(150/h) Wysyp podgrzybka brunatnego. Zamiast 150 powinienem podać ile się chce gdyż ilość zależy tylko od sprawności zbierania a nie szukania. Miejscami jak pieczarki w pieczarkarni. Aż nudno. Zaczynają się robaczywe. Ponadto wysyp kurek. Na obrzeżach wysyp kań. Niestety prawie nie ma już koźlarzy. Mało borowików.
(40/h) Obfite występowanie podgrzybków, praktycznie nie znalazłem innych grzybów jadalnych. Spora ilość grzybiarzy jak na taki kawałek lasu, zbierałem już wyłącznie na porannych śladach innych osób więc jestem zadowolony z wyniku.
(170/h) Na początek maślakowy zagajnik- grzybki młode i zdrowe i sporo po wczorajszej nawałnicy (ludzkiej). Potem prawdziwki pięknej urody i zdrowe i zatrzęsienie podgrzybków - malutkich i zdrowiutkich - bajka
(100/h) w lesie byliśmy w sobotę ok. 12.00. wysyp pogrzybka, las był przechodzony, a mimo to spokaliśmy miejsca po 20-30 sztuk. młody las sosnowy, zdarzyły się dwa prawdziwki, reszta pogrzybek
(170/h) podgrzybek brunatny, wysyp cd. Mnóstwo grzybiarzy w lesie. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek ich tylu było. Trudno, konkurencja musi być. Wspaniałe jest to, że nikt nie śmieci. Nie wiem, jak jest gdzie indziej, ale tutaj nie znajduje się żadnych puszek, chusteczek, butelek, itp.. Wydaje mnie się, że grzybiarze zrozumieli, że las to nasza wspólna własność, a urzędnicy ze Straży Leśnej stoją na straży tej własności. Pozdrawiam wszystkich prawdziwych gzrybiarzy.
(50/h) Uroczysko Białobrzegi. Wczoraj i dziś 2 dwugodzinne sesje od 15:00 do 17:00. Wczoraj 1,5 kg, dziś 2,0 kg. W zasadzie tylko podgrzybek brunatny, 1 sztuka prawdziwka, minimalna ilośc kurek. Istny wysyp, wszędzie, również metr od drogi;-) Zważywszy, że pojechaliśmy na grzyby po południu (po przejściu lokalesów i wcześnie wstaniętych warszawiaków, uznaję wyniki za sukces;-) PS. W Warszawie zabrakło octu i słoików, to też o czymś swiadczy, hehe...
(200/h) Wysyp. Nie piszę ile jakiego gatunku, bo wszystkich popularnych grzybów jest bardzo dużo, no może z wyjątkiem borowika; jego jakby mniej. Tegoroczne grzyby są przecudownej urody, aż żal zbierać.
(150/h) głównie maślaki, ze 200 sztuk całkiem sporych, i kilka średnich prawdziwków sosnowych generalnie po 2 dniach totalnego napadu na las nie spodziewalam się, ze o 12 w niedziele cokolwiek jeszcze znajdziemy
(150/h) Do lasu pojechałem późno - kolo 11. w lesie korki.....: ( ludzi tysiące. ale.... w moim miejscu :) około 50 zdrowiusieńkich prawdziwków i to nie takich już małych około 15 cm. Bardzo dużo młodych prawdziwków, zatrzęsienie siniaków (inni sitki mówią) dużo zdrowych podgrzybków. po 1,5 godziny skończyły mi się wiadra :)
(100/h) Brakuje rąk i kieszeni nie wspomnę o braku wiaderek na grzyby Mnóstwo podgrzybków, prawdziwków, maślaków byliśmy po 10.00 niecałe dwie godziny i zebraliśmy 3 wiadra
(50/h) Wysyp grzybów, głównie zajączki i sitarze, dużo młodych kurek, sporo koźlarzy, nawet trafiają się pojedyncze borowiki - w miejscach, gdzie ich nigdy dotąd nie było. Grzyby rosną w grupach po kilka-kilkanaście grzybów.
(100/h) Sporo grzybów, ale grzybiarzy bez liku, co przekłada się na wielkość grzyba - same maluchy do marynaty. Czasem po niewidomym grzybiarzu można oprócz podgrzybków znaleźć ładne prawdziwki. Maślaki w sosnowych młodnikach w dużych ilościach, a co najważniejsze - zdrowe.
(200/h) Podgrzybkowy las niedaleko amelina. Grzyby rosną jeden na drugim, kosz zbiera się w godzinę aż plecy bolą od schylania. Grzyby zdrowe, lecz mokre i nierzadko kapciowate. Grzybiarzy spotyka się sporadycznie.
(25/h) piękny rozległy las mieszany na podłożu piaskowym, dużo mchu, jagodzin, niski podszyt bardzo łatwy do zbierania, dużo przesiek, dojazd drogą asfaltową za plecem około 3 km droga żwirowa 5 km przez las.
(200/h) Bajka, dwa lata na coś takiego czekałem. Co godzina powrót do samochodu w celu opróżnienia koszy. podgrzybki, maślaki i prawdziwki i co najważniejsze - wszystko zdrowe!!! Ludzi pełno, ale przy takiej ilości grzybów każdy wychodzi z lasu zadowolony.
(2/h) spedziłem w lesie tylko 1 godzinę, wg informacji miejscowych grzybów brak, co się potwierdziło, 1 osak, 1 prawdziwek, kilka kurek. Las bardzo mokry, może to przyczyna braku grzybów?
(200/h) Wysyp podgrzybka brunatnego, 90% młode grzybki na marynatę. Pojawiają się maślaki w zagajnikach. Zebraliśmy ponadto taką plastikową rozkładaną skrzynkę prawdziwków i koźlarzy czerwonych. Na zakończenie, jadąc już do domu, spojrzałem na pobocze i czekał tam na mnie przepiękny borowik sosnowy o ciemnowinnym kolorze masywnego kapelusza.... bajka. Zrobiłem przepiękne zdjęcia koźlarzy we wrzosach i kilka nienajgorzysch zdjęć prawdziwków. W sumie 5 wiaderek młodych grzybów + skrzynka na dwie osoby + sześciolatek. 95% grzybów zdrowych.
(20/h) po stronie z Białegostoku do Warszawy, ludzi sporo, ale grzybków też, głównie podgrzybki i prawdziwki. Od 8 do 11-tej nazbierane ok. 2/3 koszyka i super spacer!!!
(100/h) Prawdziwki duże zdrowiutkie, podgrzybki do słoiczków i masa sporych maślaków na zupę. Las przeczesany wielokrotnie, a mimo to znaleźliśmy 3 pełne kartony w godzinach 14-17 w 6 osób.
(150/h) podgrzybki brunatne, zajączki i złotawe, sporo też prawdziwków. Spacer popołudniowy po już przechodzonym lesie więc widać, że wysyp jest naprawde duży!!!
(100/h) 4 godz. zbierania, 4 osoby, pełniutkie 2 wiadra i 1 duży kosz, 95 % wysyp zdrowiutkiego podgrzybka, zajączki i kilkanaście prawdziwków, a zbieraczy mnóstwo
(70/h) Zjawiłem się z dwoma kolegami na miejscu tym razem o 6:30 (wiadomo - sobota, wiec kto pierwszy ten lepszy). W las wszedłem z tłumem lokalnych grzybiarzy. Efekt był lepszy niż 2 dni temu w okolicy Słupna. podgrzybków jest bardzo dużo, głównie brunatnych, ale sporo zajączków i złotawych. Od lat nie pamiętam takich zbiorów podgrzybków - były wysypy grzybów, ale głównie maślaków. Dodatkowo znalazłem z 10 młodych prawdziwków, sporo kurek i sitków. Zdarzały się pojedyncze maślaki. Sam zebrałem przez ok. 3 godziny 4 kg grzybów, drugi zbierający kolega - mniej doświadczony - ok. 2 kg, w tym także ok. 10 prawdziwków. Jak tak dalej pójdzie, będziemy mogli mówić o najlepszym od lat sezonie grzybowym w rejonie Warszawy.
(100/h) Nie wytrzymałem i dziś znowu wpadłem na kilka godzin do lasów gminy Długosiodło i okolic. Początek nie był dobry ale finał bardzo dobry. Kilkadziesiąt dorodnych i zdrowych prawdzików, kilka kozaków i fura podgrzybków w sumie dwa pełne kosze. Zaczęły sie też maślaki, też zdrowe i bardzo smaczne duszone i zaprawione śmietaną. Sobota i niedziela to będzie wysyp bardziej leśnych ludzików niz grzybków. Ja wybieram się na kolejne grzybobranie w przyszłym tygodniu. WYSYP JUŻ SIĘ ZACZĄŁ.
(120/h) Ponownie byłem na grzybach w kompleksie leśnym w Nieporęcie. Rewelacja!!! Takich grzybów dawno nie zebrałem. Wysyp prawdziwków i wszelich innych. Grzybki jak z bajki. Trzy godzinki w lesie i nie mogłem unieść koszyka!
(30/h) Podana ilośc dotyczy wyłacznie prawdziwków, ale co ciekawe, rosną w stadach. Potem można iść z godzinę i zero a jak się wlezie na dobre miejsce to na 200-300 m2 prawdziwe żniwa. Co martwi - praktycznie brak koźlarzy.
(100/h) Słabo! Wysyp się rozpoczął, ale miejscowi powyżynali już większość grzybów. Na weekend pozostało niewiele. We trójkę, w ciągu 4 godzinnego grzybobrania znaleźliśmy ok. 500-600 podgrzybków, kilka zajączków, maślaków, pare garści sitaków, 4 prawdziwki i całkiem sporo kurek, chociaż te ostatnie powoli się chyba kończą. Mimo dnia powszedniego grzybiarzy w lesie było tyle co drzew... I jestem tak zmordowany że już mi się nie chce pisać. Pozdrawiam wszystkich.
(73/h) Witam koledzy grzybiarze. Było fajnie, bo nie było wcale starych grzybów. Widać, że w tej okolicy to pierwsze wyrostki. Same małe, zdrowe i twarde podgrzybki i kilka prawdziwków również bez robala.
(150/h) podgrzybki brunatne, głównie małe i niewiele średnich, nieliczne zajączki, kurki i borowiki szlachetne. Dwie osoby w 5 godzin nazbierały 6 średniej wielkości koszyków. Gdyby grzyby były normalnych rozmiarów, koszy byłoby znacznie więcej. Całkowity brak gąsek. Co roku pojawiały się niemal w tym samym czasie, co podgrzybki.
(40/h) Las co prawda przeczesany (zjawiłem się około godz. 10:00 i zastaliśmy już tłum grzybiarzy), ale i tak jestem bardzo zadowolony z wypadu. Bardzo dużo małych, nierobaczywych podgrzybków brunatnych i trochę podgrzybków złotawych - warto je szukać, idealnie nadają się do marynowania. Przez niecałe 3 godziny w 2 osoby zebraliśmy z 3 kg brązowych łebków. Gdybyśmy zjawili się z 2 godziny wcześniej, ilość zebranych przez nas grzybów mogła być imponująca.
(60/h) Witam grzybiarzy. 07 i 08 września powtórnie zawitałem do przetyckich lasów. Powiem tak: w pierwszych godzinach zbierania poczułem duży zawód ponieważ nic nie mogłem znależć i tylko przypadek sprawił, że natknąłem się na grzybową połać lasu i przez dwa dni zebrałem trzy kosze podgrzybków drobnych i większch, kilkanaście dużych zdrowych prawdziwków i kilka kozaczków. Mogę więc uznać, że zaczyna się wysyp grzybków tylko, że w rożnych rejonach leśnych w różnym okresie czasu. Może więc w Długosiodle 19 września zamiast szyszek w koszykach znajdą się jednak grzyby w ramach WIELKIEGO GRZYBOBRANIA. Za tydzień kolejny mój wypad do wiadomych lasów. Wierzę, że będzie jeszcze lepiej. Uwaga! Wszystkie grzyby zdrowe.
(40/h) Godzinne grzybobranie: wynik - 40 maślaków, 3 podgrzybki i pojedyncze kurki. Wygląda na to, że tutaj trwa sezon maślaka, na wysyp podgrzybka trzeba jeszcze poczekać:-)
(120/h) kilkugodzinna dwuosobowa wyprawa zakończona zbiorem ponad 4 koszów. W większości młode podgrzybki idealne do marynowania, poza tym trochę starych podgrzybków, około 20 prawdziwków, 3 zajączki i 2 maślaki. Wypad uważam za bardzo udany
(30/h) Zaczyna się wysyp podgrzybka brunatnego, głównie małe i średnie sztuki. Nieliczne borowiki szlachetne i sosnowe. Kurek niewiele, ale jeszcze będą:-) Najbardziej obrodzili grzybiarze, mimo środka tygodnia.
(70/h) znów podgrzybki w 4 godz ok. 280 i kilka młodych prawdziwków, rosną jak cholera bo widać że na trasie innego porannego zbieracza około południa wyrosły już nowa - tak mi się wydaje, mokro, ciepło i bardzo parno
(15/h) zbiór późnopopołudniowy, więc może dlatego mało, bo grzyby ogólnie są, a ten lasek bywa przechodzony przez dziesiątki osób no i jest cały przekrój: małe panienki, kozaki szare, prawdziwki, podgrzybki, zajączki i dwa maślaki
(70/h) Mamy wysyp podgrzybków a powinno być jeszcze więcej. Przeważają brunatne ale sporo też złotawych, kilka borowików szlachetnych. Sporo kurek ale ich nie uwzględniam. podgrzybki małe idealne do marynaty.
(70/h) Śmiało mogę rzec, że zaczyna się wysyp podgrzybków, szacunkowo ponad 250 sztuk ( w tym ze 30 zajączków ), do tego na małym odcinku 5 prawdziwków / na około 4 godzinki zbierania. Pozdrawiam
(60/h) W lesie mokro - bardzo dużo psiaków - Bardzo dużo młodych maślaków, podgrzybków oraz prawdziwków. Co ciekawe tylko w zagajnikach sosen. Wiaderko w godzinę pełne ale igły miałem nawet w majtkach; (
(100/h) RADUJCIE SIĘ, ALBOWIEM CHWILA NADESZŁA I OGŁASZAM POCZĄTEK WYSYPU GRZYBÓW!!! Tak nieco patetycznie informuje Was współzbieracze, że rozpoczął się wysyp podgrzybka. Dzisiejszy dwuosobowy bardzo lightowy wypad do lasu miał być raczej spacerem z naszym psem a przerodził się w grzybobranie. We dwójkę + nasz bokser, przez ok. 2,5 godz. zebraliśmy ok. 300-350 podgrzybków, nie wiem czy nie podobną ilość kurek (nie ująłem ich w zestawieniu), 4 prawdziwki, 2 zajączki, 1 sitaka i 1 siniaka. Nadmieniam że wszystkie zebrane przez nas grzyby były zdrowe. Doradzam wszystkim żeby na grzyby wyskakiwali (jeśli będą mieli taką możliwość) w tygodniu a nie w weekend. W lesie natknęliśmy się na kilku lokalsów masakrujących polanki z podgrzybkami niczym Ponury Żniwiarz u Pratchett`a. Wniosek nasunął się nam sam-oni powyżerają wszystko przed weekendem, tak że kiedy przyjedziecie to w lesie zostaną tylko muchomory i psiary. Zatem do boju! Wyprzedźcie ich i zabierzcie to co najlepsze w lesie do domu. Pozdrawiam wszystki grzybiarzy