... szerzej o tym grzybobraniu ...
Lasy liściaste na piaskach co przy takiej suszy było ogromnym zaskoczeniem. W lasach iglastych kompletna pustka. Konieczny deszcz.
(50/h) Spacerek ok. 2 h w godzinach południowych. Samochodów przy lesie i ludzi szukających grzyby - mnóstwo. Jakby zbierać od rana z pewnością byłoby znacznie więcej bo ludzie wychodzili z pełnymi koszami.
(89/h) No i sprawdziło się. Wysypu ciąg dalszy. Ten sam las grab-buk-dąb, popołudniowy prawie dwugodzinny wypad zakończony zebraniem 119 prawdziwków i 64 kozaków. Ludzi nie było więc jest szansa na kolejne grzybki.
(60/h) Około 120 sztuk. Głównie podgrzybki (90%). Las buczyna i świerk, mieszany. Łącznie dwie osoby, ok. 2 h zbierania. 7 km wędrówki w terenie typowo górskim.
(14/h) 21 grzybów, koźlarze babka, kilka koźlarzy czerwonych. Pobrzeże lasu iglastego, porośnięte rozproszonymi drzewami liściastymi, teren miejscami podmokły. Grzybów było znacznie więcej, ale liczne z nich, w tym młode, zniszczone przez robaki. W innych miejscach zbyt sucho.
(68/h) Bardzo dużo ludzi w lesie. Byłam w okolicach południa, więc wiadomo, że większość wyzbierana, ale przez godzinę spacerku trochę wpadło do koszyka Kozak: 26 Prawdziwek: 9 Kania: 2 Kozia broda: 1 zajączek: 30
(80/h) Te 80 szt, to średnia z wczoraj i dzisiaj. Wczoraj, to raczej powinno w wiadrach podawać się ilość. Dzisiaj dopiero co wróciłem, i już niestety niewiele zostało, ale sumując wczorajszy i dzisiejszy wypad, to 5 wiaderek, na sztuki dokładnie nie liczyłem. Niesamowity wysyp. Same borowiki ofc. 1/4 robaczywa.
(30/h) Borowiki (stosunkowo dużo, 1/3 zaczerwionych), koźlarze (coraz mniej młodych osobników), kominki, maślaki (incydentalnie). Wysyp grzybiarzy, ciężko znaleźć było fragment lasu dla siebie. Punktowy wysyp kominków, dosłownie w 2 małych lokalizacjach spora ich liczba - nie udało się ich wszystkich przebrać tego samego dnia, niedługo wracamy do zabawy. Jeszcze nie koniec, ale las robi się coraz suchszy.
(15/h) podgrzybki - niestety połowa zasiedlona. Poza tym w lesie sporo purchawek i goryczaków. Sucho - bardzo sucho. Poza tym las w czasie silnej wycinki, z roku na rok coraz mniej drzew i widoczne zniszczenia ściółki i podszytu.
(20/h) Wieczorny spacer po lesie. Troche ciemnawo ale co tam :) Wynik: 30 kozaków, 5 prawdziwych i kilka podgrzybków. Grzyby są ale ludzi jeszcze więcej... W lesie robi sie sucho.
(157/h) Las liściasty grabowo-dębowo-bukowy. Niemalże wszystkie prawdziwki młode (4-7 cm) i w absolutnej większości zdrowe. We dwóch 421 prawdziwków przy czym od pewnego momentu jeden tylko układał grzyby i dźwigał koszyki, a drugi na kolanach zbierał. Ja czegoś takiego w tym lesie nigdy nie widziałem, a chodzę po nim 45 lat. I co najfajniejsze to jeszcze nie koniec!
(280/h) Popołudniowy wypad ( około 17 w lesie). w 1,5 h ok 350 sztuk borowików. Niestety wieczór wygonił nas z lasu, żal bylo wychodzić. Jutro po pracy powtórka.😁