(0/h) W okolicach Zielonej Góry calkowity brak grzybów jadalnych! Pewnie za zimno. Zabawne, bo przezylam calkiem niezle "grzybo-nie-branie" na trasie Wroclaw - Zielona Gora :) Widzialam na poboczu z 10 kanii, pieczarki i cale zatrzesienie czernidlakow kolpakowatych. Zaraz lece dalej, do Kosarzyna kolo Gubina, na granicy PL/DE, mam nadzieję, że odleglosc 80 km zrobi roznice i w moich lasach spotka mnie mila niespodzianka. Pozdrawiam wszystkich :)
(9/h) Dzień Dobry wszystkim Dziś wybrałem się na grzybki w moje miejscówki ale rozczarowanie duże mnie spotkało. Dwie godzinki chodzenia nie licząc drogi do lasu i pustka: ( 4 podgrzybki jeden prawdziwek i 20 maślaków. Moim zdaniem za dużo wody spadło chłodno i brak słońca, więc chyba za szybko wyszedłem z wiadomością że w lubuskich lasach będzie wysyp grzyba. No może jak by przestało padać i parę dni było by słonecznych to coś zacznie z ziemi wychodzić. Narazie daję sobie odpoczynek z grzybobraniem, oczywiście będę chodził do lasu ale tylko i wyłącznie na spacerki z córeczką oglądać jak las się zmienia jesienią. Pozdrawiam wszystkich łazików leśnych i zazdroszczę tym co w swoich rejonach Polski mogą zbierać jeszcze ładne grzybki.
(0/h) Totalne 0...: ( w lesie mokro, ale grzybów brak. Zarówno jadalnych jak i niejadalnych, jedyne co dobrego to czyste pachnące powietrze i spacerek...
(1/h) W lesie bardzo mokro, jak już znalazłem się w lesie znowu zaczęło padać. Po 2 godzinach z grzybów jadalnych znalazłem jednego maślaka. Na plus - spacer w lesie jest naprawdę regenerujący po tygodniu pracy :) Więc idźcie na grzyby.
(1/h) Przyjechałem ze Śląska od trzech dni biegam po lesie z pustym koszykiem. Może ma ktoś jakąś lokalizację gdzie można nazbierać grzyby bo po niedzieli czas wracać do domu a tu nic nie mam. Będę wdzięczny jak ktoś mi pomoże.
(0/h) co się dzieje? Dzisiaj inna miejscówka, gdzie w zeszłym roku maślaki i kanie można było kosą kosić a teraz nic, totalne zero a może nawet mniej niż zero. Ale na próżno nie wracałyśmy po drodze nazbierałyśmy pięknej tarniny, będzie nalewka. Zimą zamiast jeść grzybki będziemy popijać naleweczkę.
(0/h) Runo wilgotne, na leśnych drogach stoją miejscami kałuże. Grzybów jadalnych totalnie brak, jak i grzybiarzy. Trujących też jak na lekarstwo. Teoretycznie powinno coś rosnąć, bo i wilgoć jest, a i temperatura w nocy na +. Niestety na dzień dzisiejszy i ten rejon w lesie nie ma nic poza świeżym powietrzem.
(3/h) dzisiaj przestało padać to czas do lasu, w lesie mokro. Co do grzybów to 3 godziny w lesie i 1 podgrzybek i to robaczywy i 2 zielonki. Zero grzybów brak nawet trujących.
(15/h) Witam ponownie wszystkich. Miło zaskoczony wczorajszymi zbiorami podgrzybka, dziś postanowiłem wybrać się w swoje miejsca na prawdziwki. Jedno z czterech moich miejscówek przywitało mnie pięknymi grzybkami, zdrowymi tylko 3 sztuki z lokatorami w środku :). Szkoda tylko że nie znam miejsc w których rosną kozaki czerwone: ( i jak na razie nie udało mi się jeszcze żadnego zebrać, a z tego co piszą grzybiarze jest ich i to nawet sporo. Dziś w gminie Czerwieńsk piękny poranek, słoneczko świeci las wygląda cudownie, jeśli pogoda utrzyma się bez deszczu to będziemy mieli tu wysyp grzybków, a jak wiadomo Lubuskie lasy cenią sobie grzybiarze z całej Polski. Oczywiście pozdrawiam wszystkich i życzę udanych zbiorów.
(30/h) Dziś zadowolenie w lesie 1.5 godzinki i prawie cały koszyk pięknych i zdrowych ( bez lokatorów) podgrzybków. Więc mimo fatalnej pogody i braku ciepełka jednak może coś zacznie wychodzić z ziemi. pozdrawiam wszystkich grzybiarzy i zapraszam w okolice Płoty/Czerwieńsk / Sudoł.
(0/h) Nie ma nic... Od czasu do czasu trafi się taki okaz jak na zdjęciu, jadalnych całkowity brak. Dodatkowo znów zaczęła się wycinka lasów, tym razem na wysokości Krępy.