(20/h) Dziś wybrałam się bardziej rekreacyjnie w okolice Gródka, ale postanowiłam zajrzeć co tam w lesie. W półtorej godziny 7 kurek, jeden kolczak obłączasty, jeden suchogrzybek i około 25 nadających się do zebrania płachetek i ponad kilogram jagód, co mnie mocno zdziwiło, bo w lasach bliżej Białegostoku jagód już dawno nie ma. W lesie przeraźliwie sucho, bardzo dużo już wręcz zmumifikowanych, zupełnie twardych płachetek, pojedyncze gołąbki w podobnym stanie. Szkoda, jeszcze 2 tygodnie temu kosiłam kurki i miałam nadzieję na dobry sezon. A deszczu póki co nie zapowiadają:/
(10/h) Niestety ale sytuacja w lesie bardzo się pogorszyła przez ostatni tydzień. Jest tak sucho że aż trzeszczy i skrzypi. Znalazłem trochę kurek, wpisałem 10 /h Nie licząc tych małych i zaschnietych. 1 zasuszona kania, Jeżeli naprawdę porządnie nie popada, a prognozy na to wskazują że nie będzie deszczu to niestety ale tego sezenu do najlepszych nie zaliczymy