(80/h) około 250 grzybków w 3 godziny, w tym dniu grzybobranie nie było moim głównym celem, jechałem rowerkiem ze Szczecina do Dziwnówka, po drodze po południu przerwa w podróży, widać, że w lesie przeszedł tłum ludzi, zbierałem więc tylko nowo rosnące, octowe grzybki, można się domyślać, że o świcie i w tygodniu można zebrać wielokrotnie więcej.
(100/h) Malutkich podgrzybków nadal dużo, ale dużych grzybów (w tym prawdziwków) znacznie mniej niż w piątek. Większość ludzi wracała z pełnymi koszami i wiaderkami, ale w środku sama drobnica. Wśród tej szarej przeciętności, która podczas obecnego wysypu nie jest niczym nadzwyczajnym, wyróżniał się geniusz grzybobraństwa z wielkim wiadrem wielkich borowików. Czyli gdzieś tam sobie jednak rosną.
(50/h) W okolice Wałcza przyjechałem 3.09. Codziennie regularnie ( nawet dzisiaj 11.09) zbieram 100- 200 szt prawdziwka. Występuje miejscami masowo ( przy drogach, granice pomiędzy różnej wysokości lasami, młode lasy mieszane sosna-dąb- brzoza. W jednym takim miejscu we wtorek 7.09 w ciągu godziny zebrałem 92 szt. prawdziwka. Las jest generalne pełny grzybów: masowo występuje podgrzybek ( ilości mega-hurtowe), maślak ( w tym dzisiaj pojawił się również pstry), wszelkiego rodzaju kozaki, niemka ( ilości mega- hurtowe), kurki i w trawie przy drogach -rydze. Od lat obserwuję aktywnie w tych okolicach miejsca gdzie rosną borowiki płowe i przyczepkowe oraz piaskowce kasztanowate. W tym roku mają się wyjątkowo dobrze. Dlaczego opisuję ten tydzień dopiero dzisiaj??? Bo kończę urlop i wracam do domu!!!!
(120/h) Pojechaliśmy w cztery osoby, w lesie byliśmy 3 godziny, a zbiór to 7 wiader 10-12 litrowych, W bagażniku wyglądało to imponująco. podgrzybki i kilka prawdziwków, prawie wszystkie zdrowe. W lesie nie spotkaliśmy nikogo - cały las był nasz.
(200/h) każda podana liczba jest dobra, ilość zebranych grzybów zależy tylko od szybkości grzybiarza i od tego czy czyści się je na miejscu. Dziś ponad 400 szt, 7 kg, w niecałe trzy godziny, wyłącznie podgrzybki, przy czym, najwięcej czasu zabrało mi ich czyszczenie. Gdybym ich nie czyścił, można by było ich zebrać conajmniej 2 razy tyle. Grzyby zbierane o świcie zanim zjawili się pierwszy grzybiarze, na stałym miejscu w głębi lasu ok. 2 km od drogi, na jednej polanie. Wycieczka rowerowa, do zabrania zbiorów musiałem dzwonić do domu by przyjechał samochód. Mega wysyp, jeden z najlepszych zbiorów w życiu. W lesie ogromna ilośc ludzi, brak miejsc na parkingach, tak więc tak dobre wyniki można uzyskać tylko rano, chyba, że zna się jakieś miejsca do których nie docierają inni grzybiarze. Generalnie w lesie można obserować dwie kategorie ludzi, z pełnymi koszami i pustymi koszami, więc z pewnością nie występują równomiernie, ale to tylko przypuszczenie gdyż jak już napisałem w tym lesie od kilku lat grzyby zbieram tylko na jednym miejscu, jeżeli tam ich nie ma wychodzę z lasu. Na zakończenie, w brzozowych zagajnikach można spotkać kozaki, osobiście nie zbierałem, widziałem u innych grzybiarzy, staram się zawsze ograniczyć zbiór do jednego gatunku grzyba.
(100/h) Nieprawdopodobne ilości młodych podgrzybków, liczne dorodne i zdrowe prawdziwki dwóch gatunków w lesie iglastym, i jeszcze nawet dwa zdrowe kozaki o tej porze. Wysyp sierpniowego grzyba głównego - którym był niestety goryczak - już za nami. Należy przy tym uwzględnić poprawkę, że był to roboczy piątek, w związku z czym zapracowanych biznesmenów w swoich wypasionych samochodzikach naliczyłem bodajże trzech, a rozradowanych rodzin drących mordę na cały las i wyrzucających każdego śmiecia (puszkę, butelkę, chusteczkę higieniczną itd.) gdzie popadnie - praktycznie brak. W sobotę na pewno nie będzie już tak uroczo.
(60/h) Podgrzynki, borowiki ciemnobrązowe, sosnowe oraz 2 szlachetne, grzyby występują a właściwie występowało nierównomiernie, dziś sytuacja mogł się zmienić. Z relacji kuzynki mogę powiedzieć, że zdecydowanie lepsza sytuacja była w ten sam dzień koło Miękkowa, zjazd na Widzieńsko, w 3 godziny, 2 osoby, zebrały 2 wiada młodziutkich podgrzybków. Padało więc było wówczas zero ludzi w lesie.
(100/h) Niesamowita ilość małych podgrzybków, gdy idąc dostrzeżesz jednego, przykucnij a ujrzysz to, czego szukasz. Nie widać ich z pozycji 190 cm... niewiarygodna ilość, nawet po 50 szt. na 10m2 masakra. Moi drodzy zaczęło się... Dzisiejszy deszcz na pewno jeszcze pomoże
(80/h) Zbieram dużo już 2 tygodnie, ale teraz zaczęło się naprawdę, to jest wysyp. Zbieram tylko prawdziwki, podgrzybki i kurki, później dojdą jeszcze rydze i gąski. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
(50/h) trasa na obrzeżach Drawieńskiego Parku Narodowego. w lesie dość sucho, ale znajduje się wilgotniejsze partie lasu. bardzo mało podgrzybków, kilka czarnych łebków, zero kani. znakomite zbiory młodych, zdrowych prawdziwków (zarówno w młodnikach, jak i w liściastych) początek rydzów! małe, ale zdrowiutkie i chyba zapowiada się na dobry rok. fantastyczne drobne maślaki (słoiczkowe) końcówka (lub przerwa) w wysypie turków (płachetka) ogólnie jeszcze kilka dni i się zacznie (oby nie w niedzielę)
(100/h) W tutejszych lasach jest niesamowita ilość grzybów, w ciągu sotatiego tygodnia, w czwórke znależlismy 700!! prawdziwków. maślaków, pociech i zajęczków nikt nie zbiera, nawet zaprzestaliśmy zbierać podgrzybki, bo nie ma gdzie tego wszystkiego suszyć. Bardzo dużo pięknych kurek. Mało znane okolice i może dlatego tak dużo tutaj grzybów.. Tak pięknych prawdziwków w życiu nie widziałam.
(50/h) W końcu trafiłem na wysyp grzybów po kilku słabych wyprawach. Prawie same prawdziwki, sporo kozaków czerwonych, trochę podgrzybków w tym młodych i z 2 litry kurek. W sumie 2 wiaderka przez 4 godziny zbierania.