(35/h) Wcześnie rano, na drodze przy lesie około 20 samochodów a i w lesie też ich nie brakowało. Gorzej ze zbiorami trochę malutkich podgrzybkóe i 9 prawdziwków w czasie 3 godzin
(80/h) w lesie mnóstwo ludzi, aż odbiera to chęć do zagłębienia się w niego, ale po wejściu w ciągu godziny i praktycznie na obszarze kilku metrów kwadratowych 83 podgrzybki i 1 kozak. można powiedzieć, że sezon już w pełni się rozpoczął.
(20/h) Godzina 10 - obcięte nogi po dorodnych borowikach, zdrowe młode podgrzybki, kurek brak. Statystyka: - grzybiarzy 10-20 na godzinę, - samochodów na leśnej drodze około 30.
(100/h) Borowiki - 40, podgrzybki > 400, kurki ~50, maślaki ile kto chce; dodatkowe warunki przed kompleksem leśnym ok 40 aut, dużo ludzi ale także bardzo dużo grzybów jadalnych i nie.
(120/h) Sytuacja FENOMENALNA!!! 32 kg w 8 godz. - trzy osoby. Same podgrzybki i borowiki: młode, ale nie malutkie i wszystkie zdrowe!. Grzybiarzy nie dużo.
(70/h) Tak jak pisałem wczoraj pojawili się miejscowi; scinali borowiki w połowie korzenia i przez długi czas chodziłem i patrzyłem na te białe kikuty. Mocno się chyba spieszyli ponieważ zawsze w pobliżu coś zostawało dla mnie. W czasie 2 godz. 62 borowiki i masa podgrzybka. smoko
(100/h) Znalazłem kawałek lasu jodłowo-świerkowego, zapomnianego przez ludzi i boga z którego 7 9.09 wyciągałem po 150-200 borowików jakich świat nie widział. Najpierw średniaki które przebijały się przez mech, a w następne dni wielkie, sterczące ponad nim! CUUDNE! Niestety dziś pojawili się tam miejscowi i chyba jutro będzie cienko. Zrobiłem ok. 600 pięknych zdjęć. smoko
(50/h) Zamieszczona mapa woj. lubelskiego nie zgadza się z rzeczywistością, proszę o poprawienie. Jeśli chodzi ogrzyby to znalazłam około 50 podrzybków w godzinę dobrych do marynaty