(5/h) Tragedia totalna. Ceglaki przestały sypać na jakiś 20 szt. do zabrania 5 tak robaczywe albo stare. 3 prawdziwki ale sam robak, jeden czerwon koźlarz, 3 podgrzybki zajączki, 10 koźlarzy babka większość robaczywa, dużo gołąbka żółtego ale go nie zbieram. Jest bardzo sucho ale problem jest w temperaturze! Noce są po 17-18 stopni wręcz gorące. Robactwo żre wszystko co wyrośnie. Na razie szkoda chodzić po lesie, zamiast grzybów to przyniosłem 4 kleszcze wbite w nogi. A to co miałem w koszyku wywaliłem na łące bo szkoda noża i miski brudzić dal 10 grzybków.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Grzyba jest mało, trudno coś wybrać. Oczywiście jak jest las nieuczęszczany i jest wysyp to tresowaną małpę puścisz i nazbiera cały kosz 30 litrowy, ale mając do dyspozycji trudno, bardzo mały obszarowo a mocno podeptany lasek, gdzie grzyba jest mało i dobrze trzeba znać gdzie jest grzybnia ( czyli trzeba być prawdziwym zawodowcem) to trudno coś nazbierać. Były czasy jak dwa lata temu, że prawdziwki rosły nawet po rowach u mnie ale to właśnie był taki niesamowity wysyp konkretnego gatunku.
(50/h) w lesie bardzo sucho, grzyby zrobiły sobie przerwę. Małych bardzo mało. Potrzeba dużo chodzić a strasznie gorąco. Może po nowiu jak popada, znowu będzie dużo.
(1/h) Ogólnie, to mniej, niż zero :))). Prawdziwek w 3/4 robaczywy. Jeden koźlaczek. Kilka śladów cięcia, a na pocieszenie, ich znalazca porzucił grzyba, bo robaczywy, a pewnie nie lubi białka zwierzęcego..... Wegetarianin, czy co?
... szerzej o tym grzybobraniu ...
W terenie mokro, jakby dopiero wczoraj padało. Nie ma grzybów, nie ma lasu..... Tną wszystko, masakrują wszystko, nowych dróg na "meter" głębokich pełno, masakra, bo gałęzi nie uprzątają....... Trudno się nawet zorientować, gdzie jesteś w "lesie", który znałeś od podszewki. Ech..... Wiesiek, odezwij się......
(5/h) Nie mam takich sukcesów jak inni w zbieraniu grzybów bo zawsze na pierwszym miejscu jest spacer, a potem jak są grzyby, to zbieram. Dzisiaj 2 godziny na spacerze, przy okazji 2 prawdziwki szlachetne, 5 ceglasi, 3 podgrzybki brunatne. Sporo muchomorów czerwieniejących, ale z wkładką mięsna. Dużo goryczaków.
(40/h) Będąc w okolicy, zachęcony doniesieniami postanowiłem sprawdzić nowe tereny - pierwsza wizyta w tych terenach, i tak lekko ponad 120 łącznie przez niecałe 3 h, z czego 20 to prawdziwki, reszta ceglasie, w lesie dużo ceglastych ale już zgniłych a i sporo śladów po prawdziwych. W miejscach czysto iglastych grzybów brak, tylko teren mieszany. Napewno jeszcze kiedyś spróbuje w tych terenach
(100/h) Witajcie. Szybki wypadzik na rewir rano po robocie zajechałem aby przyoszczędzić na paliwie. Byłem dokładnie godzinkę, znalezione jeden borowik szlachetny, jeden koźlarz czerwony, 10 maślaków żółtych, setka ceglastoporych z czego połowa z robalami, pełno gołąbka żółtego, cztery kanie wychodzące dopiero ze ściółki, widziałem też ze 30 muchomorów czerwieniejących. Ale nie zbieram muchomora, gołąbków ani kani. Zabrałem tylko ceglaki bo po nie pojechałem. Inne grzyby można sobie darować bo jest wszystko robaczywe. Ceglaka jest bardzo dużo, warto się na niego wybrać.
Jest bardzo dużo borowika ceglastoporego, Każdy inny gatunek grzyba u mnie jest robaczywy, no może poza maślakiem żółtym.
(1/h) Krótki spacer po lesie. Znaleziony jeden podgrzybek zajączek. W lesie sucho ale miejscami czuć grzybnie. Co jakiś czas też pojawiały się grzyby niejadalne więc jest potencjał. Może po obecnych burzach coś lepiej ruszy...
(0/h) Godzina spaceru po nieznanym nam jeszcze lesie. Trafiliśmy na 1 spleśniały podgrzybek i 3 węże. Las piękny, więc spacer udany, mimo że bez grzybów.