(10/h) bida z nędzą.. popołudnie w lesie.. 12 podgrzybków ciemnych, 15 maślaków brązowych, 2 maślaki żółte, 3 kurki, 2 kanie, garść maślaków sitków.. wszystko młodziutkie i niewielkie.. dużych okazów brak pojawiają się czerwone muchomory.. ciekawe czy to już koniec, czy coś jeszcze ruszy
(10/h) Witam w lesie warunki idealne jezeli chodzi o nawodnienie gleby. Reszta czyli temperatura to juz gorzej. Ogolnie mowiac 17 maślaków, 3 podgrzybki. maślaki rosly tylko na polanie pod lasem, bo w samym lesie to masakra praktycznie zero grzyba. Zastanawiam sie gdzie jest ta mlodziez z prawdziwków co takie byly donosy ze rosna tylko sa male i pozostaly w lesie. Chodzac ponad dwie godz stwierdzenie jest tylko jedne na grzyby trzeba poczekac
(50/h) las w którym byliśmy pierwszy raz. :) około 160 grzybów, większość podgrzybki, pare maślaków, parę ceglastoporych (~2,5 kg). W większości młodziaki, starsze okazy zamieszkałe, bądź spleśniałe. Las iglasty
(22/h) W dwie osoby ponad 60 grzybów w 1,5 godziny. W ładnym lesie z mchem i borowinami nic zupełnie poza tęgoskórami w różnych stadiach rozwoju, podgrzybki ( plus 4 kozaczki) były dopiero w bagnistym terenie porośniętym brzozami i wysoką trawą. W sumie ilość powinna być większa, bo był wysyp sitarzy, w niektórych miejscach tyle, że ciężko było nie nadepnąć.
(30/h) Las mieszany z przewagą sosny. Same podgrzybki - brunatne i zajączki. Niestety połowa z lokatorami (znaczna część została jeszcze w lesie). Ale na smaczny sosik dla dwóch osób wystarczy bez problemu. Poza tym w lesie sporo ludzi, także po południu.
(10/h) W lesie mokro chodziliśmy dwie godzinki, zebraliśmy 4 prawdziwki 8 podgrzybków i dość sporo maślaków zwanych w tych stronach gęsie pępki. Wszystkie grzyby raczej zdrowe i młode, wygląda na to że jeszcze coś wyrośnie.
(10/h) W lesie mokro chodziliśmy dwie godzinki, zebraliśmy 4 prawdziwki 8 podgrzybków i dość sporo maślaków zwanych w tych stronach gęsie pępki. Wszystkie grzyby raczej zdrowe i młode, wygląda na to że jeszcze coś wyrośnie.
(10/h) Po piątku a zwłaszcza sobocie las nieco "schodzony" a październikowe grzyby nie narastają już w tempie swoich sierpniowych czy wrześniowych braci. Dziś same podgrzybki, raczej drobne podobnie jak w piątek ale już tylko pojedyncze, rzadziej po 3 do 5 w grupie, nie po 10 - 20.
(12/h) Lasy mieszane buk dąb sosna. 25 sztuk Boletusa wszystkie zdrowe, 1 szmaciak. Ludzi mało ale pojawia się mały borowk. Wysyp przewiduję około 15 października. Tazoku dzięki za wsparcie! A bałwanami się nie przejmuj. Kilka lat temu też zbierałem pod śniegiem, gdy stopniał jeszcze przez miesiąc były dorodne grzyby. Pozdrawiam.
(40/h) Ruczaj Kraków, wracając ze sklepu zobaczyłem pod blokiem młode kanie, naliczyłem 40 sztuk - chyba w tym tygodniu jeśli temperatura za bardzo nie spadnie możemy liczyć na wysyp. Pozdrawiam [admin - to nie kanie a czernidłak kołpakowaty]
(15/h) 12 maluszków prswdziwka, 1 "wypasiony" okaz, malutkie maślaczki i 2 ceglaki... ale nie ten zbiór jest ważny, pierwszy raz w życiu w tym lesie pojechałem zaciekawiomy doniesieniami naszego kolegi z tych rejonów (tego od 160 czy 200 prawdziwków z ostatnich tygodni) i... MUSZĘ ZWRÓCIĆ MU HONOR BO NIE WIERZYŁEM! A uwieżyłem wczoraj w momencie spotkania pewnej starszej, bardzo miłej pani, która w koszykui miała ponad 200 szt prawdziwków wielkości 2-5 cm ize 30 dorodnych okazów- koszyk był prawie pełny! Pokazała mi jedno swoje miejsce, w którym ja wygrzebałem swoje 13 w ciągu 20 minut, ona znalazła chyba ze 20 szt. Dobra lekcja dla mnie zbierania grzybów!
(40/h) W lesie bardzo mokro i mimo lekkiego deszczu przyjemnie. Prawie same podgrzybki. Duże ilości młodych i zdrowych. Prawdziwka jak na lekarstwo: (3 szt. borowika oraz pare ceglaków. Na dobitkę 1 rydz :) Pare godzin i całe wiadro urobku :)
(15/h) Coś się ruszyło :) Dzisiaj do koszyka trafiły głównie maślaki, kilka młodych podgrzybków i białych kozaków. Pojawiają się maleńkie prawdziwki- jeśli temperatura pójdzie w górę, jest jeszcze szansa na dobre zbiory. Liczyłam dzisiaj na opieńki miodowe- w znanych miejscówkach nie wyrosło NIC: ( GDZIE SĄ opieńki ??
(60/h) Lasy mieszane 3 godziny chodzenia, 110 podgrzybków, 65 maślaków żółtych, 2 borowiki, 7 kozaków. W moim lesie, po dzisiejszej nocy ARMAGEDON. Dziki zniszczyły całą ściółkę, musiałem iść w inne miejscówki. Piękny spacerek, w lekko padającym deszczu i majestatycznej ciszy, przerywanej co jakiś czas głośnym wołaniem jakiegoś “wiaderkowego“grzybiarza JÓZEK GDZIE JESTEŚ?. I co takiemu zrobisz, idzie taka “SIROTA“z puszką złocistego “króla gór", uważając się za króla lasu. Pozdrawiam wszystkich pozytywnie grzbniętych. Darz grzyb.
(1/h) Masakra, 3 godziny chodzenia, a tylko jeden wielki i zdrowy prawdziwek i mały zdrowy kozak.... Jak za tyle czasu to porażka. Nie wiem, czy zły las czy co. Na zdjęciu ten duży prawdziwek, choć pięknie zdrowy i sosik się zrobi.
(4/h) Czwartek 6/10- wyjazd w górne partie, okolice Leskowca a tu śnieżek.. grzybków mało, prawdziweczki bidne takie 4 cm zmarzniete.. przykryłem je ale gdy podjechałem za 3 dni niestety zepsute. Ogólnie podsumowując jak się nie ociepli to po sezonie, chociaż w dolnych partiach na upartego można 2 h pochodzić i troche podgrzybków, maślaków i parę prawdziwków nazbierać.
(20/h) Las mieszany. W wilgotnej trawie maślaki, 1 zajązcek, 1 śiniak oraz 5 prawdziwków w jednym miejscu, w sumie około 30 grzybków w 1,5 godziny. To był raczej spacerek rekreacyjny z dzieciaczkami. Dla maluszków fajna przygoda. Pozdrawiam
(10/h) W lesie byliśmy późno=około9. Na wejściu 2 duże pomarańczowożółte kozaczki.... A czym wyżej tym smutniej- tylko ścięte ogonki prawdziwków i rozgrzebana ściółka-czyli przeleciał "grzybiarz " wiaderkowy. Za czym grzebie ?I co najsmutniejsze nie wyzbierał wszystkich -wydarł ze ściółki i zostawił na wierzchu, a co nie widział - roztarasił. M A K A B R A. Reasumując:grzyby są, trzeba trochę kilometrów zrobić i coś wpadnie: 2 kozaczki pomarańczowożółte, 48 prawdziwków kilka maślaków i całe 2 podgrzybki... Dużo młodzieży zostało w lesie ze względu na wiek i wkład mięsny. Pozdrowienia dla wszystkich pozytywów grzybniętych!!!
(10/h) Do lasu weszłam dopiero o 15 ej i przez 15 min. zastanawiałam się co ja tu robię. Na dolnych partiach totalne zero, ale im wyżej tym lepiej. Dużo zostało w lesie nie ze względu na zamieszkanie tylko za długo siedziały w śniegu. Bo w niektórych miejscach można było lepic bałwana. Ogólnie fajnie.
(20/h) Już od pewnego czasu powtarzałem zainteresowanym grzybami znajomym myśl Konopnickiej "contra spem spero". Jakoż moja wiara została dziś nagrodzona. Koszyk podgrzybków, kilka kozaków i dla ozdoby spory prawdziwek. Grzyby są tylko miejscami. Całkowity brak maślaków (ja szukam i zbieram tylko pstre), bo nawet sitek nie widziałem. W lesie przecudnie i choć jest i będzie raczej chłodno powtórzę jeszcze raz - contra spem spero!
(3/h) Tragedia! Nie pamiętam tak słabego sezonu. W lesie mokro ale grzybów praktycznie brak. Chyba za szybko przyszło zimno. Pozdrowienia dla grzybomaniaków☺
(12/h) 25 prawdziwki 11 rydzów. Bardzo dużo prawdziwków do 1 cm zostało w lesie aby podrosły, powyżej 10 cm też zoatay, ale z innego powodu. Jak trochę temperatura wzroś to będzie ciekawie.
(90/h) Od 7_30 w lesie. Na początku nie mogłem się przyzwyczaić, bo nic nie trzeszczało pod nogami. Las doskonale nawodniony. Mnóstwo małych podgrzybków, 250 sztuk w niecałe 3 godziny. Szkoda że prawie drugie tyle musiałem zostawić w lesie. Grzyby które zebrałem są zdrowiutkie, wszystkie trafią do marynaty. 12 sztuk borowików, 3 małe kozaki, 7 maślaków i jeden szmaciak. W końcu coś się ruszyło, trzeba tylko cieplejszych nocy i będziemy mogli zbiereć do końca listopada. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy:-)
(9/h) Po zrezygnowaniu zbierania nad szkołą, odwiedziłam swoje młode świeżo zalesione łąki. I tu się nie zawiodłam.. sporo kozaków różnej maści, dużo musialam zostawić bo były mega mokre.
(48/h) witam zapalencow warto zrobic okolo 140 km zeby rozkoszowac sie zbieraniem rydzy, prawych, ceglasi, maślaków, poćcow, czerwonych kozaczkow, podgrzybków brunatnych. Na temat pogody nic nie pisze, bo nie chce psuc sobie humoru
(2/h) W lesie mokro i pada a grzybów jak na lekarstwo 3 godz. chodzenia w znanych miejscówkach i 5 podgrzybków brunatnych ani jednego prawdziwka a w zeszłym roku z tych miejsc przynosiłem po pełnym koszu nie wiem co się w tym roku dzieje może lasy polskie obraziły się za wycinkę puszczy białowieskiej ???????!!!!!!!!!
(20/h) Okolice kopca Kościuszki. Spacer nie grzybowy. W lesie brzozowym masa kozaków. Wszystko zdrowe mimo suszy. Po drodze ludzie szli z działek koło kopca i pytali co to mają za wiadro grzybów a to były maślaki. Bardzo dobry rok. Teraz leje i będzie lało więc czekam na opieńki. PS. Dwa tygodnie temu schodziłem z Gubałówki na nogach i wszędzie rosły piękne opieńki miodowe. Niestety nie miałem żadnej torby.