(0/h) w okolicach Pułtuska klapa totalna w tym roku, w "miejscach właściwych" nie ma nawet opieńków (opieniek?), za to tarniny trochę jest "pyszne" już się "warzy";-)
(7/h) 4 prawdziwki w tym 3 młode, 1 płachetka kołpakowata - młódka, kilkanaście maślaków - z zewnątrz wyglądały na świeże ale po zebraniu okazały się dość mocno podeschnięte (podmrożone?. podgrzybka zero - nawet nie widać, żeby ktokolwiek zbierał - innych grzybów brak. Łoś!! - na kilkadziesiąt metrów - kilka razy łaskawie dał się podejść - później uznał, że moje towarzystwo mu nie odpowiada i zwiał...
(12/h) Pomimo kiepskiej pogody, zachęcony wpisami, po południu wybrałem się do lasu na mały rekonesans. Przez pierwszą godzinę chodzenia w lesie sosnowym o podłożu całkowicie porośniętym mchem - totalne zero. Dopiero, gdy znalazłem niewielki obszar z gęstą trawą i małymi krzewami, wszystko to otoczone mchem, do koszyka zaczęły wreszcie wpadać podgrzybki. Sporo małych 2-3 dniowych, kilka starszych. Jeżeli taka pogoda utrzyma się przez ten tydzień, to weekend może być bardzo ciekawy.
(0/h) Jeden prawdziwek w połowie zjedzony przez jakiegoś zwierza, w lesie bardzo mokro i jeśli utrzymają się temperatury na plusie być może coś się jeszcze pojawi.
(0/h) Bylem dzis na malym rekonesansie w powiecie minskim, ale wynik poszukiwan jest bardzo slaby plus deszcz ktory przyspieczyl moja ucieczke z lasu. Kilka sitarzy i nic poza tym. Nawet ich nie wzialem. Bieda straszna. Oby po deszczach cos zaczal sie wysyp. Widzialem tez ludzi bez wiekszych zbiorow, wiec cos jest na rzeczy.
(60/h) Maślaki nie do ogarnięcia, zdrowe, trochę podgrzybków, małe, 3 kozaki cudaki..... Znowu tochę pada, jest mgła, ciepła noc, zapowiada się dobrze :)
(1/h) Nie ma nic, kompletnie nic na dwie godziny chodzenia po miejscach gdzie od lat zbiera się kosze grzybów 1 prawdziwek klęska. W lesie sucho, w Warszawie padało cały dzień a tam susza. Czarno to widzę chyba już koniec grzybów. Znajomi na Mazurach też zero.
(10/h) Dzisiejszy zbiorek:8 rydzów, 1 podgrzybek, 3 koźlarze, 4 maślaki i 6 gąsek (2 żółte i 4 siwe). Wszystkie grzyby, prócz gąsek zmęczone życiem. Jak wychodziłem z lasu zaczęło padać i pada do tej pory, może to jeszcze nie koniec.
(8/h) W lesie mokro i dużo grzybiarzy. Zebraliśmy podgrzybki i młode kanie. podgrzybki różne, niektóre młode a niektóre przemrożone zatrzymały się w rozwoju. Byliśmy 4 godziny, 2 osoby, uzbieraliśmy ok. połowy skrzynki. Wydaje mi się, że tam grzyby jeszcze urosną.
(50/h) Liczba sztuk grzybów/h odnosi się oczywiście do maślaków. Po za tym 4 piękne zdrowiusieńkie prawdziwki - jak na zdjęciu. Maślaki dziś schowały się pod "choinki" co oznacza, że przymrozek zostawił w lesie swój ślad. Po za tym 2 małe spleśniałe podgrzybki. Zero kozaków na miejscówkach.
(6/h) Fatalnie podgrzybki z odzysku chyba pozostalosci z poprzedniego tygodnia zachamowane w rozwoju malutkie a juz prawie ususzone 2 gdz chodzenia 12 sztuk kilka klpakow nie liczone do statystyki grzybobranie nie udane
(30/h) pierwsza godzina nieciekawa pare prawusów na zachete, zmiana miejscówki zaowocowała całkiem dobrym zbiorem. W koszu po 4 godzinach sporo podgrzybków wiekszość małe do słoików, standardowo dużo maślaków, gąski, bagniaki i sitaki. Do pełni szcześcia zabrakło koźlarów. Deszcze i w miare ciepła temperatura zrobiła swoje, wydaje mi się ze bedzie tylko lepiej przez najblizsze 2 tyg pozdro
(25/h) Zgodnie z zapowiedzią deszczową i dodatnimi temperaturami w nocy pojechał w "swoje" miejsca do lasu. I tak jak poprzednio młode zagajniki, młode dębinki, sosenki obfitowały w dorodne i młode grzyby. W sumie zebrałem ok 60 grzybów w 2,30 godziny. 10 prawdziwych, kilka maślaków i reszta podgrzybki (różne rodzaje). Jest wilgotno w lesie i rosną tam gdzie 2-3 tygodnie temu. Moim zdaniem jeszcze będą o ile nie zmrozi w nocy. Zamierzam jeszcze raz pojechać o ile nie będzie mrozu w nocy:-)))
(25/h) Piaszczysta droga śródleśna. 12 zielonek (dorodne jak młode prawdziwki) 13 maślaków sitarzy. B. Sucho. może gdybym pochodził dłužej na pewno byłoby więcej. Musi popadać i noce ok 10 stopni to mogą jeszcze rosnąć.
(15/h) Witam wytrwałych GRZYBIARZY. Ten sezon nas nie rozpieszcza. Jednak, mimo przymozków, nadal można coś znaleźć. Łatwo nie jest, ale za to 95% grzybów jest młodych i zdrowych.
(6/h) Widać efekt kilku nocy z mrozem, ale w kilka godzin można coś zebrać. Dzisiaj 30 podgrzybków i prawdziwek ze zdjęcia. Zapowiada się cieplejsza pogoda z opadami deszczu, więc jeszcze może coś się pojawi w tym roku :)