... szerzej o tym grzybobraniu ...
Dziś znów się poszczęściło. Grzybiarzy spotkaliśmy sporo, wiele prawdziwych w koszykach, my mieliśmy tylko godzinę ale i tak się udało ładnie. Pozdrawiam
(10/h) Zebrane przy drodze leśnej - głównie maślaki duże i malutkie, kilka podgrzybków i jeden kozak. W lesie sucho, brak grzybów jadalnych - same psiaki i olszówki.
(15/h) Miejscami pustki, długo, dłuugo nic i nagle grupka grzybów. Głównie borowiki ceglastopore, poza nimi koźlarz babka i białawy, kilka borowików szlachetnych. Poza tym przez czterogodzinną wyprawę po drodze około 20 jadalnych gołąbków, które niezbyt mi smakują, więc ich nie zbieram.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Po dużych wieczornych mgłach i odczekaniu 3 dni wyruszyliśmy znowu w nasze ulubione miejsca, które i tym razem nie zawiodły. Niestety w większości borowików sporo mieszkańców, ale oczy można było nacieszyć. Pozdrawiam wszystkich i życzę owocnych zbiorów;)
(10/h) Las mieszany, kurki przy drogach i polankach w mchu i igliwiu. 3 kozaki, z czego 2 zaczerwione, 1 miniaturowy prawdziwek i podgrzybek- gigant, o dziwo zdrowy W lesie wilgotno i mnóstwo gołąbków, jest nadzieja😊
(14/h) 21.08 - ok. 2 h bez efektu, kolejne 2 h ok 50 sztuk grzybów, głównie koźlarze, trafiło się parę innych, kilka robaczywych. 22.08 - 1,5 h - 17 czerwonych, 5 szarych, robaczywy prawdziwy, pojedyncze gołąbki.
(2/h) Ponad tydzień temu przeszły dwie burze, więc wybrałem się na rekonesans. Około 2 godziny w lesie, sprawdzone stałe miejscówki, a rezultat mizerny. Trzy podgrzybki i jeden koźlarz. W lesie po dzisiejszych nocnych deszczach zrobiło się przyjemnie wilgotno, ale chyba jeszcze za mało na wysyp.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
No nie wiem, czy do północy zdążę przerobić 😉 dramat w trzech aktach. I nie idzie ku lepszemu, bo na horyzoncie upały i dalsza susza 😢