(150/h) w niedzielę 3 osoby w 3 godziny zebrały 500 sztuk kozaków, 25 prawdziwków, maślaki można było ładować na taczki. Takiej ilości kozaków rosnących na niewielkiej powierzchni nigdy nie widziałam. Apogeum wysypu! Miejsce odkryte w sobotę - 2 osoby - 370 sztuk kozaków.
(30/h) Chodziłam po lesie mieszanym znalazłam jedynie 10 podgrzybków, prawdziwe grzybobranie się zaczęło w trawach z kilkoma brzózkami obok torów kolejowych tam znalazłam 3 ogromne prawdziwki i ok. 20 kozaków. Sądzę, że najlepsze przed nami przyszły tydzień powinien przynieść prawdziwe zbiory.
(60/h) Doga w stronę Rapów Dylańskich. Las sosnowy. Zebrałem ok. 150 grzybów. Ze mną jeszcze dwie osoby, każda mniej więcej po tyle samo. Kilka prawdziwków (w tym okaz ze zdjęcia), kilka podgrzybków i reszta kozaki różnych gatunków. W zasadniczym lesie pustka, uratowały nas młodniki sosnowe. Musieliśmy dokładnie przeczesywać teren bo kozaki głównie pochowane we wrzosach. Generalnie bardzo udane grzybobranie. Wreszcie!!! A już miałem rezygnować z tego dalekiego wypadu (100 km). Pozdrawiam wszystkich niewątpiących.:-)
(50/h) 2,5 godziny po lesie sosnowo - świerkowym a w koszu: kilkanaście młodych kań do słoika, dwie rozwinięte na patelnię. Poza tym sporo młodych, malutkich podgrzybków, małe maślaczki, kilka rydzów, cztery prawdziwki. Jesień czyli pora juz na "ostowce", tylko prawdzików malutko...:- (
(15/h) w 2 godz. ok 20-30 podgrzybków. większość wielkości pinezki... Poza tym 2 prawdzwiki i 2 duże kozaki. Czyli ogólnie mówiąc łba nie urywa. a W sosnowicy grzybów zero!!
(30/h) Zebrane w 3,5 h - 4 osoby. Pełno ludzi w lesie Borowiki - 39 (zdrowe) Kanie - 4 Koźlakibabki - 19 (zdrowe) Koźlaki różnobarwny - 7 (zdrowe) maślaki - 118 (ok 20 % z lokatorami ale w początkowej fazie) podgrzybek zajączek - 2 (zdrowe) podgrzybki - 203 - (kilka sztuk z lokatorami) podgrzybki złotopore - 8 (zdrowe) Jedynie maślaki robaczywe ok. 20 % A pozostałych grzybków to jedynie kilka sztuk odpadło.
(4/h) Cztery kanie w "debowym" lesie, dwa kozaki i dwa prawdziwki w mizernej brzezinie (plus trzy kanie i opienka, ktore zostaly do zabrania na powrocie - ale ktos mi je "sprywatyzowal" wiec nie licze - to byl spacer, wiec bez koszy i wiader)
(7/h) Sporadyczne podgrzybki, kozaki, maślaki. Sporo kań. Mimo, iż w lesie mokro, grzybki nie nadążają dorastać (myślę, że przez makabryczne tłumy grzybiarzy). Sugeruję wprowadzić na dwa tygodnie zakaz wstępu do lasów QRNA!!!
(15/h) 1 prawdziwek (ale za to 20 cm w kapeluszu), kilka opieniek (!) i dwa kosze kań. Przed nami jacyś leśni troglodyci, kań nie zbierali, tylko kopali...
(20/h) kilka marnych kurek, 2 kanie, 2 prawe, kilka gołąbków a reszta to duże kozaki/brązowe i czerwone i podgrzybki, też już większe; b. dużo chodzenia bo trzeba trafić na las w lesie - przeszliśmy kilka pięknych sosnowych i nic a w jednym to wszystko.......
(5/h) 3 h w lesie, w cztery osoby średnio na głowę wyszło ok. 15 grzybów, głównie podgrzybki, kilka kurek, jeden kozak, jak na ten las wynik tragiczny, mimo, że ściółka dość wilgotna to chyba jeszcze zbyt sucho, żeby coś się ruszyło
(7/h) no cóż szału nie ma, liczyłem na więcej, 3 h w lesie i 20 podgrzybków i 3 kanie; więcej ludzi niż grzybów... ps. czy ktoś wie, co to za droga powstaje wzdłuż lasu, bo kiedyś tak fajnie było, a teraz jakiś dramat...
(20/h) Las mieszany, okolice Karczmisk (piękne niegdyś grzybodajne tereny. Dwie godziny w lesie, zebrałem 30 koźlarzy, czerwonogłowe 2 szt. (tylko w brzózkach). Borowiki, podgrzybki, zero z wielkimi jajami :). Pozdrawiam
(35/h) Witam, wreszcie cos ruszyło, 4 godz chodzenia po lesie, około 50 prawdziwków (same młode okazy) i troszke więcej podgrzybków. Zatrzęsienie maślaków (osobiscie ich nie zbieram), opieńki, las muchomorów i grzybiarzy :). szkoda że idzie ochlodzenie tylko...
(10/h) Jest sporo maślaków, podgrzybków trafiają się też prawdziwkikanie sporadycznie. Wczoraj i dziś na zbieraliśmy po wiaderku na osobę w ciągu 5 godz.
(5/h) tragedia: ( las mokry, pełno muchomorów, a 3 godziny w 3 osoby i pare kani, pare kraśniaków i pare prawdziwków malutkich.. po drodze jeszcze zajechaliśmy do innych lasów w odległości parunastu km (okolice Tarnawki, Krzczonowa) i nic kompletnie nic..: ( w lasach liściastych grzybów nie ma: (
(2/h) W lesie grzybów i grzybiarzy mnóstwo. Niestety, tam gdzie spotykaliśmy pospolite opieńki, pnie starych drzew zastąpiły grzyby niejadalne (wielka różnorodność owocników). Przestrzegam początkujących grzybiarzy, łatwo je pomylić i narobić sobie kłopotu. Owocników powszechnie zbieranych brak! Nieliczne maślaki jedynie.
(5/h) Widzę wpis szok i zatrzęsienie (miejscowo możliwe). Wg. mnie jest lepiej, ale nie aż tak. 3 osoby 2 godz. w lesie 10 dorodnych podgrzybków 5 kozaków, dwie kępki opieniek - stare, poza tym wilgotno. Myślę, że za tydzień będzie dużo opieniek.
(8/h) 12 rozwijających się czubajek (tych prawdziwych nie czerwieniejących) w ciągu 2 godzin, plus garstka miniaturowych boczniaków na leżących gałęziach topoli, poza tym pusto, żadnych podgrzybków, opieńki a nawet kozaków.
(200/h) Opieńki, jest ich bardzo dużo. Trudno nazwać to wysypem, bo niektóre kępy już nie nadają się do zbioru. Ciągle szukałem w miejscach, gdzie zawsze o tej porze się pojawiały, a dzisiaj przypadkiem wszedłem w starą przecinkę i szok. Nogi i ręce podrapane jerzynami i 2 kosze opieniek.
(100/h) Bardzo duży wysyp maślaków - spokojnie można uzbierać kilka kilogramów na godzinę. Do tego kilkadziesiąt kozaków, kilka podgrzybków i opieniek. Wszystko w sprawdzonych miejscach.
(40/h) Kąty II. Zaczynają się podgrzybki, ale ciężko to nazwać wysypem. Można trochę znaleźć. Znalazłem pół wiaderka. Resztę wiaderka i drugie uzupełniłem kozakami. Trzeba niestety wiedzieć, gdzie ich szukać. W jednym gnieździe było 16 sztuk. 1 (słownie:jeden) prawdziwek. Jak zwykle ostatnio zresztą. Maślaków już chyba nikt nie zbiera. Są miejsca, że ciężko przejść i ich nie rozdeptać.
(15/h) Krótki rekonesans w drodze do pracy. Kilkanaście opieniek i 3 kanie. W lesie mokro, parno, ciepło i przyjemnie. Ponoć zaczyna się wysyp na Roztoczu, może ktoś to potwierdzić???
(50/h) Zagajnik sosnowy. Zaczynają się maślaki - dużo. Blisko, w lesie sosnowym, koło Janowca nad Wisłą kilkanaście podgrzybków. Trafił się też młody prawdziwek.
(100/h) Pojawiają się masowo malutkie maślaki zwyczajne w samosiejkach, zapowiada sie mega wysyp. To dobrze zwiastuje, za parę dni powinien ruszyć podgrzybek.
(0/h) W lesie wilgotno pojawiły się grzyby, których nie znam i nie zbieram. Sąsiad nazbierał na sos od Pułankowic. Ja 2 opieńki ten sam las kierunek Sulów.
(30/h) Miejsce prawdziwkowe - 1 pięęękna sztuka, ale tylko jedna. Miejsce podgrzybkowe - zero. Miejsce kozacze - tu odbiłem się. Dwa wiaderka przez półtorej godziny w młodych brzózkach. Piękne, zdrowe. Ale gdzie te przwdziwki do jasnej... O podgrzybkach nie wspomnę. Mokro, ciepło, a tu dupa.