(1/h) Cały tydzień sprawdzany każdy możliwy rodzaj lasu - od przydrożnych zagajników, po głęboki, stary las. Wynik -pojedyncze prawdziwki, zajączki, koźlarze, kanie. Głownie robaczywe lub uschnięte, niczym wyjęte prosto z suszarki;) Jeden dzień deszczu i dobę później ściółka sucha jak pieprz... Czyżby w tym roku znowu sezon do połowy grudnia?;)
(20/h) Witam Jak prawie zawsze Szczawa Gorąco parno nie mylić z porno... Ale do rzeczy Prawie całe wiadro dużej kurki, pięć sztuk prawdziwka i szarego cztery i czerwone dwa Ogólnie źle ale kurka uratowała Dwie osoby w lesie czas 5 godziny to na ten czas posuchy jest ok Pozdrawiam
(4/h) Słabo, w porównaniu z ub tygodniem inny las. sucho mimo opadów. 2 borowiki, 2 podgtzybki, kilkanaście ceglastych, ale większość zjedzona przez leśnych lokatorów. Dla koneserów sporo kolczakow obłączastych, młode grzyby
(6/h) Słabiutko, w lesie wilgotno, ale prawdziwków brak. Dużo spleśniałych grzybów. Wynik - 2 małe prawdziwki, 2 maślaki, 8 borowików ceglastoporych. Pojawiają się małe kolczaki, niemniej jednak ani kurki, ani kolczaki nie liczone do statystyk.
(15/h) Hej, dominowały ceglaste I kurki. 1 podgrzybek-robaczywy, 1 borowik - też robaczywy +ponad połowa ceglasi została w lesie, już za stare do zbiorów. Kilka kolczaków i mnóstwo kurek, 3 h w 2 osoby.
(10/h) Wysypu (przynajmniej wczoraj) jeszcze nie było, ale w lesie mieszanym można znaleźć parę młodych okazów jak i stare grzyby, które nie zostały znalezione przez spacerowiczów. W lesie mokro ale widać, że czegoś jeszcze do wysypu brakuje.
(3/h) Nędza. W pierwszym lesie jakaś wrzeszcząca rodzinka ale kilka ceglastoporych było, garstka kolczaków i kilka muchomorów czerwieniejących. Drugi las zdewastowany przez wyrąb ale z ładną łanią się minęłam w krzakach, grzybów brak.
(10/h) Las mokry mieszany, 5 prawych, trochę kurek i bardzo dużo ceglasi z których większość została w lesie, jedna kania i DWA Rydze. Zastanawiający jest kompletny brak młodzieży pomimo teoretycznie idealnych warunków
(2/h) Las mieszany w okolicach Łabowej, ale niestety sucho. Stare grzyby mocno przyschnięte, zjedzone lub pełne pleśni. W koszyku zostało tylko kilka maślaków żółtych i borowików ceglastoporych.
(2/h) No i stało się. koszyczek kurek uzbierany, nalewka ku zdrowotności nastawiona. nie wiem ile tego bylo sztuk, tymbardziej po podzieleniu przez 4. wystarczyło w kazym razie na 2 litrowe sloiki nastawu🙂 Znalazły się tez to az 2 prawdziwki i widziane były kolczaki, niestety robaczywe. Poza tym sporo jakichs kolorowych blaszkowych w tym jeden bajkowy czerwoniutki muchomor. Wilgoci pod dostatkiem. las bukowo jodłowy
(12/h) Dopiero dziś udało mi się wybrać do lasu. Niby w miarę mokro a grzybów nie ma - nawet za bardzo śladów po zbieraniu. W 1,5 h Trochę ceglakow i kurek, jeden stary borowik. Nie tego się spodziewałem: (
(20/h) Kolejne testowanie lasów w okolicach Krakowa. Tym razem dotarliśmy w okolice Harbutowic. Aktualnie w lesie mokro, ale wysypu nie ma niestety. Niby mokro, ciepło i pełnia a grzybów mało. Udało się zebrać 50 borowików ceglastoporych (cieszy liczna grupa maluchów, ale też sporo dużych zostało w lesie), ok, 10 podgrzybków - tym razem kilkadziesiąt zajączków pokrytych białym nalotem zostało niestety w lesie:- (. Do tego 20 kolczaków obłączastych, 2 kozaki, 7 maślaków, 1 malutki borowik szlachetny (tylko kapelusik) oraz ok. 100 kurek. i małych i dużych. Ponownie wypad z dziećmi i żoną.
(20/h) Podjarałem się znalezionymi dzis "Amerykanami" w Małopolsce i teraz na spokojnie troche wyjaśnień. Znalazłem 2 maślaki żółte i ceglasie (fot). Potem wyprawa do innego lasku. Byłem z siostrą Lucyną. Rozdzieliliśmy się. To ona znalazła wysmukłe. Od razu zaintrygowalo mnie głebokie rowkowanie nóg, super plastyczne kolory i po 10 s eureka i niedowierzanie! Nigdy live ich nie widziałem. Ale czytam o nich od kilku lat i zastanawiałem się kiedy do nas dotrą. Ale mam wątpliwości co do geografii znaleziska...
Las jest na granicy, styku Pogórza Wiśnickiego i Beskidu Wyspowego. Napisałem Wyspowy bo od małego widziałem górę Kostrzę od płn (dom rodzinny śp Mamy) i dla mnie to byl zawsze widok Wyspowy. Bedę drążył temat. "Gucio" dziwne to wrzosowisko. W promieniu wielu kilometrów nigdzie nie spotkałem w lesie takiej polany z wrzosami. Może to faktycznie import wrzosów i "amerykanów" z nasadzeń jak pisałeś, drzewa sosnowe u podstawy mają ok. 20-25 cm.
(2/h) Ale dziś piękne grzybobranie, takiego nie spodziewałam się, las ten sam, jodła, dąb, buk, świerk, brzozy. 1 szlachcic czekał na mnie, a radości było hohoho!!!!, tak jak bym cały koszyk znalazła prawdziwków, tak jak w skarżńskim lesie, i jeszcze parę kurek, i ceglasie dla smakosza. Pozdrawiam. Darz Bór.
(5/h) Sensacja! Borowik amerykański w Beskidzie Wyspowym.
Gmina Limanowa, wieś Nowe Rybie. Rosly w borowinie, ale poniżej jest kilka arów wrzosów. Na zdjęciu w tle góra Kostrza.