(40/h) Gościnne występy na Podkarpaciu, 4 h w lesie, pewnie ok 160 albo i więcej grzybów, byliśmy w 3 osoby i każdy podobnie, niestety większość grzybów z lokatorami
(30/h) 2 godziny w lesie od godz 9, miejsce często odwiedzane przez grzybiarzy i tak coś jeszcze udało do koszyka wrzucić 😂 Dzisiejszy „połów” na dwie osoby: 72 prawdziwki, reszta to czerwone i zwykle kozaczki, podgrzybki brunatne, maślaki żółte i kilka kurek. Susza w lesie już duża, czekamy na deszcz to coś jeszcze może wyskoczy.
(25/h) 17 zajączkow, 25 podgrzybków, 2 ceglaste i 6 prawdziwków. Dwa razy tyle było ale robaczywych. Dopiero wyrastają grzyby, na dniach będzie więcej.
(100/h) Wysyp borowika szlachetnego. W jednym miejscu można znaleźć nawet ponad 100 szt. 4 godziny w lesie zebrane: ponad 350 borowików szlachetnych, 50 podgrzybków brunatnych, kilka maślaków żółtych, 1 koźlarz. Dzisiaj ceglaków nie zbierałem. Po wyczyszczeniu tylko 10% do wyrzucenia. Dzisiaj dużo grzybiarzy w lesie i każdy dużo uzbierał. Od jutra odpoczynek od lasu na 10 dni, ale za to odpoczynek nad morzem. Na zdjęciu jedna trzecia dzisiejszego zbioru, cześć się suszy, a 9 słoiczków z małymi zrobione.
(20/h) Dziś późny wypad do lasu o 17.40, 3 osoby razem 63 prawdziwe, 7 kozaków (czerwone i babki) kilka kurek. W lesie już bardzo sucho, nawet niektóre młode okazy już ususzone ☹️
(25/h) Dziś ponownie po 15 odwiedziłem las mimo upału zero ludzi i ku mojemu zaskoczeniu pomimo, że juz dość sucho prawdziwków rosło sporo w tym ceglaków te ostatnie sporadycznie zbierałem łącznie do kosza wpadło 52 prawdziwki w 95 % zdrowe co mnie ucieszyło. Upał i owady dokuczały, ale dziś grzyby rosły jak na zamówienie piątek 13-tgo okazał się bardzo udany;)
(4/h) Liczę same prawdziwki, młode egzemplarze, bez robaków. Widziałem jeszcze 4 ceglaste i jedną młodą Kanię. Są też kurki (marne) i dość dużo gołąbków, ale ja je zostawiam w lesie :)
(50/h) W lesie robi się sucho. Bardzo dużo maleńkich prawdziwków choć i trafi się też coś większego, dużo grzybiarzy w lesie nie spotkałam o dziwo latających owadów. Kurki i gołąbki, jedna kania. Mleczaje smaczne w kilku grupach.
(53/h) Wreszcie konkretny wysyp/ 50 borowików, 20 koźlarzy oraz ponad 30 podgrzybków rożnego rodzaju oraz nie liczone kurki do statystyki ponad kilogram. Wysyp kań - zebrałem tylko 6 bo kto to skonsumuje.
(50/h) Wysyp prawdziwka! w lesie sucho choć opady deszczu co dzień, grzybki jeszcze bardzo malutkie a grzybiarzy dużo :) Wszystkie zdrowiutkie. I nowo odkryty mleczaj smaczny 😋
(50/h) Po pracy o 16 na godzinkę do lasu, a tam miła niespodzianka 19 prawdziwków, 6 kozaków czerwonych, kilkanaście podgrzybków (4 razy tyle zostało w lesie z lokatorami) i garść kurek. Bardzo dużo gołąbków zielonawych i zielonawofioletowych ale tych niż zbieralem
(15/h) W zupełnie nieznanym lesie uzbroiłem się w wiarę i nadzieję, które bardzo się przydały. Las głównie mieszany, z przewagą sosny. Młode zagajniki dębowo- brzozowo- jarzębinowo- czeremchowe, skraje lasu, ale nie tylko, dały mi zadowalające zbiory. 9 szlachetnych, 5 kozaków, 16 podgrzybków, 15 maślaków i 51:4=13 kurek. Oprócz tych zabranych także inne grzyby, w tym gołąbki i muchomory.
(20/h) Krótki wypad po 6:00 rano niestety dwie miejscówki zostały wycięte ( wycinka lasu - brak słów) pojechałem w trzecią i tutaj było nieźle, las jodłowy prawdziwki większe i małe do wyboru niektóre rosły po 3-4 koło siebie, łącznie 35 sztuk plus około 50 kurek.
(0/h) Wyszedłem z rańca do "lasku za domem" póki się kobiety i dzieci nie zaktywizowały. Było tego czasu 1,5 h, grzybów nie brałem, dlatego wpisane zero. Lasek zróżnicowany, mokradła, stawy, sosny, brzozy i nawet dęby i buki. Jednak grzybostan ubogi, las w temacie rurkowców nie współpracował na oczekiwanym poziomie. Znalazłem trochę podgrzybków, kozaka, gołąbki i "różne takie". Na zdjęciu głównym przyczajony tygrys (tygrzyk)