(100/h) Wiem, że w niektórych rejonach grzybów jak na lekarstwo, ale u nas zawsze dużo. Wczoraj (niedziela), byłam z bratem 2 godziny. Ludzi w ogóle nie było, bo pora obiadowa i trochę kropiło. Efekt: każdy po dużym wiadrze prawdziwków (zdrowiutkie, prosto z ziemi), do tego po kilka kozaków czerwonych, maślaków, łuzaków, pogrzybków i pieczarek. Super udane zbioty [admin - możesz przybliżyć co określasz mianem łużaki]
(20/h) Sporo małych koźlarzybabek, sporo sitaków, warunki do wzrostu idealny, ale trzeba się nieźle nachodzić - tak jak już ktoś pisał - 5 minut zbierania, lecz w moim przypadku 30 minut chodzenia. Małe połacia dużą liczbą grzybów rozrzucone po całym lesie.
(30/h) Kilka godzin w lesie i pełna torba. Szału nie ma, typowe grzybowiska czyli 5 min zbierania, 10 chodzenia, itd. Wszystkie rodzaje grzybów oprócz kurek i gąsek.
(15/h) Podczas wielogodzinnego spaceru po lesie udało się zebrać koszyk grzybów. Była to wielogatunkowa mieszanina: maślaki, kozaki, podgrzybki, opieńki, rydze, kanie - po kilkanaście okazów z każdego gatunku. Z wyjątkiem kilku młodych maślaków zebrane okazy to owocniki starsze, przeoczone przez innych, dosyć intensywnie przeczesujących lasy grzybiarzy. Na zakończenie miły akcent - trzy młode, śliczne i zdrowe borowiki. Wszystko to wydarzyło się w słoneczny, ciepły dzień, a niewątpliwą ozdobę pięknego jesiennego lasu stanowiły licznie występujące muchomory czerwone - szkoda tylko, że niektórzy nadal wyładowują na nich swoje stresy i frustracje.
(20/h) Chańcza - tylko kilka starych prawych i kanie, Osówka - kilkadziesiąt młodych podgrzybków, Korytnica - kilkadziesiąt opieniek to wszystko w pięć godzin w dwie osoby
(30/h) Pierwszy raz pojechaliśmy w ten rejon, nie znając lasu zebraliśmy ponad 20 prawdziwków/4 z nich to giganty/ dużo młodych kozaczków/czerwone i czarne/bardzo dużo maślaków -śliczne, młode.- W domu okazało się że 85% maślaków do wyrzucenia-nie sprawdziliśmy główek, były robaczywe.
(10/h) Po udanych zbiorach w Piątek w ok. Janowa postanowiłem w Sobotę sprawdzić miejscówkę w Tarnawie. Tu więcej ludzi niż grzybow. Kto żyw wyruszył na poszukiwania. dwie godziny udało sie zlowić tylko 20 małych podgrzybków i 2 kozaki. Postanowiłem więc podjechać ponownie w okolice Janowa aby sprawdzić miejscówkę podgrzybkową - i tu też więcej ludzi niż grzybów - 4 male podgrzybki przez godzinę. Jedyną pociechą jest to że po niedzielnych i poniedzialkowych opadach podgrzybki naprawdę ruszą na Jurze.
(14/h) ROZCZAROWANIE! Okolice Rakowa. Kilka koźlarzy, mnóstwo niejadalnych. W lesie warunki do wzrostu grzybów idealne. Mokro, ciepło wilgotno, a grzybów jak na lekarstwo. Sytuacje uratowało znalezienie w jednym, niewielkim fragmencie lasu, kilkudziesięciu malutkich podgrzybków. Może to zapowiedź lepszego?
(15/h) Początki - w ciągi 3 godzin 4-5 gromadek podgrzybków. Łącznie około 80-90 w dwie osoby. Prawie same młode, dużo małych. Wciąż jest nadzieja na większy wysyp...?
(200/h) Ładna pogoda, super udany spacer po lesie, podgrzybków i prawdziwków jak na lekarstwo - po 2-3 godzinach około 40, dużo lepsza sytuacja z maślakami, około 150-200 na godzine, jest ich prawdziwy wysyp, jeśli utrzyma siępogoda a jest ciepło - to jeszcze troche nazbieramy, grzybiarzy naprawdę bardzo dużo :) Widac wszyscy spragnieni grzybów :)
(10/h) Dwie pierwsze godziny spędziłem na bezowocnym przeczesywaniu swoich sprawdzonych, miejscówek, w borze sosnowym z poszyciem zdominowanym przez paproć i jagodziny. Dwie kolejne natomiast, na kluczeniu po porośniętych wysokim świerkiem pagórkach, gdzie wśród przesączonego wodą mchu znalazłem wreszcie coś więcej niż tylko przysłowiowego rydza. Ogólny rezultat w liczbie: 42 podgrzybków, 3 kurek, 2 kani i skromnej kępki opieniek z pewnością nie imponuje, ale biorąc pod uwagę fakt, że były to grzyby bardzo młode, stanowi kuszącą prognozę przed kolejnymi wyprawami.
(40/h) grzybki zbierałem w godzinach popołudniowych, najczęściej w młodnikach mieszanych, brzózka, sosna. Kozaczki brązowe jeszcze małe, borowiki też. Sporo kań i rydzy przy torach w poprzednim dniu. Obdarowałem znajomych, mam chwilowy przesyt Pogoda super więc wysyp grzybków się rozkręca.
(200/h) Zatrzęsienie grzybów, głównie prawdziwki, maślaki, sitarzy - całe łąki, 3 kozaki czerwone, 1 zajączek, 3 podgrzybki, ludzi jeszcze więcej - ale to miejscówka jakich mało, tu zawsze są grzyby. Wczoraj w godzinę w deszczu znalazłam 120 prawdziwków, wszystko zdrowe dopiero z ziemi. Dzisiaj była oczywiście jajecznica z prawdziwkami, pycha!!! Jutro znowu na grzyby!!!