mm — ok. 0 na godzinę
Chcę donieść że pada, pada, pada! Hurra!
mm — ok. 0 na godzinę
No tak, niby pada ale jeśli będzie tak zimno jak prognozują to z grzybkami będzie ciężko, pewnie się pojawią ale pojedynczo bez wysypu.
mm — ok. 1 na godzinę
Jeden zajączek trochę robaczywy. Miejscami sporo muchomorów czerwonych. Ogólnie w lesie mokro i bardzo zimno.
mm — ok. 2 na godzinę
2 małe prawdziweczki
mm — ok. 2 na godzinę
2 prawdziwki
mm — ok. 3 na godzinę
Zadrzewienie nad zbiornikiem wody z kanałów burzowych. 2 czubajki kanie i jeden koźlarz babka. W zadrzewieniu byłam wszystkiego 10 minut, bo szukałam muchomorów:- D I znalazłam, ale niejadalne, więc nie wliczam:-) Pozdrawiam leśne ludki.
mm — ok. 15 na godzinę
Mały zagajnik niedaleko leśniczówki-same młodziutkie podgrzybki
mm — ok. 4 na godzinę
Las sosnowy o podłożu iglastym z kępkami mchu. W lesie po opadach mokro tylko za zimne noce. Trafiłem 8 gąsek zielonek niestety robaczywe, 4 gąski niekształtne zdrowe, 2 podgrzybki niestety robaczywe. Oby jeszcze trochę cieplej się zrobiło i może byśmy mieli ostatni wysyp grzybów w tym sezonie. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
mm — ok. 0 na godzinę
Zero grzybów, zimno
mm — ok. 40 na godzinę
Po ostatnich opadach deszczu sezon w pełni.
mm — ok. 20 na godzinę
Maślak prawdziwek
mm — ok. 15 na godzinę
Nareszcie przestało wiać, więc pospieszyliśmy sprawdzić jak po opadach wygląda sytuacja w naszym ulubionym lesie. Zebraliśmy pół małego koszyka i nieco mniej niż pół wiaderka kurek, do tego trochę kozaków i podgrzybków. Kurki piękne, mniejsze i większe, wystarczy na kilka słoików i sos. Kozaki w większości świeże i ładne, będą na sos. podgrzybki w większości wyrośnięte, niezbyt robaczywe, sporo mających już nie tylko drugą młodość za sobą zostało w lesie. W najbliższym czasie powtórka. Pozdrawiam wszystkich wytrwałych!
mm — ok. 0 na godzinę
Wielki Błękit usadził swoje, najwyraźniej zmęczone, dupsko równiutko w centrum naszego pięknego kraju. Źle gadam. Usadziła - przecież to babsko podłe jest, bo nie znam żadnego faceta z równie dużym zapasem sadyzmu i francowatości, za to baby z bloków – a i owszem. Tępa dzida! No i rów od dupska wypadł równo na ulubionych podłódzkich lasach; i na tym mniejszym i na tym większym. Ciemność widzę (jak to w rowie, nie?), bo zbiorów tłuściutkie, okrąglutkie zero. ZERO! Ni we mchu, ni w igliwiu, ni w jagodzinach, ni w trawie. Ni w sosnach dorosłych, ni w zagajnikach liściastych. No i niby habeas corpus mi mówi, że kilometry uczynione slalomem między drzewami to samo zdrowie, dobro i odpoczynek (za wyjątkiem łydek, obtartych przez kaloszki; swoją drogą, co za wynalazek, te wytłoczki kropkowane wewnątrz skądinąd dystyngowanego obuwia), aliści zmaltretowana psyche protestuje w głos wk... pardon, zdenerwowana w sensie, odpornością przyrody na stan alarmowy w kartkach kalendarza. Niby przed nosem wystartował mi jastrząb, prawie mogłem go dotknąć, pokazał się w całej krasie, zanim skrył się za skrajem starodrzewu, ale nawet mi ręka z zaskoczenia nie drgnęła w kierunku kieszeni z komórą. Niby znalazłem kilka gołąbków, ale co to za atrakcja przy rurkowych... Na pociechę – to jest ten czas, kiedy należałoby trzymać rękę na pulsie i codziennie kontrolować sytuację, bo las czeka. Opity wodą, pełny, jeszcze częściowo zielony, choć już zażółcony i zaczerwieniony, czyha na parę ciepłych dni i nocy. Jak się uda, eksploduje urodą czarnych łebków, jak się nie uda – cóż, żegnaj sezonie:- ( Choć oczywiście takiej myśli do siebie nie dopuszczam. Pozdro dla reszty częściowo realistycznych optymistów. I z kronikarskiego obowiązku odnaleziony w gęstwinie grzybek. Lekko fajansiarska nagroda pocieszenia dla gupiego ja:- P
mm — ok. 2 na godzinę
las iglasty
mm — ok. 150 na godzinę
Młode maślaki
mm — ok. 0 na godzinę
Całkowity brak grzybów. Poza jednym czerwonym muchomorem.
mm — ok. 20 na godzinę
Ludzie w większości mieli puste koszyki, natomiast znając swoje miejscówki można nieco nazbierać. Wynik to: 40-50 zwykle małych podgrzybków. Kozaków nie zbierałem bo nie lubię. Pozdrawiam
mm — ok. 0 na godzinę
Ładnie pachnie w mokrym lesie, kolorowo od liści też się zrobiło. No ale puściutko, pojedyncze niejadalne grzybki. Jedyne co przyniosłem z lasu to jednego kleszcza:D
mm — ok. 0 na godzinę
Las sosnowo, brzezinowo, dębowy o podłożu liściasto-iglastym z kępkami mchu i traw. W lesie mokro i sporo kałuż. Niestety chłodne noce nie sprzyjają rośnięciu grzybów. Z jadalnych nawet jednego nie trafiłem. Sporadycznie można spotkać muchomora czerwonego, sromotnika, maślankę wiązkową i olszówkę. Jednak nie można tracić nadziej że jeszcze w tym sezonie pojawią się grzyby. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
mm — ok. 0 na godzinę
3 godziny chodzenia i nic totalne 0 dawno oj dawno tak nie miałem co by nic nie było
mm — ok. 0 na godzinę
Nic zero! W lesie niby mokro.. Na pierwszy rzut oka... Wystarczy lekko rozgrzebac warstwe liści i mamy suchy piach.. W tym roku można tylko pomarzyć o grzybach
mm — ok. 1 na godzinę
Iglastych zajączek
mm — ok. 40 na godzinę
Powtornie wybralem sie w niedziele do lasku. Przywitał mnie ziąb i wilgoć. Z grzybkow upolowałem podgrzybki i kurki. Trafil sie jeden mały prawdziwy. Generalnie grzybki są. Szkoda ze tak zimno bo bylby pewno wysyp.
mm — ok. 0 na godzinę
Nic, kompletnie nic, nawet mały wybrednych łuszczaków. Zero.
mm — ok. 0 na godzinę
las mięszany bardziej podgrybkowy ale grybów brak: (
mm — ok. 0 na godzinę
Wilgotno lecz grzybów brak
mm — ok. 0 na godzinę
Tam gdzie o tej porze były zawsze, gdzie być powinny to totalne zero, parę napotkanych czerwonych muchomorów..., jesienna porażka..; ((. Czegoś takiego nie pamiętam jak żyję. Pzdr
mm — ok. 3 na godzinę
Las sosnowy o podłożu iglastym z połaciami mchu i piachu. Podłoże wilgotne lecz niestety za chłodno dla grzybów. Gdzieniegdzie można spotkać muchomory czerwone. Z jadalnych jedynie gąski zielonki w piachu zdrowe w ściułce robaczywe ale trafiają się sporadycznie.
mm — ok. 30 na godzinę
ładne laski za łaskiem dwie godzinki zbierania z żoną efekt około 10 kozaków 3 prawe 3 sztuk krawców około 100 maślaków i tyle samo gąsek zielonych widać że chyba się coś rusza z grzybkami bardzo duża ilość czerwonych muchomorów wyprawa udana pozdrawiam wszystkich grzybiarzy
mm — ok. 0 na godzinę
Zero jadalnych grzybów jedynie muchomory hmm dla teściowej
mm — ok. 3 na godzinę
Iglaste Maślaki
mm — ok. 40 na godzinę
Las iglasty, mokro, zimno, mlode podgrzybki w paprociach
mm — ok. 0 na godzinę
Nic. Tylko muchomory.
mm — ok. 45 na godzinę
Zimno ale ide :) Po 45 min 45 grzybkow chyba niezla statystyka. 8 bialych koźlarkow reszta to piekne podgrzybki w sam raz do sloiczka no moze dwoch. Pozdrawiam
mm — ok. 30 na godzinę
Gdy w lesie zimno, mokro, a mimo wszystko pokazują się młode podgrzybki, kilka kani i maślaków - to wiedz, że coś się dzieje!
mm — ok. 0 na godzinę
nic nie było