne grzyby, których było dużo to lisówka pomarańczowa.
(5/h) Cześć:-), trochę mnie tu nie było - "usprawiedliwienie" poniżej. Dziś w buczynach, w ulewie, 7 dorodnych prawdziwków i 3 podgrzybki. Wszystkie zdrowe, co najwyżej pojedzone przez ślimaki. Ilościowo - mało, wagowo już lepiej. Mój zbiór jest mało reprezentatywny (bo deszcz, widoczność, kaptur...), ale tabuny ludzi wychodziły z wiadrami/koszykami pełnymi prawdziwków, więc w okolicach Elbląga można chyba mówić o wysypie...
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Ostatnio nie robiłem doniesień, bo: - od ponad roku bardziej mnie interesują grzyby rzadkie niż spożywcze, - przez cały sierpień i początek września prawie nie spotykałem grzybów spożywczych, - chodzę często po miejscach (błotniste jary itp.), gdzie raczej trudno o grzyby rurkowe. W dopiskach parę ciekawszych znalezisk z ostatnich dni - tygodni.
(40/h) 160 podgrzybków, głównie maluchy, popadało w lesie mokro.
Zapominamy w tym roku o starych miejscówkach, miejsca z ostatnich lat pusto. Koniecznie choć trochę jagodnika, las mieszany z przewagą sosny