(30/h) Jak zwykle moje miejsca nie zawiodły:D 1 sowa, 1 maślak, reszta podgrzybki. Łącznie około 4 kg grzybów w wie osoby, w tym 95 % zdrowych. Byliśmy w 8 osób wszyscy zadowoleni:D
(12/h) Po ostatnich opadach zaczynają sie już pojawiac grzyby, których przez wakacyjne susze w ogóle nie było w okolicy. Zebraliśmy troche maślaków, podgrzybków i gołąbków jasnożółtych. Lasy mieszane.
(5/h) Witam! Zrobiłem sobie weekend z Puszczą Notecką, ha! No i powiem Wam, że poza spacerami i dotlenieniem to się raczej darami lasu nie nacieszyłem. Zazdroszczę tym, którzy zebrali tak wiele grzybów w nowotomyskim, czarnkowsko-trzcianeckim i obornickim. Piękne zdjęcia. Wczoraj zebrałem o kilka grzybów więcej niż dziś, ale dziś, to już nędza totalna, po prostu takiej nie widziałem nigdy w puszczy, a jeżdżę do niej na grzyby prawie trzydzieści lat... Brak deszczu, a potem ziąb zrobiły swoje, jak myślę. Chciałbym wierzyć tym, którzy tu mówią, że może nastąpi wysyp, gdy temperatura się utrzyma. Oby!!! Dziś zebrałem dosłownie sześć podgrzybków, pięć sitków, jednego kozaka i dwie sowy. Gdybym się żywił jedynie grzybami, to raczej poszedłbym spać głodny:-) W przyszłym tygodniu wybieram się znów do puszczy, ale z noclegiem, oczywiście napiszę Wam z jakimi efektami. Pozdrawiam Grzybiarę, innych stałych bywalców tego portalu, Admina oraz wszyyyystkich leśnych ludzi i miłośników grzybobrań. Trzymajcie się:-)
(10/h) Witam! Kilkukilometrowy spacer przez las, niestety grzybów dużo mniej niż trzy tygodnie temu. Na stałych miejscówkach pusto, nawet miejscowi już z grzybami nie stoją (na sprzedaż). W lesie bardzo mokro po piątkowej deszczowej nocy. Parę podgrzybków, sitków, jedna kozibroda, kilka maślaków.
(0/h) Wizyta nad niemal pustym zalewem, a przy okazji kilka przystanków po drodze. Szklarka Przyg., Szklarka Myśl., Myślniew, Kobyla. Wszędzie pusto, a tamtejsze lasy jakieś do bólu sztuczne. Same sosny i sosenki, gęsto i równo jak zboże na polu. Brak podszytu, miejscami porosty wyższe od mchu, nawet ptaków tam nie słychać: (
(50/h) Za trzecim razem znalazłem lokalizację z grzybami :) tylko podgrzybki (i olszówki, których nie zbieram), niezbyt duże, w dużej części suche z popękanymi kapeluszami, dużo robaczywych ALE!! wypad do lasu generalnie udany 1,5 godziny w niedzielę około południa i pełen koszyk. Było Fajnie :)
(3/h) Po 3 dniach deszczu - 1 czarny łepek, 2 gęsie pępki. Sporo czerwonych muchomorów się pokazało i wysyp innych trujących. Może jeszcze się coś ruszy.
(8/h) 3 godziny, 2 osoby, ok. 40 grzybów. Rezultat: słoik ususzonych grzybków + parę na obiad z boczkiem, cebulką i śmietaną. Jestem zadowolona, myślałam mimo wszystko że będzie gorzej :)
(12/h) Miejscówka odkryta kilka lat temu. Dotąd nigdy nie zawiodła. A teraz? W 3 godziny w dwójkę 74 podgrzybki. Mój synek zadowolony. Większość grzybów niestety jeszcze z poprzedniego tygodnia. Wysuszone, popękane a niektóre wyglądały jakby prosto z zamrażarki. W lesie dość wilgotno, widać efekt ostatnich opadów. Pojawiło się też trochę grzybów niejadalnych. Gdzieś przeczytałem, że prawdziwki wysypują się po 14 dniach od opadów. Nie wiem jak jest z podgrzybkami ale jeśli podobnie... Niestety przez najbliższe 2 tygodnie nie będę mógł tego sprawdzić. Czy miejscówka zawiodła? Patrząc co dzieje się w lasach południowo-zachodniej Polski to absolutnie nie. Zresztą wstąpiliśmy po drodze w 2 inne miejsca. Lasy piękne i mokre. Ale totalna pustka. Kompletnie martwy las.
(0/h) Pomimo iż codziennie do piątku włącznie przez ubiegły tydzień padał deszcz i to dość intensywnie w lesie wysokim tylko leciutko zwilżona ściółka, tak jakby delikatna mżawka tylko przeszła. A grzybów nie było w tym sezonie, nie ma i raczej już nie będzie. Sprawdziłem dokładnie moje trzy miejscówki na których w ubiegłym sezonie sporo nazbierałem. Totalne zero nawet trojaków nie ma.
(0/h) W lesie bardzo mokro, ale grzybów brak i to dosłownie. Nic. Być może coś się pokaże za tydzień, ale szczerze wątpię... Pierwszy raz w tym sezonie byłem w lesie, taka była susza. Jeszcze nigdy nie miałem takiego kiepskiego sezonu. Jedyna nadzieja dla tego regionu to w miarę wysoka temperatura.
(50/h) witam. grzybobranie bardzo owocne. w lesie bardzo mokro, sporo grzybów. w 2 osoby w czasie okolo 1,5 h zebralismy 150-200 grzybów, zbieralismy tylko podgrzybki i prawdziwki w liczbie okolo 20 sztuk. z całej liczby może z 2-3 sztuki robaczywe, reszta same zdrowe i młode. lasy puszczy noteckiej. pozdrawiam.
(60/h) Same podgrzybki, 3 kanie i 1 maślak. W lesie bardzo mokro. Trzeba się nachodzić, ale efekty są. Na wysyp trzeba jeszcze poczekać, większość zebranych w lesie spędziła już kilka dni, ale wygląda to dużo lepiej niż jeszcze parę dni temu. Oby pogoda się utrzymała, to i południowo-zachodnia część kraju swoje zbierze.
(70/h) Same podgrzybki. Stałe miejscówki jednak mimo suszy obrodziły :) W innych częściach lasu samotne sztuki. Jeśli temperatura się utrzyma to w połowie przyszłego tygodnia będzie wysyp. Pozdrawiam
(2/h) Witam. Jak przestało rano padać, a pozostała mżawka to kilka km za miasto na zwiady. W lesie cisza- nawet ptactwa nie było słychać. Las wysoki igliwie, mech. No i coś tam jest 1 prawy, 2 podgrzybki 1 kozak 1 maślak. Się zastanawiam czy to koniec czy początek małej wysypki w moich okolicach? Pozdrawiam zapaleńców i grzybowych maniaków.
(0/h) Witam. 100 km w kołach i 3 km w nogach, 1,5 godzinki spaceru. Jakiś robaczywy prawy- stary jak świat i podobne 4 podgrzybki. Zdrowe 3 maślaczki. Czyżby koniec słabego sezonu? Za oknem deszcz może jeszcze jeden wyjazd. Pozdrawiam zbierających z podobnymi i lepszymi efektami. Szacunek dla p. Marka za stworzenie tak wspaniałego portalu.