(7/h) Plany były inne, ale w Kórniku zamknęli drogę na cały dzień ze względu na triatlon. TNo to jak już tu jestem, to wdepnąłem do miejscowego lasu. Pochodziłem godzinkę, jadalnych nie znalazłem, jedynie trochę "znalezisk". Zdecydowanie wolę ten las zimą. Przejechałem do lasów w okolicach Zaniemyśla. Szału nie ma, gdyby nie kurki wracałbym prawie na pusto. Nazbierałem ich ok. 70 sztuk w młodnikach sosnowych. Do tego, małe zaskoczenie: 2 podgrzybki brunatne, ładne i zdrowe. Zebrałem również 2 zdrowe muchomory czerwieniejące. Miało dziś padać po południu i niestety ani kropli...
(1/h) Z rana nic a popołudniu taki bonusik. Żagwiak łuskowaty w dwóch miejscach na jednym drzewie. Obserwowałem to drzewo już od kilku tygodni jak zauważyłem na nim uschnięte żagwiaki. Przez te kilka dni niebecności oczywiście nie sprawdzałem a tu tak ładnie porosły. Jutro będą flaczki a dziś może jeszcze jakieś zapiekanki 🤔. Miało dziś padać ale nas tu ominęło 🌧️szkoda.🙋
(15/h) Dzisiejszy wypad do Puszczy Noteckiej Mokrz-Rzecin i niespodziewany zbiór podgrzybków rosły tylko w starych 100 letnich lasach w młodnikach pusto i bardzo sucho trochę kurek na suchych ścieżkach, kilka prawdziwków po drodze ale tylko 2 bez wkladu Grzyby duże wyrosniete wszystkie zdrowe Pozdrawiam wszystkich grzybniętych Czekamy na opady
(10/h) W lesie dosyć mokro, z grzybów pojedyncze sztuki typu sowa, podgrzybek zajączek. Można kilometrów narobić i nic. Przypadkiem trafiła się kępa kurek, z obszaru 3x3 zebrane na oko 2 kg. I tylko ta kęoa, wszędzie dookoła totalne nic
(0/h) Wyskoczyłem zrobić rekonesans w moich lasach no i lipa☹️. Pochodziłem niecałą godzinkę i trafiłem na kilkanaście muchomorów czerwieniejących, kilka muchomorów rdzawobrązowych, kilka gołąbków i zajączków, ale wszystkie te grzyby zaczerwione całkowicie ani sztuki dobrej. Tęgoskóra tu wciąż pełno, powychodziły drobnołuszczaki i też muchomory zielonawe. Przyjdzie tu poczekać jeszcze długo za jakimiś porządnymi zbiorami. Chyba wrócę w pomorskie 😁tam przynajmniej grzyba pełno a robaków brak. Ale nic to poczekamy kiedyś grzybki i tu będą. Tylko żeby więcej 🌧️🌧️🌧️.🙋
(15/h) Hejka leśne ludki. Ten weekend planowałam spędzić w Świętokrzyskich lasach. Nocleg wykupiony. Wczoraj zabrakło siły na tak daleką eskapadę 😬🫣. Dzisiaj zatem w ramach rekompensaty ponownie Puszcza Notecka 😜. Grzyby zebrane w starych bukach i dębach- tam uchowały się resztki wilgoci. Taki mikrowysyp i 2 x po pół kosza, a w nich: borowiki szlachetne, ceglastopore, usikatkowane, podgrzybki zajączki, koźlarzebabki, maślaki ziarniste, kurki ( choć mocno się tym razem powstrzymywałam od kurkozbieractwa), i piaskowce kasztanowate (ok 20- mój rekord). Com rzekła, to Wam spisałam😘. By, by 👋👋👋.
2024.8.3 20:58
szerzej: P. S. Jeszcze kolczaki rudawe😬 wpadły do kosza.
(5/h) Najpierw zrobiłem przejażdżkę w lasy tarczewskie. Niestety, mimo uzyskania namiarów, nie udało mi się trafić na gniazda z kurkami. Znalazłem ok. 40 sztuk. W lesie mokro po wczorajszych i nocnych opadach. W drodze powrotnej wykręciłem na Murzynówko. I tu udało się znaleźć 6 prawdziwków, z czego najstarszy pozostał w lesie. Pozostałe zdrowe, nawet trzonki. Część z nich skonsumowały już ślimaki. Poza tym zebrałem 3 muchomory czerwieniejące, 2 gołąbki zielonawofioletowe i 1 czubajkę kanię. Trafił się też jeden podgrzybek brunatny, ale opanowany.
(25/h) Wczoraj zupełnie nieplanowany wyjazd po pracy. W lesie od godz 14:00. Gorąco. Komary w trybie: kill them all. Po deszczach większa różnorodność grzybowa. Do wiklinowego zebrane ( + drugi kosz nieobfocony) pieprznik jadalny i blady ( 2.9 kg), borowik szlachetny ( 1), borowik ( 16), borowik ceglastopory ( 2), piaskowiec kasztanowaty ( 4), muchomor czerwieniejący. W prognozach brak deszczu, więc grzybnia pewnie przyhamuje 🤔. Pozdrówka leśne ludki.
(35/h) Pojechałem na kurki i są kurki. Innych, zwłaszcza rurkowych brak. Młodniki sosnowe i brzozowe w okolicach Zaniemyśla. Sucho, ale kurki jakoś dają radę. Najwięcej w laskach sosnowych. Rosną bardzo nierównomiernie. Zaglądałem również w dębiny, ale tam pusto. Samego chodzenia 3 godz. i w koszyku ok. 420 sztuk.
(200/h) Witajcie Leśni Przyjaciele dziękuję przede wszystkim za miłe dopiski i rady właśnie wróciliśmy z lasu, byliśmy od 13,30 do 15,20 kurki znów są rześkie i w sporych ilościach, lasek dąbki młode trochę brzózek i sporo chaszczy.
(40/h) Po deszczu wróciły kurki, kilka kozaków. Pojawiły się pierwsze w tym roku rydze (tak, w lipcu!), a pochowały się częste dotąd borowiki. Las cudowny...
(10/h) Godzinny spacer z psem - las mieszany: buki, dęby, sosny. Całkiem blisko wsi. Garść KUREK, 2 podgrzybKI ZAJĄCZKI i... taki zdrowiutki BOROWIK ( masłoborowik blednący)! Trudno to uznać za wielkie grzybobranie ale taka zdobycz cieszy 🙃