(60/h) Głównie kurki, większość dorosła, zdarzają się stare owocniki. Z rurkowych słabo, kilka borowików z lokatorami, kozaki to samo, rodzinka ceglastoporych się także trafiła - ta zdrowa
(30/h) Miał być tylko spacer, krótkie spodenki, koszulka z krótkim rękawem, więc robactwo miało bardzo ułatwione zadanie 🤭koszyczek wzięty tylko "na wszelki wypadek" 🤭kartony całe szczęście są w bagażniku na stałe 👍
(20/h) Wszyscy tylko borowiki, kurki, a czy ktoś pomyślał o biednych maślaczkach? 😔Nimi się nikt nie chwali, a kto nie lubi duszonych z cebulką w śmietanie? 😉
(30/h) Pewnie ta fotka nie zrobi na nikim wrażenia, zważywszy na grzybki, które obecnie królują, ale ja.... kocham kurki🥰dziś trafiłam na wielodzietną i wielopokoleniową rodzinkę i praktycznie pod trzema krzaczkami nazbierałam moją miarkę, a potem resztę, w lesie przyjemnie, bo nie upalnie, bo i pora późna, 18.00, no i słoneczko nie przeszkadzało 🤭
(10/h) Niezbyt dużo grzybów, jak się trafiają to po kilka w jednym miejscu. Prawdziwki, podgrzybki, kilka maślaków i ze dwie garści kurek (nie liczone do wyniku).
(8/h) Cześć😊, przyszła pora znowu sprawdzić grzybki w tej części Warmii. Szybka, poranna przejażdżka rowerowa po moich miejscówkach. Wpadło parę fajowych borowików, już szlachetnych. Lokalsi mówią, że grzyby to były tu tydzień temu😔 i chyba mają rację. W lesie mnóstwo korzeni i przewrotek, w koszach grzybiarzy głównie seledyny albo oliwki🤣. I rosną nieprzebrane ilości różnych niejadalnych grzybów. Kiedyś wyspy były tylko moje, nikt nie wiedział, jakie skarby kryją... PS Kto jeździ na grzyby w poniedziałkowy poranek? Pozdrowienia dla Was😊
2024.8.12 14:28
szerzej: Oj, na następne grzyby w tych okolicach chyba będzie trzeba poczekać do września albo i do października. Oczywiście, jak warunki (opady 🌧) pozwolą.
(8/h) Witam wszystkich. Dzisiaj wybrałem się na te prawdziwki o których czytam na forum. Niestety sukces połowiczny, w efekcie 2 prawdziwki, 4 koźlaki, reszta podgrzybki.