Paweł Lenart - grzybobranie 23 wrz 2022, piątek

sezony 2022 0919-0925 DS dolnośląskie #129 (108 fot.) kujawsko-pomorskie #78 (47 fot.) lubelskie #42 (22 fot.) łódzkie #76 (51 fot.) lubuskie #53 (38 fot.) małopolskie #70 (51 fot.) mazowieckie #258 (110 fot.) opolskie #54 (42 fot.) podkarpackie #77 (41 fot.) podlaskie #22 (9 fot.) pomorskie #133 (100 fot.) świętokrzyskie #43 (33 fot.) śląskie #141 (123 fot.) warmińsko-mazurskie #58 (31 fot.) wielkopolskie #145 (102 fot.) zachodniopomorskie #58 (38 fot.) woj. nieokreślone #16 (8 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Prawdziwki, koźlarze, podgrzybki, ceglasie, maślaki, siedzunie, rydze, kanie, kurki i inne. Do tego magia i hipnoza jesiennego poranka oraz spektakle wielu innych gatunków grzybów. To było zaczarowane i kultowe grzybobranie!
Darz Grzyb! Piątek, 23 września 2022 roku. Pierwszy poranek astronomicznej jesieni. Wysiadam na stacji PKP w Bukowinie Sycowskiej. Nie w jakiejś tam wiosce, miejscowości czy mniej lub bardziej znanym miejscu. W Bukowinie Sycowskiej! Co to oznacza? Rejs po najgłębszych zakamarkach cudownych lasów i jeszcze głębsze zanurzenie się w nich mojej duszy. Przyjechałem tu nie tylko jako grzybiarz i leśny włóczęga. Moja dusza jest częścią tych lasów, swobodnie podążająca za światłem przeznaczenia i ciemnością boru podczas Święta Przesilenia Jesiennego. W Bukowinie zaczyna się sen utkany ze wspaniałych leśnych melodii. To układanka prowadząca przez marzenia, zamglone leśne korytarze, komnaty zbudowane z dębów, buków, sosen, topoli, świerków i brzóz. Budzi się nowy dzień. Słychać licznie spadające krople wody z drzew. Czy to jest niemowlęcy płacz nowo narodzonej pory roku? Pani Jesieni, która w kolorowym zwierciadle jesiennych liści będzie kołysać drzewa do późnego listopada, aż zapadną w zimowy sen? Po godzinie 7. rozpoczyna się kompletnie oszałamiająca magia pierwszego jesiennego poranka. Przez najbliższe pół godziny nie będę szukał grzybów, nie będę na nic zwracał uwagi, tylko postaram się maksymalnie wchłonąć magię, którą przygotowały dostojne knieje Bukowiny. W świetle promieni Słońca wędrują zaszyfrowane znaki odwiecznej tajemnicy między tym co poznane, a tym co ciągle niezbadane i tajemnicze. Tu marzenia wypływają na zewnątrz z ludzkiej podświadomości. Człowiek doznaje duchowego oczyszczenia. Jesień o poranku otwiera bramę do nieosiągalności. Jej klucz delikatnie faluje we mgle. Wciąż dominuje barokowy przepych lata, który wkrótce zastąpi płomiennisty i różnokolorowy jesienny gotyk. Wrzesień 2022 roku w lasach Bukowiny Sycowskiej należy do prawdziwków. Leśne stworzenia bezapelacyjnie i jednomyślnie wybrały borowika szlachetnego na króla grzybów i nadały mu zaszczytny tytuł Grzybowego Władcy Lasów. Od poszukiwania szlachciców rozpocząłem grzybobranie po zaczarowanym transie magicznego poranka. Nie musiałem długo szukać pierwszych owocników. Zaledwie po kilku minutach ujrzałem pierwsze borowiki. Ten wysyp prawdziwków przejdzie do historii nie tylko z uwagi na obfitość występowania owocników, ale również ze względu na ich wyjątkową zdrowotność, którą podczas tego grzybobrania oceniłam aż na 97-98%. To fenomenalny wynik. Praktycznie każdy borowik był całkowicie zdrowy, bez towarzystwa robaków. Bardzo nieliczne borowiki miały częściowo robaczywy trzon, a jeszcze bardziej nieliczne były całkowicie robaczywe. Takich okazów znalazłem raptem kilka. Pozostałe to 100% zdrowotności i świetnej jakości. Zacząłem odwiedzać sprawdzone miejscówki i na każdej z nich znajdowałem szlachcice w doskonałej formie. Część z nich postanowiłem fotografować. Tak rozpoczynało się kolejne wspaniałe grzybobranie. Dla celów statystycznych policzyłem prawdziwki na końcu grzybobrania. 124 sztuki. Prawdziwków nie ma już tak dużo jak na początku wysypu, trzeba trochę pobiegać za nimi, nie znalazłem ich też na każdej znanej mi miejscówce borowikowej. I taki stan zagrzybienia borowikami szlachetnymi lubię najbardziej, kiedy swoje trzeba wyszperać, wywłóczyć się po lasach i wyszukać króla grzybów.;)) Co można napisać o podgrzybkach? Prawdopodobnie nadchodzi czas czarnych łepków. Wciąż znajdowałem jeszcze letnie podgrzybki z trawy i jagodników, często już przerośnięte i mocno nasiąknięte wodą. Pozostały w lesie. Jednak w igliwiu zaczynają wychodzić brunatni mistrzowie jesieni rozległych borów sosnowych. Na razie znajdowałem je w mniejszych lub większych skupiskach. Nie ma jeszcze mowy o masowym wysypie, ale sytuacja na plus powinna zmieniać się z każdym dniem. Mając na uwadze fakt, że moja relacja ukazuje się 5 dni po grzybobraniu, to w lesie sytuacja podgrzybkowa mogła się już mocno zmienić i kto wie, czy najbliższy weekend nie okaże się podgrzybkowym eldorado, które zresztą już ma miejsce w części województwa dolnośląskiego, w tym w Borach Dolnośląskich. Wrzesień obficie sypie również koźlarzami. O ile na początku miesiąca dominowały koźlarze czerwone, o tyle – wraz z postępującą jesienią, prym wiodą koźlarze w szarych odmianach kapeluszy, chociaż koźlarze czerwone wciąż można znaleźć. Zaczęły się też pojawiać koźlarze pomarańczowożółte. Ten gatunek w ostatnich sezonach mocno kulał, istnieje szansa, że w tym sezonie wróci do grzybowej gry. Już teraz warto sprawdzać swoje miejscówki, gdzie można spotkać jaskrawe krawce o brzozowych trzonach. Większość gatunków koźlarzy kocha brzozy i topole osiki, ale mamy też koźlarze dębowe, sosnowe, świerkowe czy grabowe. W lasach Wzgórz Twardogórskich najczęściej rosną jednak te mikoryzujące z brzozami. I są równie fotogeniczne co inne rurkowce. Nie mogłem się powstrzymać, żeby nie spowolnić nieco tempa grzybobrania dla uwiecznienia na zdjęciach kilkunastu pięknych owocników. W lasach mamy przyzwoite ilości maślaków, zwłaszcza zwyczajnych i żółtych. Te pierwsze zrobiły mi miłą niespodziankę. Znalazłem skupisko już dosyć sporych, ale twardych i jędrnych owocników. Wahałem się, czy je wziąć, ponieważ maślaki w większych rozmiarach, często są już zasiedlone przez larwy owadów. Te były zdrowe, podobnie jak znaleziona rodzinka mleczajów rydzów, dosyć można zakopanych w ściółce. Zbiory w koszyku ważyły coraz więcej, ale stawały się też coraz bardziej zróżnicowane gatunkowo. Świat grzybów ukazywał mi coraz bardziej wykwintne i różnorodne oblicze. Znalazłem garstkę masywnych pieprzników jadalnych (kurek), a na śródleśnych łąkach młode czubajki kanie przypominające pałki perkusyjne. Las zaczął grać na grzybowych skrzypcach balladę o zarośniętych kniejach, rozległych borach, rozpoczętej jesieni i rykowisku, które było słychać w oddali i nadawało szczypty napięcia nad oazą leśnego spokoju. W młodej dębinie i buczynie wciąż można znaleźć krasnoborowiki ceglastopore. Również zdrowe, pachnące i jędrne. Kosz ważył już bardzo dużo. Podążałem za grzybami dalej, las prowadził mnie od grzyba do grzyba.;)) Jesień ma wiele symboli. W świecie grzybów jednym z najbardziej wyrazistych i najpiękniejszych są muchomory czerwone. To chyba najbardziej patriotyczne grzyby w Polsce, ponieważ ich owocniki w całości namaszczone są naszymi barwami narodowymi.;)) Wysypały masowo, ubarwiły, czy wręcz olśniły leśną ściółkę i oznajmiły swoją obecnością, że jesień 2022 przejęła stery w przyrodzie. Po magii poranka, teraz podziwiałem magię zaklętą w czerwonych kapeluszach z białymi kropkami/ciapkami. A poza tym obfitość różnych gatunków grzybów zachwyca coraz bardziej. Wiele martwych pniaków ożywiły grzyby rosnące w skupiskach, np. maślanki lub łuskwiaki. Postanowiłem poszukać opieniek, gdyż w tym sezonie ich jeszcze nie znalazłem. Klują się też różne gatunki gołąbków, widziałem m. in. muchomory zielonawe vel. sromotnikowe, ale rosły w wyjątkowo ciemnym niefotogenicznym stanowisku i nie zrobiłem im zdjęć. A zatem astronomiczna jesień w Bukowinie powitana, grzybowo perfekcyjna z głęboką hipnozą magii leśnego poranka. Czas szykować gumowce i kosze na następną wyprawę! Relacja w pełnej wersji znajduje się na moim blogu (www. lenartpawel. pl). Pozdrawiam serdecznie!
sezony 2022 0919-0925 DS dolnośląskie #129 (108 fot.) kujawsko-pomorskie #78 (47 fot.) lubelskie #42 (22 fot.) łódzkie #76 (51 fot.) lubuskie #53 (38 fot.) małopolskie #70 (51 fot.) mazowieckie #258 (110 fot.) opolskie #54 (42 fot.) podkarpackie #77 (41 fot.) podlaskie #22 (9 fot.) pomorskie #133 (100 fot.) świętokrzyskie #43 (33 fot.) śląskie #141 (123 fot.) warmińsko-mazurskie #58 (31 fot.) wielkopolskie #145 (102 fot.) zachodniopomorskie #58 (38 fot.) woj. nieokreślone #16 (8 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

Paweł Lenart - grzybobranie 23 wrz 2022, piątek

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji