(1/h) Witajcie, w lesie mieszanym mimo niedawnych deszczy totalna susza. znalazłam 1 podsuszonego siedzunia, maślankę, i kilka nadrzewnych... Muszę poczekać na większe opady. 🙋
(5/h) I w telewizji i w radio "trąbią" o wysypie, więc zabrałam pluszakową ferajnę i do lasu....
Susza straszna, o 8 w lesie było już 25 stopni, jak wyjeżdżałam po 11 to pokazało 31, nigdy więcej w taki palnik... a ja szczelnie zapięta 🤣 do koszyka trafiły koźlarze pomarańczowożółte, koźlarzebabki i pieprzniki jadalne... pozdrawiam Grzyboświrów
(0/h) Las mieszany i iglasty. Mech ciepły i delikatnie - choć ledwo wyczuwalnie - wilgotny. Poza wysypem purchawek w jednym miejscu i kilkoma pojedynczymi blaszkowcami - innych grzybów brak.
(0/h) Witam serdecznie u mnie niestety pusto, w lesie już zaczyna się susza, jeszcze w czwartek było błoto, dzisiaj śladu nie ma. Trzeba deszczu. Pozdrawiam
(1/h) Wczoraj jadąc z pracy wjechałem na chwilę w las w Gądkach i uzbierałem kilkanaście podsuszonych kurek. No to zachęcony pojechałem dziś do Zielonki a tam nic dosłownie zero grzyba ani kurek ani gołąbków czy muchomorów. Kompletne pustki w lesie, ale nic to pochodziłem sobię 3 h a w drodze do domu zatrzymałem się jeszcze chwilę w lasach blisko domu a tam żółciak siarkowy i żagwiak łuskowaty, ale nic nie brałem zresztą żagwiaki już podsuszone, twardawe a z żółciaka można by wyciąć, ale nie tym razem.🙋
(50/h) Witam leśni Ludkowie, zdjęcie jest z wczoraj po pracy wybrałam się na zwiady i udało się w moich miejscówkach sporo kurek, innych nie ma, ale po tej ulewie jest wielka szansa że coś się pojawi, w lesie błoto trudno przejechać, Pozdrawiam
(1/h) Po dłuższej przerwie ruszyłem na zwiady. Najpierw Murzynówko. Tam zdobyty siedzuń sosnowy i wypatrzony sędziwy prawdziwek, którego dopadły wszystkie żarłoki leśne. Następnie Czarnotki - pusto. Lasy w okolicach Zaniemyśla - pusto. Ani jednej kureczki nawet... wyginęły niczym dinozaury. No to ciut dalej - lasy koło Mieczewa. Też nic, poza ładnym stanowiskiem młodego żółciaka. Skoro grzybki się pochowały, to zająłem się napotkaną czeremchą. Nalewka dla zdrowotności będzie. W sumie 4 godziny samego chodzenia, pogoda idealna, bez upału, niebo zachmurzone, na dróżkach kałuże po wczorajszym deszczu.
(1/h) Pierwszy wypad do lasu w tym roku. Dużo trujaków, wysyp purchawek, a dobrych grzybów niemalże brak. Kilka starych podgrzybków, nie nadających się do zebrania. Jeszcze trochę trzeba poczekać.
(1/h) Las już nie trzeszczy pod nogami ale zbierać nie ma czego. Przeszedłem przez Brzezinki, rzadkie sosny i swierkowe zagajniki. Resztka starych, skapciałych podgrzybków, młodych wcale. I siedzuń na osłodę. Rundka po lesie zrobiona,
(1/h) W lesie pustki. Po wczorajszych opadach postanowiłem odwiedzić sprawdzone i ‚pewne’ miejscach, które co roku obfitują i nic. Tylko dwa stare i nadjedzone maślaki.