(15/h) W lesie dalej bardzo sucho potrzeba deszczu, w sprawdzonym miejscu ok 40 prawdziwków kilka ceglaków bardzo dużo robaczywych. Grzybki głównie mniejsze jak popada to bd co zbierać.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Taki dzień jak dziś bardzo był mi potrzebny. Szczęście nawiedza ludzi kiedy chce... Niestety to tylko gość. Nikt nie wie kiedy się zjawi, kiedy odejdzie. Dziś było, dwa dni temu...: (( ( NIE ZOSTAWIAJCIE WŁĄCZONYCH SUSZREK DO GRZYBOW NA NOC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przypadek jeden na ile?... POŻAR!!!!!!!!!!!!!!!!! Szczęście jednak nie do końca mnie opuściło, nikomu nic się nie stało, mama lekkie zatrucie, terapia tlenowa w szpitalu, ale mieszkanie.... tragedia.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Dla odzyskania równowagi psychicznej po ogromnym nieszczęściu jakie mnie spotkało. Mój las... zawsze mogę na niego liczyć.
(5/h) 40 sztuk za dwie godziny w 4 osoby. Las bukowy i mieszany przedeptany na koniec łikendu niemiłosiernie. Ceglastopore, dużo mniej prawdziwków i podgrzybków, jedna kania.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Nie było aż tak źle, po prostu wziąłem na spacer po lesie rodzinę i uczciwie podzieliłem wynik na 4 osoby, chociaż ja znalazłem 37, a reszta w trójkę 3. No ale czego można się spodziewać w niedzielne południe w podgliwickim lesie z dwiema kobietami marudzącymi na każde zejście z drogi leśnej... Grunt, że na koniec były zadowolone 😁 Ceglasi znaleźliśmy 26, dużo maluchów, niektóre rozdeptane. Prawdziwków 8, o dziwo zdrowe, tylko jeden miał robale. podgrzybki brunatne jak zwykle tylko w jednym miejscu, a złotawych nawet nie zauważałem, chyba sobie po tej stronie lasu odpuściły, bo same stare. Za to pokazało się dużo młodych kani, za parę dni będzie co kosić. Wysyp gołąbka czarniawego. Półwysyp gołąbka różnienazywanego, w każdym razie russula cyanoxantha. Miałem na nie ochotę, bo smażone są świetne, ale nie ogarnę kuchni, więc zostały w lesie. Pozdrowienia dla Dzidka, tym razem było po prawej i mimo takiej presji coś nazbierałem. To jest dziwne, ale widać trzeba się wgapiać.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Nie mogłem siedzieć w domu podczas takiego wysypu, szkoda gdyby tyle grzybów miało się zmarnować. Kontuzja mnie nie powstrzymała😀😀. Kości nastawione, opatrunek założony, trzeba było tylko wybrać takie miejsce gdzie mogę zbierać prawie bez przemieszczania się😂. Przy czym nie mogły to być góry, bo nie dałbym rady na jednej nodze, teren musiał być płaski😂. To brzmi prawie niewiarygodnie, ale w niedzielę o 12, po tabunach ludzi, które przetoczyły się przez las, zaczynając z miejsca w którym wszędzie przy drodze stoją auta i jeszcze na jednej nodze😂😂 i to takie ilości😂. Po tym jak rozgłosiłem w internetach, że są tam grzyby myślałem, że już nic tam nie znajdę. To niesamowite, że po 45 minutach w lesie zapełniłem pierwszy kosz podgrzybkami i trafiłem na miejsce w którym na 10-ciu metrach rosło 41 szt. Piękny wysyp podgrzybka, w większości grzyby już duże do suszenia, ale też były miejsca, w których wcześniej nie było grzybów, a teraz pojawiły się młode podgrzybki. To było prawdziwe eldorado😂😂. Pierwszy kosz trafił do auta, potem następny i na koniec nagle okazało się, że w borowinach oprócz podgrzybków rosną też prawdziwki😂. Tych nie szukałem za bardzo, bo są tam bardziej prawdziwkowe miejsca, ale musiałbym bardziej się nachodzić, a teraz to nie bardzo możliwe. Ostatni raz zbiór w takich ilościach miałem w 2017 r., ale się ten sezon niespodziewanie rozkręcił😄. Chyba przesadziłem nie wiem, czy dam radę przerobić te grzyby. Nogi bolą, ale dzień był bardzo udany, słońce, mili ludzie spotkani po drodze, piękne widoki i 20 kg grzybów😂 (przesadziłem, ale może z 15-17 kg będzie😂). Pozdrawiam i DARZ GRZYB😊😊
(40/h) Las mieszany na granicy Śląska i Małopolski 20 pięknych borowików idrugie tyle pięknych podgrzybków brunatnych. Byłam w raju 11 borowików na 3 m 2 pozdrawiam
(5/h) Dwugodzinny rekonesans po Lesie Panewnickim. Rezultat: 1 kozak, 1 pogrzybek, 1 maślak, 8 prawdziwków (dwa w całości zdrowe, w pozostałych zdrowe kapelusze). Dzięki @Villain - fajne miejsce, starałem się nic nie zepsuć :), małych nie zbierałem (galeria załączona). Problemem był tylko start ze Stargańca gdyby nie Ty i zapewnienia Tazoka, że to fajne lasy to bym sobie odpuścił. Pierwsze 400 metrów to marsz prawie na oślep. W żadnym lesie nie widziałem tyle śmieci co przy tym parkingu: (. Potem było już tylko lepiej. Hałda oczywiście zdobyta.
(1/h) Dwugodzinny spacerek po lesie mieszanym. Wciąż za sucho. Do domu zabrałem prawdziwka (kapelusz dał się odzyskać) i maślaka. Minuta ciszy dla dwóch innych prawdziwków... dla nich było już za późno.
(10/h) Generalnie grzybów jest mało, w trzech miejscach trafiłam po kilkanaście sztuk, głównie koźlarze. Grzyby w przeważającej większości młode i zdrowe. W lesie jest jeszcze zbyt sucho.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Krótki godzinny wypad przed obiadem w nowy teren, same dziury po okazałych grzybach, po których tylko obcięte nogi pozostały...
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Dzisiejsze grzybobranie o wiele lepsze niż wczorajsze ale do ideału daleko. Las w którym są grzyby przyciąga ludzi jak lep muchy. Przyjechaliśmy z ojcem po 6. Jedną wycieczkę słyszeliśmy przed sobą. Za jakieś piętnaście minut za nami pojawiła się jeszcze głośniejsza wycieczka. Co ciekawe wszystkie grupki jak kolarze na trasie dążyli w jedno miejsce - najbardziej wilgotną część lasu w której najwięcej obecnie można znaleźć. Niestety w miejscu tym nastąpiło spotkanie wszystkich grup i zbieranie na wyścigi jeden przed drugim. Dało się słyszeć teksty w stylu patrz kuwa jaki wielki" Zenek masz tam co?, Itp, itd. Zabraliśmy się stamtąd w inną część lasu bardziej cichą ale też mniej grzybną. Najważniejsze, że ojciec znalazł kilkanaście prawdziwków więc miał trochę radochy. Z tego całego zamieszania nie miałem kiedy robić zdjęć a później padł mi telefon także praktycznie zostały mi trzy zdjęcia. Szkoda bo niektóre prawdziwki były naprawdę urodziwe. Niestety ciągle są robaczywe. Może we wrześniu będzie lepiej. Pozdrawiam i do usłyszenia 🙂
(3/h) A niech tam... Z kronikarskiego obowiązku i przekory złożę doniesienie, aby Vincenta ponerwować :). 6 prawdziwków, 1 szlachetny, 3 małe podgrzybki za 3 godziny w lesie mieszanym. Tyle zostawiłem dla siebie, reszta trafiła w dobre ręce, w tym 1 dorodny prawdziwek przewrócony prawdopodobnie przez dziki. Leżał sobie jak nieżywy i udawał, że nikt go nie widzi w liściach :). Darz Bór zbieraczom.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Wygrzebałam tego giganta spod sosenki, najpierw delikatnie nacięłam kapelusz żeby zobaczyć jak stan techniczny grzyba, stan okazał się bardzo twardy, pachnący i tylko z jednym malutkim sąsiadem, noga trochę gorzej ale kapelusz prima sort :). Więc go pozyskałam do celów kulinarnych i pisząc ten komentarz oblizuję się po solidnej porcji zupy grzybowej :) Sznupka daje radę... :) Waga 1,2 kg :):) :)
(56/h) Około 140 podgrzybków i jeden elegancki borowiczek, znalezione w lasku przy parku Powstańców Śląskich, w różnym stanie ale raczej zdrowe, bez robaków.
(5/h) Las Murckowski. Dwugodzinny rekonesans. Do domu zabrałem 9 podgrzybków i kozaka. Wszystkie rosły w miejscach gdzie pokrywa lasu nie była zwarta co zagwarantowało zastrzyk wody po ostatnich opadach. Jeśli nie popada będzie bida.
(1/h) Grzyby, to nic. Ale za to mogłem poznać dwie przesympatyczne Panie. Ewę i Asię. Od tej chwili, już nie będą Duetem incognito. Ewa i Asia, do zobaczenia.🌹🌷
(10/h) Kolejny zbiór po dwóch dniach od poprzedniego. Praktycznie same prawdziwki, kilka robaczywych nóg. Dodatkowo prawdopodobnie ceglastopore ale nie zbieraliśmy bo się nie znamy... Plus jeden podgrzybek i kania.
(35/h) Powtorka z rozrywki, tyle że dzisiaj grzebów wiecej. Ceglasi 193, borowików 82, podrzybkow 23, kozaków 5, muchomorów czerwieniejacych 21 i zajączkow 33.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Wpadliśmy z żoną o 6:30 do lasu na miekscówkę z zeszłego tygodnia. Grzybow o wiele wiecej. O 7:30 wracalismy do auta, zeby opróżnić kosze. Cos pieknego. Duzo wiecej tez grzybiarzy, ale kazdy mial kilkadziesiat grzybow w koszyku. Spotkaly mnie dzisiaj dwa niemile incydenty. Pierwszy to taki, ze pewien grzybiarz kopal we wszystkie grzyby ktorych nie zbiera czyli gołąbki i żółtopore. Czasami specjalnie podchodził zeby je kopać... porażka. Drugi temat to ojciec z synem, ktorzy rozpalili w srodku lasu ognisko. W momencie kiedy zobaczyli mnie to po prostu je zostawili i uciekli. Ludzie nie maja za grosz wyobraźni. Mimo wszystko grzybobranie jak najbardziej udane i wybryki tych deb... yhym nie zdołały nam go popsuć. Pozdrawiam
(0/h) Las mieszany. Grzyby różnego sortu, ale sama młodzież i w miarę bez lokatorów. 4 godziny spinaczki w przemiły towarzystwie kolegi Emila (po 100 kroc dziękujemy, że zechciales się do nas pofatygowac ) zaowocowały koszykiem jak poniżej 😊
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Pojechaliśmy ze sznupką dosyć późno do lasu bo jakoś po 10. W lesie tłum grzybiarzy i każdy z bananem na twarzy, każdy targał albo kosz albo jakieś siatki pełne cudownych grzybowych znalezisk, naprawdę dzieje się.....
(0/h) Drodzy grzybiarze, ogromna prosba do Was. Szukamy naszego przyjaciela, ktory zaginal 23.08. 2019 r. Porusza sie srebrnym Renault Megane I Coupe 3 drzwiowe, rocznik 99. Jest bardzo duze prawdopodobienstwo, ze samochod jest zaparkowany blisko lasu. Najorawdopodobniej okolice Klobucka, Lubojny, Czestochowy, byc moze Turawy. Ma charakterystyczne numery rej. ERA54W7 Prosimy, byscie zwrocili uwage. Informacje od razu na policje.
(17/h) Słabo. Większość ludzi wracała pusto lub po kilka grzybów w koszu. Tylko w jednym sprawdzonym miejscu znalazłem grzyby. Można powiedzieć, że znalazłem je w 20 min a resztę drogi zero grzybów.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Dzisiaj padło na las, w którym jeszcze w tym roku nie zbierałem. Niestety susza robi swoje i grzybów za dużo nie ma. Jutro powinno być lepiej bo bardziej wilgotne lasy liściaste. Villain przykro mi ale na Bystrzanowice raczej czasu nie znajdę. Pozdrowienia dla wszystkich 🙂
(15/h) Kozaki czerwone w tym również te najładniejsze - dębowe. W lesie ogólnie nadal sucho i jak sądzę najlepsze zbiory w zaglebieniach i na obniżonym terenie. Pogoda super i brak raczej uciążliwych owadów. Super wyprawa.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Widziałem też 3 koźlarze bruzdkowane. Może te same co widział je Maciek :) ponadto jeszcze 2 borowiki. Łącznie 3/4 koszyka w 2,5 godziny. Bardzo przyzwoicie jak na pierwsze poważne wyjście do lasu. Pozdrawiam grzybiarzy.
(100/h) Co by nie napisać, wysyp podgrzybka w lesie mieszanym. W 1,5 godziny większy koszyczek (ok. 200 szt), gdybym chciał, to 2-3 pełne bez problemu do południa. Ludzi trochę chodziło.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
W pierwszej lokalizacji dopełnieniem kilka prawdziwków, kozaków, podgrzybków, tak ćwierć koszyczka, jednak nie wliczam, bo bym musiał podzielić. Albo i nie. Ta sama gmina. Został na niej (parking) czerwony Victorinox, trochę szkoda: (.
(10/h) Grzybki mieszane, podgrzybki z Borowikami, Las również mieszany. Ludzi pare się przewijało ale zaczyna się już coś tam w Węgierskiej dziać :) w lesie miejscami bardzo sucho.
(5/h) Potwierdzam, że więcej grzybiarzy niż grzybów. Krzyki, piski, nawoływania czulam sie jak na promenadzie Niemena - zmieniam miejsce na grzybobranie. A jeśli chodzi o grzyby to: kozaki i prawdziwki.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Wybrałam się dzisiaj na przegląd lasu do którego też zaglądam parę razy w roku. I niestety jeden jedyny podgrzybek i nic więcej. W lesie po górze sucho, pod ściółką lekka wilgotność. Nagadałam temu jednemu znalezionemu czemu sam w lesie a on do mnie a ty też sama. Chciałam mu użyczyć telefonu aby wysłał SMS-a albo zadzwonił do swoich a on nic na to. Powiedziałam mu jak tak to idziesz ze mną będzie nam raźniej we dwoje. Pozdrawiam wszystkich
(83/h) 83 koźlarze zebrane w 50 min😀, w większości koźlarze czerwone i dębowe, trochę mega pękatych koźlarzy brązowych, nie wiem czy były to babki bo były tak pękate i grube, a miąższ miały dość zwarty jak na babki, może to były różnobarwne. Koszyczek na zdjęciu jest z tego grzybobrania😀 oraz dodatkowo zdjęcia z dwóch innych grzybobrań w tym tygodniu.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Nie pisałbym o tym grzybobraniu, bo nie mogę przecież pisać codziennie😀, ale wygląda na to, że kontuzja stopy wyeliminuje mnie na jakiś czas z gry😢😢 i nie wiem kiedy następnym razem coś napiszę😢. Jak widać miejscówka z kozakami wystartowała i to od razu na bogato. Gdybym szkoda, że byłem tak krótko, ale i tak było pięknie😀. Jak zobaczyłem pierwszego koźlarz już wiedziałem, że na pewno będą inne, i były praktycznie wszędzie. Pozostałe zdjęcia są z dnia wcześniejszego ze Złotego Potoku, 55 prawdziwków i ze 30 podgrzybków brunatnych w jakieś dwie godziny, oraz z poszukiwań borowika sosnowego, którego nie udało się znaleźć (jeszcze innego dnia). Grzyby harcują, a ja się urządziłem, szkoda gadać, nie będę chyba nawet oglądał zdjęć bo nie wytrzymam widoku pełnych koszy😀 Powodzenia wszystkim!
(10/h) prawdziwki, gniewusy i kilka kurek, maślaków modrzewiowych kilka gołąbków ZIELONYCH dla smaku podkresliłem dużymi literami gołąbki, bo spotkałem dwu niby grzybiarzy którzy do koszyka pakowali co popadło!
(15/h) To co pod nosem, bez 100-kilometrowych wypraw.. 8 prawdziwków, 10 ceglastoporych, 8 podgrzybków zwyczajnych, 4 złotopore, 1 koźlarz babka, 1 siedzuń. Las mieszany, głównie liściasty. Paru grzybiarzy, jeden przy kasie :). Cieszą pierwsze w tym roku podgrzybki, nie było u nas wcześniej. Nawet kilka przerośniętych się trafiło. Tylko micha, ale jest git. Pozdrawiam
... szerzej o tym grzybobraniu ...Ceglasie jeszcze rosną. Dzisiaj jakieś jasne znalazłem, ciekawe dlaczego, może po ostatnich deszczach tak szybko rosną, że nie nadążają kapelusze ciemnieć ? Szlachetne niestety tylko duże i robaczywe.
(20/h) Ceglastopore ześwirowały i zmutowały. Prawdziwki (naście sztuk) jedna robaloza 😁 Były też kanie sztuk 4, maślaki ze 30 oraz złotopore prawie tyle co robaków w nich 😜 Wisienką na torcie był jeden podgrzybek brunatny 😱
(25/h) 54 prawe 6 ceglasi kilka kozaków, i takie zajączki z żółtą gąbeczką. Fajnie było ale się skonczyło jak wyszlam z lasu. Pozdrawiam wszystkich co maja kilka koszykow.
(100/h) Przepraszam, więcej nie było 😂😉 Od maluchów do staruchów - szlachetne, usiatki. Do tego kilka ceglastych, kilka podgrzybków, kilka kozaków, w tym 2 czerwone, kilka kurek, szmaciak, 2 kanie. Nie liczyłam, ponad 300 z pewnością jest. Nocka z głowy, a jutro do pracy... ło matko!😨
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Szybki wypad po 14 odreagować dzień pracy, w lesie bardzo mokro, cały czas mży milion młodziutkich wszelkiej maści "blaszaków" i co mnie najbardziej ucieszyło to ilość dorodnych podgrzybków, ceglasie w takich ilościach się klują malutkie, że więcej ich niż trawy;-) a ma jeszcze popadać.... oby do weekendu, pozdrawiam serdecznie
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Ilościowo to było najlepsze grzybobranie w tym roku. Pełny kosz i trzy czwarte siatki anużki. Szkoda, że pogoda nie dopisała. Łażenie w półmroku i czasami w deszczu nie jest zbyt fajne. Nie można fajnych zdjęć porobić i gorzej się szuka. Ale grzybów rośnie tyle, że nawet ślepy powinien znaleźć. Ceglaki niektóre takie wielkie że można się o nie potknąć i przewrócić. Prawdziwki albo pojedynczo albo w grupach po 5. Sporo wyrośniętych i robaczywych. podgrzybków złotawych pełno na każdym kroku. W pewnym momencie przestałem się po nie schylać. I to w zasadzie tyle. Poza spotkaniem z lochą i prosiakami i uniknięciem spadającej z drzewa gałęzi nic ciekawego się nie wydarzyło. No to byle do soboty 😊
(40/h) 242 prawdziwki. Prawie wszystkie nogi do wyrzucenia i już nawet w kapeluszach operują. Dobrze, że konkretnie polało, bo za chwilę by się skończyło. Teraz przerwa grzybowa, czas na Metallica. Pozdrawiamy
(20/h) Powtórka z rozrywki ten sam las co wczoraj. grzybki podobne. tylko trochę mniej, sucho, trzeba deszczu. W koszykach podobna ilość grzybów. Ja miałam 49 moja koleżanka 51.
(50/h) 1 godzina w lesie po 17 - jak mój mąż znalazł grzyby to jest wysyp, głównie prawe - wielkość widoczna na zdjęciu. Były również maślanki i kozaki. Do statystyki nie wliczyłam Kań ok 35 szt.
(15/h) Kilkanaście szlachetnych, 5 szt. usiatków i ponad 30 szt. ceglasi. Były też maślaki żółte i nieograniczone ilości podgrzybków złotawych, oczywiście robaczywych.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Należy "kuć żelazo póki gorące" dlatego rano na rower i w las. Szlachetnych więcej zostało niż trafiło do koszyka, robaczywe. Usiatki w innym lesie, młode, coś z nich zostanie. Grzybobranie po raz kolejny ratują ceglasie. Dużo młodych, towarzyskie, rosną zrośnięte po kilka. Lubię ceglasie. A i jeszcze po drodze spotkanie z koleżanką zygzakowatą, na przywitanie w lesie:-)
(66/h) Krótki wypad do ulubionego lasu 2/3 Trio. Zebrałyśmy 264 prawdziwki, dwa razy tyle zostało w lesie. Robale niestety nie odpuszczają. Wysyp jak z bajki! Rosną stadami i w ekspresowym tempie. Jutro obowiązkowa powtórka 😀
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Ktoś mi tu pisze, że wysypu nie ma. Jak nie ma jak rosną wszędzie. Pieczarek na trawnikach to by i na dużą pizzę starczyło. Walczymy dalej 😀
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Są dwa samochody, rower droga wyjeżdżona, nie dobrze. Troche gorąco, ale w lesie chlodniej i jest jeden piękniś, potem dlugo nic, wiec dalej maraton po miejscach gdzie kiedys byly i sie sprawdzilo. Miejsce usiatkowe 28 szt. prawie w jednym miejscu. I po kolei tak do 13 40 i...... trzeba wracać. W sumie 33 usiatki 62 prawe 11 kozaczkow z główką pomarańczową, I jeszcze pare innych grzybków. A ja jeżdżę daleko a pod nosem...... eldodado jak na moje miejscowki. Bardzo fajnie spędzony dzień.
(25/h) Nie lubię poniedziałku. Ale tylko na kultowym filmie. Bo jak tu nie lubieć poniedziałku, skoro w lesie było dzisiaj całkiem na odwrót. Po selekcji: 65 borowików, 88 kozaków. Zajączków nie liczę, bo one mają problem z poniedziałkiem. Potwierdziło się że borowiki rosną razem z muchomorami. Jutro wyjazd daleki ( zawodowy ), więc kończę i idę się pakować. Kocham Was i Las.:-)))))))))
... szerzej o tym grzybobraniu ...
[pozwoliłem sobie przenieść dopisek Emila do doniesienia by nie przepadł :)]
Drodzy Przyjaciele. Już się spakowałem to jeszcze parę słów. Przed lasem spotkałem rodzinkę w składzie 2+3x500, full wypas począwszy od bagażnika na bmw a na adidasach kończąc. Po godzinie ponownie spotkałem wracających do auta. Miny mieli nie tęgie. Zapytałem jak grzyby? Na to pani: przyjechaliśmy z Sosnowca, bo jakiś głupek napisał w internecie że w Bystrzanowicach są grzyby. A tu nic. Przezornie zakończyłem rozmowę.😷
(8/h) Dziś poniekąd z obowiązku (przewodnik) lasy koło kopalni Staszic. Mieszane oraz iglaste. Półtorej godziny. 2 prawdziwki (bo jak rozumiem to co na zdjęciu to nie usiatek), 10 podgrzybków (podczas wiosennej wizyty założyłem, że będą tu i tam i tak właśnie było), zajączków nie liczyłem i nie zbierałem. Kamienny grzybek został zaś przekazany muzeum i DK81 może teraz mieć i 5 pasów :).
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Sprawdziły się zapowiedzi z tamtego tygodnia. Zresztą któryś rok z kolei, pi razy kilka dni, o tej porze zaczyna się drugi wysyp ceglasi i pierwszy szlachetnych. W lesie duszno, gorąco, wytrzymałem małą godzinkę, a taaaki zbiór. Teraz niech tylko co jakiś czas popada i pozbieramy. Pozdrawiam.