(15/h) Rewelacji nie ma ale coś się zaczyna ruszać. Same podgrzybki, i stare ale coraz więcej pokazuje się młodych. Cieszy fakt, że wszystkie grzyby zdrowe. W lesie, tam, gdzie ja jeżdżę ludzi jak na lekarstwo. I całe szczęście :)
(20/h) Pierwszy wypad w tym roku dał pół wiadra grzybów. Ogólnie podgrzybek i kilka kani - niestety kanie całkowicie robaczywe więc wszystkie poszły do kosza. Las wilgotny lub mokry - jak pogoda będzie sprzyjała to może być ciekawy sezon. Grzybiarzy mało - z tego co widziałem to wynieśli z lasu po kilka sztuk więc każdy coś zebrał. Pozdrawiam
(25/h) W tym rejonie wysyp prawdziwków już się skończył, pojedyncze młode prawdziwki (brak całkiem małych), sporo wielkich, skapciałych, reszta wybrana. Za to lekko po wysypie podgrzybka, przywiozłem ok. 6 kg średnich i dużych. Dwa razy więcej starych i robaczywych zostało w lesie. Sporo rydzów, usmażone na masełku były miłym dodatkiem do rodzinnej imprezy w górach. Trochę kurek. Za to inni goście wybrali się na Słowację i przywieźli po kilkanaście sztuk młodych prawdziwków (w tym całkiem małe) oraz ceglasie. Potwierdzają, na Słowacji więcej polskich grzybiarzy niż słowackich prawdziwków. Na zdjęciu, jak mi się zdaje, borowik żółtopory (bliższe oględziny musiałyby się skończyć użyciem noża, a skoro jest rzadki i niejadalny to niech lepiej rośnie).
(20/h) Są grzybki tylko trzeba sporo pochodzić. Jeden poszukiwacz na drugiego wchodzi: ( a śmieci po piwach prosze wyrzucać do kosza a nie w las... nawet borowiki ceglaste są, chodź nie zbierane przez wielu dla mnie smaczne :)
(15/h) Po wczorajszych zbiorach uzbrojona w większy koszyk wybrałam się w to samo miejsce. Łażenie po dużo większym obszarze lasu dało mniej grzybów niż wczoraj. W lesie super ale nic poza podgrzybkami. Nawet nie można nacieszyć oczu innymi grzybkami które chociaż niejadalne, są ozdobą lasu bo wszystkie grzybki są piękne!!!! W lasie sporo ludzi. A grzybów tylko duże, brak młodzieży. Czekam na więcej.
(40/h) Po doniesieniach że pojawiły się podgrzybki wybrałam się na pierwszy zwiad w nieznane miejsca w okolice Kalet. Pierwszy raz w lesie i trafienie pełny kosz grzybÓw, tylko muszę dodać ze to mój nienajwiększy koszyk jaki posiadam - :). Jutro jadę znowu, szkoda że to tylko podgrzybki. Zdięcia dodam jutro jak coś znajdę.
(6/h) Jest wysyp... grzybiarzy w lasach :) Ze zbiorami u mnie słabo, w 3 godziny: 4 szlachetne, 1 ceglastopory, 1 brunatny, 4 koźlarze i 7 podgrzybków.
(100/h) mamy piękny wysyp w beskidch choć połowa zostaje w lesie z lokatorami to można cos na zupe przynieść no i niespodzianka dwa zrzuty ósmaka parka w jednym miejscu
(10/h) 2 godzinki w poszukiwaniu prawdziwków, efekt 10 bardzo ładnych sztuk młodych z grubymi twardymi ogonami ale wszystkie z lokatorami. miał być sos ale z samej cebuli to nie za bardzo😊
(6/h) Trzy godziny chodzenia po lesie głównie liściastym dęby i buki, trochę sosny. Jeden prawdziwek i kilka podgrzybków. Głównie starsze obgryzione przez ślimaki, młode ładne i zdrowe.
(20/h) Dzisiejszy miks z przedpołudnia. Zaciekawiły mnie świeżo zidentyfikowane borowiki omglone (to te w prawym dolnym rogu). Na ok. 70 osobników znalezionych w tym miesiącu, wszystkie 100% zdrowe, jedynie lekko nadgryzione z góry, za to bez robactwa i muszek. Czyż byłby to rodzaj muchomora sromotnikowego dla "nienawistnych żyjątek"???
(10/h) Godz. 10 w lesie sosnowym i mieszanym. Niestety dużo białych ze starości podgrzybków i prawdziwków. W zagajniku dużo maślaków z lokatorami stąd wniosek że też za długo na nas czekały. Po 2 godzinach 4 prawdziwki reszta to dorosłe podgrzybki - zdrowe. To nie ta kwadra księżyca, trzeba poczekać ale zawsze się coś znajdzie. Darz Bór
(5/h) W lesie byłem od 8.00 do 9.30 i znalazłem trzy dorodne prawdziwki - jeden został w lesie z lokatorami, pięć podgrzybków też bardzo dorodnych i kilka zajączków. Ciepło jest, lecz potrzeba deszczu.
(25/h) Dwie godziny w lesie. podgrzybki i dwa małe prawdziwki sporo robaczywych. Wilgotno ale tylko powierzchownie 10 cm głębiej sucha ściółka. Komary tną.
(30/h) Dziś na fotce tylko 5 prawdziwków i jeden siniejący borowik omglony - przygotowane do suszenia, ale z braku słońca skończyły swój żywot na obiadowej patelni. Zajączki, jako zbyt pospolite, zostały odrzucone przez fotografa:-))
(5/h) W lesie znalazłem duże ilości grzybów o nazwie " zajączki". Niestety innych grzybów brak, a te które znalazłem były w 90% z lokatorami, więc zostały w lesie. Po przyjściu do domu, jeszcze kolejne trzy zostały wyeliminowane, więc po dwóch godzinach chodzenia pozostało tylko 10 szt. W lesie dużo komarów, nie jest za wilgotno i nie wyczuwa się charakterystycznego zapachu grzybów. Teraz pada deszcz, więc może za trzy - cztery dni będzie więcej!!!
(60/h) Las mieszany ale z przewaga iglastego multum maslaczkow rosly calymi rodzinami po 10 sztuk te mniejsze swieze bez lokatorow natomiast starsze wieksze do obcinania po 2 h w lesie okolo 60 sztuk zdrowych maślaków i 2 kozaki ale robaczywe. W lesie masakryczna susza myslalem ze po tych nawalnicach bedzie mega wysyp i wilgotno ale niestety. Aaa dodam ze do lasu dojechalem o godzinie 11 takze wynik dosc dobry ale grzybiarzy 0.
(25/h) Nie tylko my mamy ochotę na grzyby oto jak obsłużyły się sarenku tymi prawokami. w sumie jest co zbierać, ale dużo robaczywych-szczególnie zajączki i podgrzybki. Czerwone/poloki/panięki za to są zdrowe zbiór: 11 prawych, 8 czerwonych, 8 podgrzybków reszta to kurki i maślaki modrzewiowe.
(30/h) Dzisiaj do zdjęcia zapozowały tylko podgrzybki, na zajączki na razie nie mogę patrzeć - oddałem wszystkie koledze. Serdeczne buźki (:-)),:-)),:-))) wszystkim, którzy pochylili się nad moim problemem z wczorajszego wpisu. Dzięki wam i wnikliwej analizie internetowej w moim genomie poznawczym zagościł na stałe nowy siniejący grzyb - borowik omglony (a nie jak przypuszczałem piaskowiec modrzak). Jeszcze raz - dzięki. P. S. (dla sznupoka) Ja dziołcha, mosz recht. Ta wiyrchnio raja to som ceglasie, richtig dupne grziby ale mie bardzi sztimujom do smażonki.
(50/h) Las iglastych z domieszką brzozy, maślaki małe, duże, średnie można wybierać. Niestety dużo z lokatorami, ilość na godzinę podaje tylko te zdrowe. Kilka kozaków ale prawie wszystkie robaczywe.
(50/h) Udany godzinny wypad do lasu. Pojawiały się młode owocniki więc wysyp potrwa jeszcze kolo tygodnia. Niektóre osobniki wyglądały bardzo okazałe ale ze względu na lokatorów musiały zostać w lesie. Sortyment to: Borowik szlachetny, Borowik kasztanowy, Koźlarz czerwony oraz pieprznik jadalny. Pozdrowienia od cesaroków.
(8/h) chyba wszyscy się zgodzą że po tych ostatnich opadach przepięknie pachnie w lesie, wilgotno ciepło - grzybki muszą być. Z każdym dniem pojawia się ich coraz więcej na polanach, podwórkach etc. Weekend będzie fabtastyczny
(29/h) Miła niespodzianka na ogródku. 29 maślaków pojawiło się na ogrodzie nie wiadomo kiedy. Niestety jakiś glodomor zjadł kilka. Trudno na zdrowie. Myślę że to będzie dobry sezon.... takie mam przeczucia.
(55/h) Prawdziwek i ceglastopore zaczynają się podgrzybki i maślaki. Wielka radość zbierać tyle grzybów po nieudanym zeszłym roku. 1/5 znalezionych owocników z lokatorami niestety.
(7/h) Lasy mieszane świerk, brzoza, w buczynie nic nie znalazłem. Koźlaki, borowiki, kurki, podgrzybek. Sporo przerośniętych z lokatorami zostało w lesie. Robaki także w mlodch okazach.
(20/h) Byłem dziś raniutko o 6 w Międzybrodziu, duzo prawdziwka różnej wielkości, 80% robaczywych, natomiast duzo maślaka zdrowego i troszkę kurek. Za trzy godzinki zbierania 20 z 50 prawdziwków zdrowe, 100 zdrowych maślaków i 50 kurek. Szkoda że prawdziwki w większości bardzo robaczywe.
(100/h) Przegląd gatunków, do wyboru, do koloru. Z przeróbką grzybów uporałem się dopiero późnym popołudniem. Jednocześnie zwracam się z pytaniem do bardziej zaawansowanych mykologów - widoczne na fotce piaskowce modrzaki zachowywały się przy rozkrojeniu zgodnie z instrukcją, czyli przybierały kolor atramentowy, jednakże po wystawieniu na słońce, wracały po jakimś czasie do naturalnych barw. Czy tak powinny się zachowywać czy to jednak inne grzyby zagościły w mojej siatce ?????
(80/h) Wysyp zajączków trwa. Dzisiaj czułem się jak Herod podczas rzezi niewiniątek ale cóż, każdy wie, że zajączek latem musi być niepełnoletni by nie mieć lokatorów. W sumie dzisiejszy "urobek" - 1 prawdziwek, 1 kozak, 3 podgrzybki i 150 zajączków zakwalifikowanych do dalszej obróbki (ocet, zupa) po dwukrotnej wnikliwej kontroli.