(60/h) Dzisiaj miała być przerwa, po wczorajszym wstawaniu o świcie, no więc pospaliśmy do 8.00, spokojne śniadanko, oczywiście jajecznica na kurkach 😋powolna kawusia no i co..... może spacerek po lesie? 😜No i się odbył 🤭a to jego efekty 😉🤦♀️dobrze, że sąsiadka jest chętna i przygarnia 🤭
(15/h) Siema! Co tu dużo mówić, czy tam w tym przypadku prawić, wysypało, przynajmniej na moich miejscówkach. 5 h, pełen kosz, pod liściwiem prawy obok prawego, kurki w ramach przystawki. Prawusy 1/3 mięsiwo ale i tak jak na te warunki to gitara. Kapci mało, w większości młodzież. Ok 2 tygodni temu nastąpiła tam "rzeź niewiniątek" dlatego tym bardziej cieszy, że grzybnia ma się dobrze (fot. w komentarzu). Pozdrawiam!
(30/h) Grzybowe świry nawet w weekend nie śpią 😉5.15 w lesie i to był super pomysł, chłodno i bez oślepiającego słoneczka 👍no i zaskoczenie co do zawartości koszyczka, bo miejsca te same co wczoraj po południu 🤦♀️
(30/h) Teoretycznie wypad na kurki, ale na zakończenie chciałam się upewnić że w bukach już koniec borowików, ale.... nie, nie koniec, dalej jesteśmy w grze 🤭💪
(26/h) Las sosnowy z duktami z domieszką brzozy. Przewaga podgrzybka zajączka, trafoło się też parę koźlarzy, zdrowotność 80% i też tyle zostało zabrane. Odwożąc latorośl, postanowiliśmy spenetrować pobliski lasek, a że było po 19 to tak na szybko 20 min (zdjęcie marnej jakości, bo ciemno i brak koszyka, trzeba było w koszulce nosić😁) W Lesie susza, ściółka trzeszczy, opady powinny załatwić sprawę. Pozdrowienia dla grzybowej braci
(15/h) Prawdziwki
Zaczyna wychodzić druga tura prawdziwków, 1 godzina w lesie i 15 świeżych, białych maluszków. Idealne do zamrożenia albo do słoiczków.
(20/h) Pogoda piękną. Wysyp prawdziwków oraz czerwonych. Trzeba wytężyć wzrok. W grabowym młodniaku istne szaleństwo. Drugi młodniak dębowy-wysyp Koźlaka czerwonego. Zabrakło rąk i toreb. Bardzo miłe zaskoczenie.
(30/h) Dzień wolny trzeba było spędzić aktywnie :). Więc wypad w kurkowe miejscówki trzeba było zaliczyć 😁. Zbiór przerósł nasze oczekiwania. Zebraliśmy w jakieś 4 h ok 4600 g Kurek. W pewnym momencie zabrakło miejsca na te piękne grzybki. Dobrze, że zawsze mam ze sobą psie woreczki, które tym razem poszły w ruch 😁. Dodatkowo dwa podgrzybki, dwa koźlarze czerwone oraz dwa zamieszkałe prawdziwki. Chyba znalazłam też borowika ceglastoporego ( zdjęcie w komentarzach). Ale nie znam się na nich i nie zbieram. Został sobie w lesie. Pozdrawiam i udanych zbiorów!.
(10/h) Dziś dla odmiany po wczorajszych borowikach nabrałam ochoty na kureczki 🥰 jest ich całe mnóstwo, ale większość to maluszki, za kilka dni będą w sam raz do koszyczka 🤩
(100/h) Pojechałem zobaczyć miejscówki na prawdziwki. Niestety w lesie pusto, chociaż mokro, jest nadzieja. W drugim miejscu wysyp kurek, około 1,7 kg przez 1,5 h.