dolnośląskie - grzybobrania od 24 wrz. do 30 wrz. 2018

sezony 2018 0924-0930 dolnośląskie #55 (23 fot.) kujawsko-pomorskie #10 (1 fot.) lubelskie #17 (7 fot.) łódzkie #20 (5 fot.) lubuskie #15 (3 fot.) małopolskie #35 (20 fot.) mazowieckie #58 (19 fot.) opolskie #16 (3 fot.) podkarpackie #16 (9 fot.) podlaskie #8 (4 fot.) pomorskie #20 (7 fot.) świętokrzyskie #17 (10 fot.) śląskie #83 (45 fot.) warmińsko-mazurskie #11 (3 fot.) wielkopolskie #37 (11 fot.) zachodniopomorskie #20 (8 fot.) woj. nieokreślone #8 (2 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
30.wrz 2018
Paweł Lenart
(5/h) Pokazują się - w bardzo nielicznych miejscach, młode czubajki kanie i maślaki zwyczajne. Jeszcze nieliczniej koźlarze czerwone/topolowe i babka. A tak poza tym 99% lasów bez żadnych grzybów. Czy to zapowiedź małego "wysypku", czy wypryski na otarcie łez? Oto jest pytanie.
2018.10.2 22:18

szerzej:
Darz Grzyb!;-) 30 września 2018 roku. Pożegnanie bardzo mizernego grzybowo miesiąca na Wzgórzach Twardogórskich. Wielomiesięczna susza nie pozwoliła grzybkom rozwinąć kapeluszy. Dziesiątki hektarów lasów bez czegokolwiek. Nawet złamanej olszówki lub prostego muchomora. Rowy bez wody, trawa jak siano i poczucie bezsilności grzybiarza. Co za pech! Dlaczego ta pogoda jest w tym roku taka wredna? Żeby chociaż raz nie chciało solidnie podlać lasów na potrzeby jesiennego wysypu grzybów. Ech… Nic nie poradzę. Trzeba się „wyryczeć” pod sosenką i iść dalej.;)) Koszyk ze sobą wziąłem. Nie za duży, ale i tak budzący politowanie wśród pasażerów w pociągu. Pewnie myśleli – „desperacie – po diabła go wziąłeś? Chyba po to, żeby łacha z ciebie można było drzeć”. Je jednak opinie i spojrzenia ludzi mam gdzieś. Jest wrzesień to jadę do lasu na grzyby, czy się to komuś podoba, czy nie. Kropka.;)) Jeszcze na dobre nie zaszyłem się w lasach, a jakże miło przywitało mnie kilka czubajek kani. Pomyślałem sobie, że skoro je znalazłem, to w innych miejscówkach na bank musi się coś czaić. Czyli dobrze, że „se tego koszyka wziąłem”.;)) Żeby nie wzbudzić hurra optymizmu – 99,9% lasów jest bez czegokolwiek. Żadnych jadalnych kapeluszników, „trujoków”, surojadek, psiaków, hubanów, grzybów lewych i prawych, północnych i południowych. Człek cieszy się nawet z pojedynczego muchomora i łazi wokół niego, jakby 10 prawych znalazł. Do czego to doszło? Ano do tego, że znalezienie w ogóle grzyba (a nie grzybów) jest w tych warunkach sporym sukcesem. Nosiłem dumnie koszyk z kilkoma kaniami, myśląc, że to chyba wszystko, co dzisiaj znalazłem i zebrałem. Wszak od znalezienia kilku „kotletów” z kani w stanie surowym, przez następne 3,5 godziny nie znalazłem niczego, co mógłbym do koszyka włożyć. Zatem cykałem foty wszystkim muchomorom, których w sumie widziałem może 15-20 sztuk. Chciałem pofocić nawet olszówki, ale nie znalazłem ANI JEDNEJ. Czy rozumiecie ten paradoks? 30. września w kalendarzu i ani jednej olszówki. Gdzie te grzyby? Asteroida pierdyknęła i wyginęły jak dinozaury?;)) Las w tej suszy, w tak fatalnych dla grzybów warunkach, nie poprzestał jednak kontynuowania swojej misji, której tytuł brzmi: „Zaskocz tego włóczęgę z taką mocą, żeby gumowce mu spadły”.;)) Las wziął sobie cel misji niezwykle mocno do zielonego serca i tak też zaczął postępować. Grzybowo zaskoczył mnie nieprzeciętnie. Poza tym, że znalazłem kilka niejadalnych lub trujących gatunków, las wyłożył na grzybowy stół następne czubajki „schaboszczaki” kanie i kilka koźlarzy czerwonych oraz – dla pikanterii na bezgrzybiu – po jednym koźlarzu babka i topolowym. Nie muszę opisywać, jak cenne były dla mnie te grzyby. I jaki mamy kolejny paradoks tego mega-kulawego, garbatego i dziadowskiego sezonu. W zeszłym roku o tej porze odwracałem głowę na widok kani lub maślaków. W tym roku są brylantem/diamentem/platyną i wygraną w konkursie leśnego szlajalnictwa na bezgrzybiu. Młode czubajki to dobry prognostyk na następne dni. Chodzi o to, że tam, gdzie jest odrobina wilgoci, kanie postanowiły przebić się przez ściółkowe suchoty i zobaczyć, co piszczy nie tylko w trawie, ale i ponad nią. Nawet powiedziałem sobie w myślach, że kania na bezgrzybiu jest jak trufla w składzie wykwintnego dania w super-ekskluzywnej restauracji. Chociaż wycieczka trwała 10. godzin i przez lwią część czasu nie widziałem żadnych grzybów, to efekt końcowy – w tych warunkach – był co najmniej przyzwoity. Połowa koszyka zapełniła się głównie młodymi „kotletami”, kilkoma koźlarzami i rodzinką około 30. maślaków zwyczajnych. Sfotografowałem też kilka ciekawie wyglądających hubiaków. Jednak to, co się wydarzyło w tym dniu, na sam koniec miesiąca września, dalekie jest tylko od samego poszukiwania grzybów, ich minimalnym zbiorze i całej otoczce, która się z tym wiąże. Znalazłem też miniaturki „imitację” grzybów, którymi są żołędzie m. in. dębów czerwonych. „Ubrałem” im czapeczki aby przypominały grzyby i odprawiłem nad nimi modły. Nie było to zachodnioafrykańskie Voodoo, tylko bukowińskie „Grzyboodoo”, pisząc po naszemu – „Grzybudu”. Zobaczę za tydzień, jaki będzie tego efekt.;)) Liczę na punktowe skupiska maślaków i kani. podgrzybki i prawdziwki nie dały nawet 1% do optymizmu, a i zimne, suche noce, coraz bardziej przekazują im informację o niewychylaniu kapeluszy ze ściółki w tym sezonie.; (( Całość relacji, gdzie - poza odsłona grzybową - jest również odsłona dendrologiczna, ezoteryczna i magiczna są u mnie: https://www. lenartpawel. pl/magia-lasu-w-czterech-odslonach. html Za każdym razem, kiedy niestrudzenie przemierzam lasy Wzgórz Twardogórskich, kiedy po całym dniu widzę na horyzoncie stacyjkę w Bukowinie Sycowskiej, wiem, że otrzymałem od lasów coś znacznie cenniejszego niż kosz załadowany prawdziwkami. Nawet teraz, kiedy panoszy się bezgrzybie, las obdarował mnie taką ilością dobra, że nikt nie byłby w stanie tego udźwignąć. Cztery odsłony lasu. Grzyby, perły dendroflory, ezoteryczne tajemnice i magia. Tego nie kupisz w sklepie. Tego nie wyślą ci na maila, sms, mms lub przez bluetooth. Trzeba się ruszyć z miejsca, zapomnieć na kilka godzin o wszystkich trudnościach/wyzwaniach i zatopić bezgranicznie w leśnej Świątyni. Darz Grzyb!;))

30.wrz 2018
Anka.72s
(10/h) Grzyby zbierane przy okazji wejścia na Ślężę. Trochę borowików ceglastoporych i prawdziwków
2018.10.2 11:36
30.wrz 2018
skajan
(7/h) 6 młodych kani i 1 prawdziwek. Popołudniowy niedzielny spacerek po lesie ok. 1 godzinny, bez zamiaru grzybobrania. Ot spacer po leśnej dróżce. W lesie sucho, ale już pokazują się grzybki, w większości trujaki ale coś drgnęło. Może za tydzień będzie lepiej
2018.10.1 22:37
30.wrz 2018
wyborek
(4/h) Niedzielny spacer. Prawdziwa mizeria. 1 prawdziwek, 1 kozak, 1 podgrzybek, 1 maślak i opieńki... miejsca w kieszeni było na nie mało, zobaczę jutro.
2018.9.30 22:13
30.wrz 2018
Tomcio (bez logowania)
(0/h) Las mieszany Grzybów brak, w lesie bardzo sucho
2018.9.30 20:10
30.wrz 2018
Henryk (bez logowania)
(50/h) Wysyp maślaków i troche kani
2018.9.30 20:07
30.wrz 2018
IF Wrocław (bez logowania)
(0/h) po 2 godz 1 szt siedziunia tylko
2018.9.30 19:07
30.wrz 2018
Yaca
(30/h) Dolaczam zdjecie po czyszczeniu:-)
Kalafiory pokiszone, buraczki pokiszone, pomidorki pokiszone więc czas przygotowac grzybki na zime:-)
2018.9.30 18:46
30.wrz 2018
Yaca
(30/h) podgrzybki złotawe, 5 brunatnych, 1 borowik, 3 kanie, 4 siedzunie Sporo pojawia sie mlodych podgtzybkow po ostatnich deszczach. Mysle ze za tydzien bedzie lepszy wysyp, tym bardziej, że już po pełni księżyca. Za tydzień dam znać co jest w lesie:-)
2018.9.30 16:33
30.wrz 2018
WBożenia
(10/h) Niedzielny spacer-wejście do lasu o godz. 11 (nie mylić z grzybobraniem, choć koszyk zabraliśmy tak na wszelki wypadek) i całkiem miłe zaskoczenie: 11 prawdziwków, 12 kozaków, 20 podgrzybków, 6 rydzów, 3 kolczaki i piękne opieńki :) Po wczorajszym grzybobraniu w Borach Dolnośląskich mogę z czystym sumieniem stwierdzić- kocham Sudety :)…
2018.9.30 16:28

szerzej:
i już nam się humorek poprawił po wczorajszych łowach w lubuskim a o zapachu smażonych rydzów z prawdziwkami, podgrzybkami, kozakami z dodatkiem odrobiny czosnku i świeżego rozmarynu już nie wspomnę :):) :) będzie dobrze… jeszcze poszalejemy w dolnośląskim :) pozdrawiam

30.wrz 2018
MAŁA
(0/h) zero grzybów, w lesie sucho, ktos podał, ze jest tam wysyp co nie jest prawdą, W TYM ROKU GRZYBÓW TAM NIE BYŁO
2018.9.30 16:16
30.wrz 2018
Gniewomir (bez logowania)
(7/h) 2 h 2 osoby. 10 kań, 1 prawdziwy, 10 podgrzybków, parę maślaków i kilka kurek. Sucho sucho i jeszcze raz sucho. W lesie pojedyńcze sztuki. Nic nie zapowiada poprawy.
2018.9.30 15:40
30.wrz 2018
Tarsiss (bez logowania)
(0/h) Lasy mieszane, przepiękne i czyste. Jednak grzybów brak. Nawet trujące nie chcą tam rosnąć
2018.9.30 15:07
30.wrz 2018
Gosia&Bartek
(0/h) Lasy mieszane i iglaste Grzybów zero! Nawet trujaków brak. Totalne bezgrzybie. Szkoda bo lasy piękne...
2018.9.30 14:30
30.wrz 2018
pawelo
(0/h) nie było tragicznie sucho, ale rezulatat i tak żaden; ogólnie ciężko nawet o grzyby trujące
2018.9.30 11:08
29.wrz 2018
MaciekS
(15/h) 20 prawdziwków, tuzin ceglastych, ok 30 podgrzybków, kilka kozaków i maślaków oraz 2 kępy opieńki miodowej;-) (2 osoby / 4,5 h)
całkiem nieźle, choć drugie tyle robaczywych zostało w lesie:- (
2018.10.1 11:22

szerzej:
Większość to starsze grzyby, młodych jak na lekarstwo.
W Karkonoszach grzybki powoli się kończą i do połowy października będzie po wszystkim.
Grzyby zbierane w okolicy potoku Wrzosówka w pobliżu niebieskiego szlaku na Czarną Przełęcz.

29.wrz 2018
BZYKU (bez logowania)
(1/h) ZERO GRZYBÓW Zimno, sucho, jedno wielkie NIC
2018.10.1 08:22
29.wrz 2018
Andrzej O (bez logowania)
(10/h) borowik szlachetny, koźlarz pomarańczowożółty, biały, babka, różnobarwny, mleczaj świerkowy, mleczaj rydz, borowik ciemnobrązowy -pierwszy raz trafiony na tych terenach, podgrzybek brunatny, opieńka ciemna, z niejadalnych zaobserwowano duże ilości muchomorów czerwonych, pojedyncze muchomory królewskie i plamiste, krowiak podwinięty, lisówka, ponurnik aksamitny, maślanka wiązkowa i kilka innych gatunków
2018.9.30 15:04

szerzej:
Rano zameldowaliśmy się na parkingu leśnym ok 8.00, na zewnątrz 1-2 st, kilka aut na miejscowych rejestracjach zastaliśmy już zaparkowanych. Po 45 minutach marszu w górę zaczęliśmy zwiedzać pierwszą zaplanowana miejscówkę -niestety sucho i prawie pusto -3 szt prawdziwka, idąc dalej spotykamy pierwszych wracających grzybiarzy niestety wracali na pusto, po 30 minutach wchodzimy na następne grzybne tereny tutaj niespodzianka w tym lesie dość dużo wilgoci i nawet pojedyncze kałużaki na dróżkach, niestety grzybów jak na lekarstwo po godzinie łażenia mamy kilka podgrzybków, jednego prawusa i kilka koźlarzy, spotykamy w lesie grzybiarza który tak jakby zdziwiony pyta mnie czy są grzyby, sam miał w w reklamówce kilka sztuk, wychodząc na drogę widzimy jego zaparkowany samochód (tutaj miejscowi maja w głębokim poważaniu zakaz wjazdu do lasu, a straż leśna jeżeli wogule jest to udaje że miejscowych aut nie widzi,) Po wyjściu z tego lasu decydujemy że odbijamy jakieś 7 Km dalej i tam poszukamy szczęścia -po drodze na tą miejscówkę trafiamy kilka małych koźlarzy i niestety przechodzimy obok dziesiątków hektarów wyciętego w pień, albo zniszczonego przez rabunkowa trzebież lasu -leśnicy na tych terenach maja chyba za zadanie wyciąć wszystko w pień bo wycinka jest prowadzona na nieprawdopodobny skalę -wiem bo chodzimy po tych terenach przez wiele lat, dodatkowo jakby złośliwie kopareczkami niszczą poszycie na rowach koło ścieżek gdzie zawsze można było liczyć na jakieś pojedyncze grzybasy, z tego co wiem powinno się zatrzymywać wodę w lesie robiąc zastawki na rowach, a nie odwadniać i tak już dotknięty przez suszę teren (no może się mylę w tych sprawach fachowcem nie jestem) Docieramy do kolejnej miejscówki i tam w pięknym mieszanym lesie, świerk, sosna, buk, brzoza, jawor, pojedyncze graby zaczynamy zapełniać koszyki prawdziwkiem i koźlarzem, Po spenetrowaniu tego terenu robimy ok 6 kilometrowy obchód prze kolejne górki i docieramy do docelowej miejscówki podgrzybkowej. Po drodze znajdujemy na drodze pierwszy raz na tych terenach 3 szt borowika ciemnobrązowego -to pewnie skutek ocieplenia klimatu bo to grzyb ciepłolubny. podgrzybki nie dopisały tylko kilkanaście sztuk trafiło do koszyka, pomimo dość długiej penetracji tego terenu. Powrót na parking zajął nam kolejne godziny po drodze trafiały się rydze, mleczaje świerkowe jeden podgrzybek aksamitny i parę karczy opieńki. Generalnie to już chyba koniec grzybów na tych terenach susza, wycinka lasów i niskie temperatury zrobiły swoje, grzybów mało żeby coś zebrać trzeba kilkanaście kilometrów przeczołgać się po górach

29.wrz 2018
Eiten (bez logowania)
(0/h) Sucho kompletny brak grzyba.
2018.9.30 13:49
29.wrz 2018
Tomiś (bez logowania)
(1/h) Bardzo mało grzybów, pojedyncze sztuki trujący, niejadalnych. Znalazłem tylko 2 podgrzybki i to w złym stanie.
2018.9.30 13:34
29.wrz 2018
Daniel (bez logowania)
(15/h) podgrzybki niski las trawy Grzyby zbierane w wyższych partiach gór wszystkie zebrane w wysokich trawach. W lesie na ściółce sucho jak pieprz. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
2018.9.30 09:20
29.wrz 2018
Jasio
(10/h) Grzyby tylko w wysokich partiach gór. Większość znaleziona pod młodymi drzewkami lub w wysokich trawach. 16 ceglasi. 11 prawych. 17 podgrzybków. 3 kozaki szare z przewagą młodych i zdrowych. W lasach bardzo sucho. Ale dalej żyjemy nadzieją że będzie lepiej.....
2018.9.30 08:42
29.wrz 2018
Pawel K.
(1/h) Przy okazji zawitalem w okolice Karpacza; w lesie sucho, bardzo sucho. Dwie godziny i dwa podgrzybki. Trafilem tez na miejsce po starej wycince gdzie masa jak mi sie wydaje opienek kilkanascie pni oblepionych; ale w mojej rodzinie nikt nigdy ich nie zbieral a tez nie mialem okazji aby mi ktos pokazal te grzyby na zywo. Wiec ten potencjalny zbior pozostal w lesie a na pamiatke mam zdjecie. Co ciekawe mialem wrazenie ze byly one podjadane przez jelenie ktorych slady byly wokolo.
2018.9.29 22:12
29.wrz 2018
Postates
(0/h) Las suchy, miejscami gdzie było wilgotno kilka purchawek i innych trujących lub niejadalnych. Jest nadzieja bo jeszcze 5 dni temu nawet tego tam nie było
2018.9.29 19:43
29.wrz 2018
szklarza (bez logowania)
(0/h) Totalne bezgrzybie.. 2 h w lesie, spotkana jedna wysuszona purchawka, nawet nad strumykiem zero jakiegokolwiek grzyba..
2018.9.29 14:49
29.wrz 2018
Mariaa (bez logowania)
(0/h) Brak grzybò w
2018.9.29 14:23
29.wrz 2018
Hugolina
(0/h) Znalezione 2 huby... las mieszany.. podłoże trawiaste... mchowe.... wilgotność powierzchownie Las zroszony.... Ludzi mało a grzybów jeszcze mniej... czyli nic...
2018.9.29 13:18
(15/h) głównie podgrzybki, ale również borowiki; w większości same młode sztuki i wszystkie zdrowe
2018.9.28 17:15
28.wrz 2018
Harry (bez logowania)
(0/h) Od Międzybórza do Antonina zero grzybów nawet przy trasie nie ma sprzedajacych każdego grzybiarzy co spotkałem zero w koszykach sucho w lesie. Trzeba czekać na przyszły tydzień
2018.9.28 14:34
28.wrz 2018
whispi
(2/h) A zapowiadało się tak pięknie. Ten ze zdjęcia był pierwszy i jak się okazało najładniejszy. W lesie strasznie sucho, od wtorku zrobiła się sahara. Grzyby jak to podczas pełni słabiutko.
2018.9.28 13:14

szerzej:
A ja myślałam, że odkryłam Amerykę 😊 Ostatnio czytałam wywiad z panią mykolog, która mówiła dużo ciekawych rzeczy o grzybach ale najbardziej zaciekawiło mnie to, że grzyby by wyrosnąć potrzebują szoku termicznego tj. ciepły dzień i zimna noc. I po przymrozku z wtorku na środę pojechałam sprawdzić tą teorię. I sama nie wiem co myśleć, w końcu wywiad był z fachowcem. Może to pełnia zawiniła. Generalnie słabiutko - 10 prawych, 9 podgrzybków brunatnych i 2 złotawe. Widziałam kilka maślaków, czerwone muchomory i co dziwne o tej porze, żółte kozaczki - zgodnie ze znalezionym opisem kolaźlarze bruzdkowane. Nigdy ich nie biorę bo ich nie znam. Teraz trzeba czekać, na deszcz raczej płonne nadzieje więc chociaż tydzień od pełni i może pojawią się w większej ilości podgrzybki. Ale się rozpisałam. To z grzybowej złości 😉

28.wrz 2018
Łukaszz (bez logowania)
(0/h) Las sosnowy, mieszany, grabowy - przejrzane różne typy. Efekt ten sam czyli 0 jadalnych.
2018.9.28 12:53

szerzej:
Za to jeżeli chodzi o egzemplarze niejadalne widać poruszenie w lasach - hełmówka obrzeżona, krowiak podwinięty i aksamitny, muchomory czerwony, czerwieniejący, plamisty, twardawy, gołąbki różnej maści. Może coś się jeszcze na niżu pojawi. Na borowika szlachetnego raczej za chłodno, ale na podgrzybki po cichu jeszcze liczę za jakiś tydzień. Chciałem się przy okazji spytać admina czy planuje opublikować jakiś "komentarz synoptyka grzybowego" w tym roku. Nie ukrywam, że czekałem (i czekam) na Pańskie przemyślenia z wielką niecierpliwością.

28.wrz 2018
Grzybowy las
(15/h) Dzisiaj rekonesans 2 h przed pracą efekt 3 podgrzybki z czego 2 młode świeże, 3 młode prawdziwki, 2 zajączki reszta to maślaki. Generalnie jest lepiej ponieważ w lesie jest wilgoć i widać trujaki, ale do szczęścia daleko, przynajmniej dzisiaj coś upolowałem ostatnio było na 0.
2018.9.28 12:37
27.wrz 2018
richie112 (bez logowania)
(0/h) Ani jednego grzyba przez godzinę spaceru, mimo ostatnich opadów w lesie nie jest za mokro. Po drodze kilka trujaków, po za tym nic, a nic.
2018.9.28 09:29
27.wrz 2018
Paweł Jelenia Góra (bez logowania)
(2/h) .
2018.9.28 07:32
27.wrz 2018
Slav
(0/h) Jeden maślak, który został w lesie.
2018.9.28 07:15
27.wrz 2018
Kirk (bez logowania)
(3/h) Bardzo sucho w lesie, trzy potężne ceglastopore (zeschnięte), jeden zając i kilka kurek przez 2 godziny we trzech. Nie wiem kiedy się zacznie i nadal czekamy.
2018.9.27 21:11
27.wrz 2018
Donyaro
(30/h) 30 podgrzybków podczas godzinnego grzybobrania.
2018.9.27 19:35
27.wrz 2018
smerf
(1/h) Tyle co nic - 1 borowik szlachetny...
2018.9.27 17:45
27.wrz 2018
Pjeter (bez logowania)
(1/h) Bardzo sucho i ciężko znaleźć nawet grzyby trujące.
2018.9.27 15:54
27.wrz 2018
Grazia
(5/h) po 2 godzinach aż 10 podgrzybków. jeśli nie popada, to nawet tyle nie będzie.
2018.9.27 11:15
26.wrz 2018
KaWu
(30/h) Lasy przemkowskie, głównie podgrzybki, część wysuszonych ale w większości zdrowe, część młodych również w większości zdrowe. Około 20 kozaków, kilka prawdziwków zdrowych, kilka przeżartych zostało w lesie. Sucho ale nie na pieprz. Chodzenie od około 10 do 15. Ludzi praktycznie zero.
2018.9.27 07:04
26.wrz 2018
Dasdas
(10/h) Las sosna, teren podmokły podgrzybki i kozaki Sucho, sucho
2018.9.26 23:05
26.wrz 2018
LechW-w (bez logowania)
(1/h) Przez 3 godziny intensywnego chodzenia po lesie znalazłem tylko 2 sztuki podgrzybka.
2018.9.26 22:24
26.wrz 2018
Ignac (bez logowania)
(0/h) 3 godziny w lesie, 1 prawdziwek.
2018.9.26 21:38
(1/h) Lasy iglaste ale atakowałam też i brzózki.
2018.9.26 20:56

szerzej:
Spacer bezcenny, musiałam sprawdzić co się zmieniło od niedzieli i stwierdzam, że już nic nie trzaska pod butem a najbardziej cieszyłam się z ogromu "trujaków". Ściółka mokra oby tylko bez większych przymrozków i w końcu będziemy kosić!!! Pozdrawiam wszystkich grzybniętych!

26.wrz 2018
bula (bez logowania)
(1/h) Warunki pogodowe są takie jak każdy widzi przeciwne do rozwoju interesujących nas owocników grzybów. Pełnia księżyca, zimno strasznie w nocy i wietrznie po przejściu zimnego frontu z intensywnymi opadami. Teraz będzie w miarę słonecznie i sucho ale w nocy mglisto. Powinno sypnąć na nów ok 3-9.10 głównie we mchach i trawach. pojawiają się już pierwsze symptomy jak trujaki muchomory. Mam nadzieje na ocieplenie i wilgotne ciepłe dni z normalnymi opadami. prognoza dotyczy borów. w górach w oslonietych spokojnych miejscach zawsze mozna cos znalezc. cieplo i wilgoc zapewniaja trawy i mchy.
2018.9.26 20:33
26.wrz 2018
Bogis (bez logowania)
(0/h) W okolicach orłowca zbierałem
2018.9.26 19:36
26.wrz 2018
Bogis (bez logowania)
(15/h) Prawdziwki, podgrzybki, rydze.
2018.9.26 16:01

szerzej:
Witam, nowa miejscówka pomiędzy Złotym Stokiem a Lądkiem Zdrój, wyruszyłem z nadzieją na podgrzybki, ostatnio padało więc myślałem że wyskoczą młode czarne łebki, trafiały się podgrzybki lecz raczej duże, prawdziwki też raczej mocno średnie i większe, jedyne co małego wychodziło to rydze, w sumie znalazłem 36 prawdziwków, 15 podgrzybków, i 10 rydzów, w lesie już dość wilgotno, wychodzą małe trujaczki i gdzieniegdzie czerwone Muchomorki, liczę że jak jeszcze popada to około 10 października może coś ruszy z młodzieżą, a na koniec tak tylko się pochwalę zbiorem w tamtym roku z województwa Swietokrzyskiego, a mieliśmy tam 350 km, w trzy osoby 250 kg prawdziwka, w tym na drugim i następnym wejściu do lasu nie zbieraliśmy dużych choć były zdrowiutkie bez żadnej dziurki, po prostu nie zmieścili byśmy się do auta, jeszcze takiego wysypu jak rok temu to jeszcze nigdy nie widziałem, pozdrawiam grzybiarzy.

26.wrz 2018
WBożenia
(14/h) Grzybobranie we wrześniu w zimowej kurtce, czapce i rękawiczkach… tego jeszcze nie było (na termometrze dziś -1°). Jak na początek zimy źle nie jest :) 15 prawdziwków, 3 kozaki i 24 podgrzybki (małe)...
2018.9.26 12:54

szerzej:
wszystkie grzyby zdrowe ale rosną gdzie im się podoba. Duże prawdziwki znalazłam w wysokiej, suchej trawie (zupełnie przez przypadek) a obok nich 7 pięknych podgrzybków. Mniejsze borowiki na swojej miejscówce (polanka z mchem). Reszta grzybów to pojedyncze trafy w miejscach przypadkowych lub pod choinkami przy młodych bukach (gdzie wcześniej zawsze rosły prawdziwki). Nie ma tu żadnej grzybiarskiej logiki…. przypadek goni przypadek. Jeden wyjątek to książkowy przykład ze zdjęcia :) pozdrawiam

25.wrz 2018
Radek
(2/h) maślaki, podgrzybki Zachęcony doniesieniami z okolicy wyruszyłem na rekonesans. W ciągu dwugodzinnej włóczęgi po lesie odnotowałem 4 maślaki żółte i 1 podgrzybka. Szału nie ma, delikatnie rzecz ujmując. Mimo wszystko wycieczka po starym dobrym lesie, w którym znam każdą ścieżynkę, była jak balsam na duszę :)
2018.9.26 16:02
25.wrz 2018
Simon (bez logowania)
(20/h) Nazbierałam około 2 kg w 4 godziny. podgrzybki głównie około 10 prawdziwków 1 kozak. Las iglasty, gęsty, stromo pod górę ale fajnie się idzie.
2018.9.26 08:09
25.wrz 2018
Jasio
(8/h) Popadało i jest to odczuwalne w lesie.. 3 godz. Czołgania się pod krzakami. Są młodzudkie i stare ale puźny wyjazd do lasu spowodował słabe wyniki. 12 ceglasi, 8 prawych i 4 podgrzybki. Sorry nie mam zdjęcia z:2014 roku ha. ha brawo panowie za czujność.. Pozdrawiam
2018.9.25 22:08
25.wrz 2018
whispi
(4/h) Prawdziwki w odwrocie. Nieśmiało pojawiają się kozaki czerwone i podgrzybki - te tylko w jednym lesie. Za to 99% zdrowych. Grzyby tylko w miejscówkach, 90% lasów bez grzyba. Sporo młodych maślaków i siedzuni. Jeden ukryty do podrośnięcia w piątek trafił do koszyka 😊 W lesie w końcu mokro i nie ma strzyżaków. Spacer udany choć długi. Dzisiaj do koszyka trafiło 35 prawych, 15 podgrzybków brunatnych i 2 złotawe, 3 kozaki czerwone oraz 1 siedzuń. Widziałam mnóstwo czerwonych muchomorów od malutkich po wielkie, to zawsze oznaczało grzyby. Mam nadzieję że tak będzie i tym razem.
2018.9.25 14:24
24.wrz 2018
PrzemekK (bez logowania)
(1/h) Porazka! Szkoda przejechanych kilometrow! Ostatni rok byl slaby, a w tym strasznie sucho mimo wczorajszych opadow
2018.9.24 15:10
24.wrz 2018
Adrian (bez logowania)
(30/h) Prawdziwi podgrzybki wszystkie grzyby w wyższych partiach gór Lasy wrzosowe dość mokre grzyby kilku dniowe brak małych wszystkie zdrowe
2018.9.24 09:52
sezony 2018 0924-0930 dolnośląskie #55 (23 fot.) kujawsko-pomorskie #10 (1 fot.) lubelskie #17 (7 fot.) łódzkie #20 (5 fot.) lubuskie #15 (3 fot.) małopolskie #35 (20 fot.) mazowieckie #58 (19 fot.) opolskie #16 (3 fot.) podkarpackie #16 (9 fot.) podlaskie #8 (4 fot.) pomorskie #20 (7 fot.) świętokrzyskie #17 (10 fot.) śląskie #83 (45 fot.) warmińsko-mazurskie #11 (3 fot.) wielkopolskie #37 (11 fot.) zachodniopomorskie #20 (8 fot.) woj. nieokreślone #8 (2 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

dolnośląskie - grzybobrania od 24 wrz. do 30 wrz. 2018

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji