(50/h) witam! jestem nowy na forum wiec dzień dobry wszystkim.. Ogolnie to grzybów na spalonej jest bardzo duzo, zajączki robaczywe, podgrzybki zdrowe, prawdziwki duze :) pzdr
(100/h) Już mieliśmy nie jechać ale pogoda ładna wiec uznaliśmy ze wybierzemy się na spacer i bardzo miła niespodzianka zabrakło nam miejsca w koszach. Zbieraliśmy kręcąc się wokół własnej osi :) w większości bez lokatorów
(50/h) Darz Grzyb!;) Jadąc w sobotę do lasu, zastanawiałem się, dlaczego jeszcze mam ochotę buszować po zagajnikach.;) Przecież grzybów mam co najmniej na 5 lat a i rodzina czy kilku znajomych nieźle zostało obdarowanych. Można debatować, czy to mania, wariactwo, jakaś choroba (czy, tak jak kiedyś stwierdziła Dorota - grzybica);-)). Pewnie każde określenie w jakimś stopniu tutaj pasuje.;) Ten, kto kocha lasy wie, że każdy dzień jest niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju i nawet przemierzając setny raz te same zagajniki czy tą samą trasę, można odkryć coś nowego, fantastycznego i wyjątkowego.;) A wczorajszy dzień przywitał mnie przymrozkiem i mgłą, która nadała początkowi mojej wycieczki nieco mroku i świetnego klimatu.;-) Jeżeli chodzi o grzyby, to odnośnie prawdziwków, podgrzybków, koźlarzy, maślaków czy kani można śmiało mówić już o "posezonowej wyprzedaży".;-) Przez kilka godzin znalazłem: 12 prawdziwków (tylko 3 zdrowe, reszta o bardzo dużych rozmiarach z obficie nadzianym mięskiem i ślimakami, które miejscami spałaszowały ponad pół owocnika), 2 koźlarze pomarańczowożółte w stanie nie nadającym się nawet do fotografii, 2 zdrowe koźlarze szare, 45 podgrzybków (niestety 30, tak jak prawdziwki - robaczywe i zjedzone przez ślimaki), ok. 3,5 kg pięknych zielonek (z tego 40 sztuk zostało w lesie - robaczywe), 2 kg opieniek (masywne, twarde na grubych nogach), trafiła się też zdrowa opieńka gigant (większa od ręki), 56 maślaków zwyczajnych (tylko 3 nadawały się do wzięcia), 36 rydzy (15 robaczywych), niektóre bardzo duże, 16 czubajekkani (5 robaczywych), 8 czubajek czerwieniejących (4 robaczywe) i jedno stanowisko młodych boczniaków ostrygowatych. Z innych grzybów nadal sporo muchomorów czerwonych, różnych gołąbków, gąsek, gąsówek nagich - tych miejscami bardzo dużo, mleczaii chrząstek, purchawek, czasznic (na łąkach). Można jeszcze wymienić sporo innych gatunków ale na pewno i wśród nich jest już zdecydowanie mniejsza ilość niż jeszcze chociażby tydzień temu. Teraz cały tydzień mamy, według meteo, cieszyć się babim latem a i ma co nieco popadać. Bez względu na to, jak potoczą się dalsze losy tego sezonu, na pewno można go zaliczyć do bardzo dobrych.;-) A jednym z wielu powodów, dla których warto pochodzić teraz po lesie są takie widoki (i kolory), z których jeden załączam na zdjęciu a które tworzą niepowtarzalny leśny spektakl w promieniach październikowego słońca.;-)) Pozdrawiam Wszystkich Grzybiarzy!;-) Naszej broni, tj. kosza, kaloszy i noża, jeszcze nie składamy!;-))
(40/h) ostatni spacerek? hmm... sam nie wiem... Grzybiarzy czasem więcej niż ilość na godzinę samych grzybków... ale jacyś tacy..."bez okularów leśnych". A ja... całe wiaderko 10 litrowe rożnych podgrzybków... oraz...-przebieranych jak na wyborach Miss Swiata - opieniek i kilka kań... najświeższych ze znalezionych, na kotleciki. Byłem w sobotę. Piękny spacer po lesie w dobrej pogodzie. To najważniejsze!
(30/h) pochodziłem po lesie bez większych efektów. Las jesienny piękny głównie podgrzybki ale jakie... na grubych nogach i czarne łby. dla mnie to już koniec grzybków teraz czekam na piękny nóż grzybiarski firmy opinel. z pewnością zostanie użyty w przyszlym sezonie. pozdrawiam wszystkich grzybiarzy
(20/h) Nie będe pisała, że to ostatni wyjazd do lasu w tym roku, bo znam życie i wiem, że nie wytrzymam. Jak pogoda się utrzyma to pewnie jeszcze spróbuję;) Tak jak dzisiaj :) Zjadłam o biad i zamiast poleżeć to ja koszyczek i do lasu!!! A w lesie nic ciekawego, ale zawsze coś :) ładne ceglastopore w trawach niezauważone przez grzybiarzy, jeden prawdziwek i ze 20 podgrzybków co niektóre stare kapcie ale znalazły się też młode. Że pojechałam po południu to nie miałam czasu na zwiedzenie wszyskich miejscówek, ale widać że to już końcówka sezonu. Opieńki są w dalszy ciągu. Pozdrawiam wszyskich grzybomaniaków!!!
(30/h) Ostatni wypad na grzyby w tym sezonie, padło na okolice Sobótki las sosnowy z niewielką ilością brzóz. Udało nam się upolować przede wszystkim podgrzybki, trafiło się parę prawdziwków, maślaków i ceglastoporych.
(20/h) Jeden prawdziwek, kilka zajączków, opieńki i kanie. Liście pod nogami szeleszczą. Sucho. Grzyby właściwie same stare - młode tylko pojedyncze. Niestety to chyba koniec sezonu.
(3/h) Witam. Dzisiaj to był bardziej spacer niż zbieranie grzybów. Odwiedziłam z bratem dwa miejsca. W pierwszym samochodów tyle, że nie było gdzie stanąć! Powinny tam być podgrzybki, kozaki i prawdziwki a znaleźliśmy tylko 8 podgrzybków (zdrowe) i jednego prawdziwka (mnóstwo robaków w nim było). Grzybów po prostu już nie ma bo nawet nie było nigdzie śladów po cięciu. Z kolei w drugim miejscu powinno być od zatrzęsienia kani oraz pełno kozaków, a nie było dosłownie nic poza rozkładającymi się już opieńkami! Straszna susza panuje w lesie, liście aż trzeszczą pod nogami. Ale wycieczka i tak przyjemna a na fot. jakieś trujaczki... Pozdrawiam
(40/h) Rano zbieraliśmy zamrożone podgrzybki. Potem zmiana miejscówki i znowu podgrzybki i pojedyncze prawdziwki. Trafiliśmy na niewielki sosnowy młodnik z dużą ilością rydza.
(40/h) W 3 osoby ok 14 kg -borowiki, podgrzybki i zielonki. W lesie wietrzno i rano mżawka później pogoda ok. Grzybiarzy mało zbieranie piękne. 1 dzień po pełni i można spotkać już czasami młode owocniki. Jak pogoda się utrzyma i będzie w miarę ciepło to jeszcze w tym roku na grzyby się wybierzemy.
(40/h) Witam. Popołudniowy spacer po lesie był całkiem udany. Byliśmy we 3 osoby od 13 do 17. Nazbieraliśmy 2,5 koszyka (foto). Głownie podgrzybki (w większości "kapcie" ale zdarzały się też ładne sztuki) do tego 3 prawdziwki więc to już końcówka. Pozdrawiam grzybiarzy.
(20/h) Mam wrażenie, że teraz to już jest walka ze ślimakami kto pierwszy ten lepszy :) Na niektórych podgrzybkach to siedziało po kilka szt. W przyszłym roku biore do lasu środek na slimaki i będę sypać :):) :) A tak poważnie to grzyb jak narazie się kończy, same duże sztuki, nie licząc opieniek bo tych ile się chce i jakich się chce duże, małe do wyboru!!!! Pozdrawiam grzybomaniaków!!!
(60/h) Ponad 3 godziny zbierania. Koszyczek szybciutko się zapełnił. Miejscami wysyp podgrzybków, całe rodzinki po 5-8 sztuk. Ogólnie 190 sztuk w tym 4 kanie, 3 prawdziwki ( największy niestety robaczywy) kilka maślaków a reszta ładne i zdrowe podgrzybki.
(40/h) szybszy powrót z pracy pozwolił na wyskok do lasu położonego 7 km od mojej wioski. Trafiłem na grupę pięknych typowo jesiennych podgrzybków. Nie wliczając tych z lokatorami to można robić wpis z 70/h. Większość grzybków została w lesie.
(80/h) Witam-dzisiaj taki spontan, poniewaz mgla rano byla i w ostatniej chwili wyjazd. W lesie dopiero po 8 i do 12 jakies 8 kg podgrzybka. Las daje co moze -rezerwy wody jakie mial wlasnie sie koncza-. Mialo padac dzisiaj i lipa-jeszcze ma byc cieplo ale bez deszczu to ciemno to widze. Zbiera sie juz ciezko, wszystko sie zlewa z opadajacymi w szybkim tepie liscmi i trzeba pod bukami wrecz na kolanach zeby cos dojzec ale warto wszedzie zagladac. Pozdrawiam
(80/h) w sumie to same podgrzybki średnie lub duże, małych było mało, kanie były ale ja ich nie zbieram, w sumie grzybobranie bardzo udane bo sama uzbierałam dwa pełne kosze :)
(130/h) Lasy iglaste i mieszane z mchami na sciolce. Polowanie od wczesnych godzin rannych przynioslo ponad 12 kg podgrzybka. Borowik tylko kapcie, podgrzybek zaczyna byc robaczywy.
(100/h) Dziś zakończenie sezonu. Borowikowe eldorado w Borach Dolnośląskich właśnie się skończyło. Dziś jedynie 18 sztuk, wszystkie to praktycznie stare "kapcie", brak młodych. Do tego niemal setka podgrzybków, też w większości podstarzałych. Kosz jednak pękał w szwach z powodu 442 zielonek, a jedno miejsce (około 190 sztuk w obrębie 15 m2) na zawsze pozostanie w pamięci.
(70/h) ogólnie grzybów dużo, tylko podgrzybek, borowiki stare i zjedzone przez robale. Sezonu praktycznie koniec, ale... Przed nami kilka dni ciepla i wilgoc, moze sie cos jeszcze wydarzy. pozdrawiam wysztkich zapalencóe :)
(55/h) Praktycznie same borowiki złotawe (zajączki), najczęściej malutkie i to głównie przy bukach. Niestety ani jednego prawdziwka, maślaka, czy kani... A tak mi się marzy grzybowy schabowy:-))
(2/h) No i po grzybkach. Znalazłyśmy 3 prawdziwki, 1 kozaka brązowego i z 5 podgrzybków. Wszystko to przeoczone pozostałości po lepszych dniach. W lesie ciepło, mokro i dużo liści, więc może coś jeszcze się wykluje :) Ogólnie ten rok zaliczamy do bardzo udanych.
(50/h) I nawet nie wiem co napisać :) Jest poniedziałek, a ja pojechałam znowu na grzyby a ponoć w poniedziałki się na grzyby nie jeździ bo po sobocie i niedzieli nie ma co zbierać. No cóż... nie było tak jak w sobotę ale zawsze coś! podgrzybek złotawy praktycznie na wykończeniu wszystkie duże robaczywe a małych pojedyńcze sztuki, podgrzybek brunatny też jakby małych już nie za dużo, ale może to przez to że jest poniedziałek i las przetrzebiony. Prawdziwki pare szt, ale wreszcie pokazały się ceglastopore, opienki nadal są małe i duże. Jak będę miała wolne w tym tygodniu, to napewno jeszcze pojadę!! a co mi tam :):) :)