(0/h) Lasy pomiędzy Szprotawka a Piotrowicami i pierwsze grzybki. Nie ważne że jakieś bliżej mi nieznane błaszkowe ALE SA. bo do tej pory nie było kompletnie nic. Mówią że nadzieja umiera ostatnia więc i ja liczę że nie będę z zazdrością czytać doniesień innych grzybowo zakręconych. Pełnych koszy życzę 😀
(0/h) Witajcie :). Nareszcie pada u mnie od późnego popołudnia i aż nogi latały, by do lasu wyskoczyć, zapachem pooddychać, muzyki deszczowej posłuchać :). I króciutko-boczniak łyżkowaty nadal rośnie :). Został w lesie, bo smak jego już znam. A to co bardzo mnie ucieszyło to ozorek dębowy🙂, śliczny grzybek. Do sosenek jeszcze nie zaglądam, bo i po co... Pozdrawiam Was ciepło :) i niech pada tam gdzie sucho.