szerzej:
W niedzielę wybraliśmy się wraz z Lepszą Połową bardziej na spacer niż na prawdziwe grzybobranie. Niemniej kurek jeszcze można nazbierać. Inne gatunki cóż. Spotkałem kilkanaście prawdziwych, chyba ze trzy ceglastopore tylko co z tego. Szkoda było nawet się po nie schylać. Robale i ślimaczki były szybsze. Ale przede wszystkim daje się we znaki coraz gorsza susza. Jeśli szybko nie popada deszcz letni sezon będzie z głowy. Nie zamieszczam tym razem zdjęcia, szkoda powielać podobne fotki.
Pozdrawiam Admina i Leśne Bractwo :)

szerzej:
Tym razem musiałem wybrać się do lasu samemu. Postanowiłem odwiedzić stare miejscówki nad jeziorem Siecino, niedaleko miejscowości o tej samej nazwie. Cóż jakiegoś szału nie ma. W lesie robi się już bardzo sucho i bez deszczy będzie raczej po grzybach. Na dokładkę te grzyby co pozostały (oprócz kurek) są niemiłosiernie robaczywe. Znalazłem dwa piękne borowiki sosnowe, tylko co z tego jak piękne to one były tylko z daleka. Z bliska nawet nie chciało mi się wyciągać aparatu. Może by się nadały na przynętę na ryby :) Co najwyżej :) Będzie co będzie chociaż na koniec tygodnia synoptycy zapowiadają opady deszczu w tej okolicy. Ale nawet jeśli nie będzie grzybów zawsze pozostaną spacery lub przejażdżki rowerowe po lesie :).
Serdeczne pozdrowienia dla Admina i Leśnych Ludków :)

szerzej:
W dniu dzisiejszym obowiązki domowo - gospodarskie zatrzymały nas w domu aż do późnego popołudnia, ale żeby zaliczyć pobyt w lesie wraz z Lepszą Połową podjechaliśmy nad pobliskie niewielkie jezioro i postanowiliśmy obejść je wokół. Zresztą ta trasa jest nam znana a na nic więcej nie było po prostu czasu. Nadmienię, że przy jeziorze oprócz wspomnianych brzóz rośnie też młodnik bukowy i dla urozmaicenia nam trasy oraz podniesienia stopnia trudności leśnicy zrobili trzebież częściową młodnika zawalając gałęziami brzeg jeziora. Miejscami był to istny tor przeszkód :) Co do grzybów nie spodziewaliśmy się jakichś rewelacji. Nie zawiodły kurki, dla ozdoby znaleźliśmy jednego boletusa. Ciekawostką jest kompletny brak kozaków (uciekli na Sicz czy co :). A zawsze rosły nad jeziorem. Nadmienię, że już robi się w lesie sucho ale są zapowiadane opady także zobaczymy :)