(20/h) 4 godziny chodzenia w 3 osoby. Ok. 200 podgrzybków (w większości małe), 8 prawdziwków, pół wiaderka kurek. Tylko kilka robaczywych. Rosły tylko w kilku miejscach. Gdyby policzyć czas właściwego zbierania to by było ok. 40/h Ludzi mnóstwo.
(10/h) Kilkanaście prawdziwków, parę podgrzybków, zajączki. Szału nie ma ale prawdziwki naprawdę piękne, grube nogi i co najważniejsze zdrowe. Zaczęło padać ma lać do soboty to można jeszcze rano w sobotę się wybrać, ma być cieplej.
(20/h) Nie wpuszczeni przez słuzby lesne na miejscówke ktora zawsze jest stuprocentowa, zmuszeni jestesmy pozbierac w innym miejscu juz nie tak bankowym. Efekt to około 40 grzybów w godzine na 2 osoby... kilka podgrzybków. 6 młodych prawdziwków, 4 kozaki czerwone i kilka szarych.
(30/h) Około 140 podgrzybków brunatnych, większość to małe i średnie grzyby, prawie wszystkie zdrowe, na 6 pleśń, brak robaków. 2 borowiki sosnowe, oba zdrowe. 2,5 godziny łącznych spacerów we dwie osoby.
(10/h) kilka zdrowych prawdziwków, kurki, kilka podgrzybków. Trzeba się nachodzić, żeby cokolwiek znaleźć, wysypu nie ma... jest zdecydowanie za zimno w nocy.
(15/h) Zbierałem kurki; przy okazji znalazłem kilka kapeluszników. Moi znajomi (razem przyjechaliśmy do lasu) utłukli po kilkanaście kg maślaków brązowych: prawie wszystkie były zdrowe, chociaż przerośnięte i zawilgocone. W ich koszach zauważyłem sporo kań, a także zgrabne kołpaki, a nawet małe podgrzybki.
(45/h) Wlesie mokro, pełno grzybiarzy. Jak na godziny popołudniowe to godzinka spacerku po lesie zaowocowała:kilkoma pieknymi prawdziwkami ceglastoporymi, spora iloscia szarych kozaków i kilkoma młodymi prawdziwkami. podgrzybek tez sie pokazuje szczegolnie na mchach.