(1/h) Kolejna wilgotniejsza miejscówka, jakiś maślak, jakiś bagniak z kozakiem, ale brak prawdziwka. Niby padało w poprzednim tygodniu, ale śladu po tym nie ma. W lesie kompletny brak grzybiarzy i ja im się nie dziwię... Czy to koniec? Nie było początku...
(1/h) Przepiękny las, jak są grzyby to są w tym lesie po prostu wszędzie. Nie było nic. Nie podam 0 na godzinę, bo jakiś kozak z maślakiem wpadły. Jest za sucho, cały las śpi. Chyba tak pozostanie do przyszłego sezonu. Opieniek ani śladu.
szerzej: Trzecia wizyta w ciągu ostatniego tygodnia w tym samym lesie, jedynie podjechaliśmy z drugiej strony, w nieco zmienionym składzie. Rano skrobanie szyb, po drodze urokliwie snujące się mgły, na miejscu piękna pogoda. Musiałem jedynie obiecać, że nie zabiorę do domu żadnych grzybów i udało się rozdać wszystkie znajomym. W starym lesie grzybów niewiele, w mchach nieliczne podgrzybki; dopisały trawy w zagajnikach - w nich było najwięcej dorodnych prawdziwków, chociaż połowa nóg z lokatorami.
szerzej: Wybrałem się na podgrzybki brunatne, a tu zaskoczenie, ani jednej sztuki, ogólnie w lesie nie było za czym chodzić. Kiedy szedłem skrajem lasu zobaczyłem na polu kanie i to one uratowały wyjazd. Gdyby nie kanie, wynik byłby 4 na godzinę. Więc jadąc na grzyby, czasem warto wyjść z lasu;-D.
(13/h) Przelicznik absolutnie nie odzwierciedla tego, co w rzeczywistości - zupełna pustka. W mokrzejszych miejscach nie było gdzie stanąć, wszelkiej maści trujaki, gołąbki, mleczaje, olszówki i niewiadomo co, ale kompletny brak czegoś na ząb. Już miałam rezygnować z jedną kurką w wiaderku, ale zbadałam jeszcze jedną dróżkę i tam na mnie czekał pojedynczy dorodny prawdziwek. W jego pobliżu pochowały się kozaczki. Wszystko rosło w mieszanym zagajniku z przewagą brzóz i osik. Jodłowa puszcza, buczyny, dębiny i sosny nic nie wydały. Czy obecność innych grzybów, muchomorków zwiastuje pojawienie się tych
2018.9.29 19:02
szerzej: dobrych? Jakaś wilgoć jest, na drogach kałuże...
(5/h) Niestety potwierdziły się doniesienia innych - w lesie grzybów nie ma, (grzybiarzy z resztą też) - do tego jest sucho i gorąco. Jeśli nie spadnie deszcz (w dużej ilości) to ten sezon widzę w czarnych barwach. Znalezione grzyby to głównie maślaki (w najwilgotniejszych miejscach lasu) oraz kilka podgrzybków (duże, zdrowe, grzyby kilkudniowe). Plusy z wyjazdu - spokojny, relaksacyjny spacer po lesie - przy świetnej pogodzie (około 15-18 C) działa świetnie na duszę i umysł. Pozdrowienia dla Wszystkich grzybiarzy - do zobaczenia w lesie :) Ps. Oby jeszcze w tym sezonie. :)
(23/h) las mieszany borowiki tylko 6 zdrowe podgrzybki 22 zdrowe kanie 11 zdrowe ale ponad 30 zszamane ceglastopore tylko 8 zdrowe tylko maniunie w sumie 47
szerzej: Część grzybów była liczona dokładnie, reszta tak jak Jaś Fasola liczył barany przed zaśnięciem;-) Grzybiarzy w lesie było sporo i zgodnie twierdzili, że tydzień temu było lepiej...
szerzej: Mój kawałek lasu w gminie Zagnańsk zimny, straszny i zdewastowany przez wycinkę. Drogi tak rozjeżdżone, że miejscami przejście jest niemożliwe. Wszędzie leżą galęzie, połamane młode drzewka i stare, chore drzewa. Obraz nędzy i rozpaczy, nie wiem ile lat ten urodzajny i piękny kawałek lasu będzie się odradzał. W innych częściach też bezgrzybie. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.