(0/h) Godzinny spacer po lesie. Las mieszany. Niestety poza kilkoma "purchawkami" i jedna chyba gąska (nie zbieram więc ich nie rozróżniam) w lesie grzybów brak. Ale spacerek jak zawsze przyjemny :)
(0/h) Wyjście kontrolne w celu sprawdzenia stanu lasu po opadach (ok. 40 mm za ostatnią dobę) kończących dwumiesięczną suszę. Las liściasty (olchy, buki), miejscami też bór sosnowy, w dolinie rzeki Bogdanki. Ściółka mokra, dużo wilgoci w glebie. Miejscami tworzą się kałuże (zwłaszcza tam, gdzie sosny), więc ziemia jeszcze potrzebuje nieco czasu, aby przyjąć wodę. Jeśli opady wystąpią jutro i pojutrze, to za tydzień-dwa będzie co zbierać. Żadnych grzybów, ani jadalnych, ani trujących poza nadrzewnymi nie znalazłem.
Wysyp skończył się z powodu upałów i braku deszczu, idzie jeszcze coś nazbierać ale młodych praktycznie brak, łącznie 14 szt koźlarzy, 8 topolowych, 3 czerwone i 3 babki
(0/h) Trochę padało, ściółka w lesie odzyskuje wilgotność, ale to jeszcze za mało. W lesie brak jakichkolwiek grzybów, nawet małych niejadalnych. No cóż, ale spacer po lesie był niezwykle przyjemny.
(0/h) Brak grzybów. 3 godz i 12 km po lasach mieszanych i tylko 1 muchomor czerwieniejący jeszcze przyjdzie tu poczekać niestety. Na pocieszenie niedaleko w lesie sosnowym pierwszy tegoroczny siedzuń sosnowy.