szerzej: Kurki trochę przezbierane po Sobocie a i trochę się ochlodzilo więc tak dużo może nie urosło. Sporo trochę mniejszych kurek ale miejscami zdarzały się i duże. Musiałem przejść się na moją miejscówke do Siestrzeni żeby więcej uzbierać. Także cały zbiór z Krakowian, Ojrzanowa, Siestrzeni. Lasy wilgotne ale jeszcze nie za bardzo. W miejscach wilgotniejszych zdarzają się już młode grzyby i w dodatku czyste. Oprocz wymienionych grzybów zauważyłem różne rodzaje gołąbków, muchomory czerwieniejace, panienki i inne mniej znane a także u innego grzybiarza 2 prawdziwki. Nie ma wysypu jeszcze ale za parę dni będzie pewnie trochę więcej bo zapowiadają deszcze i trochę będzie też cieplej a i jest okres nowiu księżyca.
(50/h) Prawdziwki (12 szt), Maślaki (31 szt) i kurki (7 szt) w lesie liściastym gdzie przeważają drzewa bukowe. Dużo przerośniętych i robaczywych prawdziwków, których nie zbierałem. Z tych, które zebrałem 3 sztuki były robaczywe, reszta zdrowa. Maślaki jak i kurki 100% zdrowe. Myślę, że pod koniec przyszłego tygodnia będzie co zbierać.
2021.8.8 18:37
szerzej: Z daleka widziałem starsze małżeństwo z pełną reklamówką grzybów.
szerzej: Witajcie. A słowo ciałem się stało i w koszyku się zaczerwieniło, aczkolwiek mapka jeszcze nie zaczerwieniona ale jeszcze przyjdzie na to czas, no i ja nie muszę się czerwienić ze wstydu. Jest już dobrze, czerwone zagarniają coraz to nowe partie lasu, szlachcice klasyczne książkowe, nie wspominając o pierwszych w sezonie pomarańczowożółtych przegrubasach, które chyba najbardziej mnie dzisiaj podjarały. Kurki standard, wszędzie ich pełno a na grabowe udało mi się dzisiaj nie zwracać uwagi, pomimo, że gdzieś tam kątek oka je dostrzegałem. Ale najważniejsze info, że poznałem dzisiaj nowego przyjaciela, niesamowity kosmiczny czerwoludek, zakochałem się w nim od pierwszego wejrzenia. A na minus to fakt, iż pojawiło się w lesie sporo sezonowych zbieraczy / biegaczy / krzykaczy, którzy tradycyjnie przewracają do góry nogami wszystkie muchomorki:- ( Pozdrawiam
(20/h) W ciągu kilku godzin zebrałem pół koszyczka różnych grzybów, las mieszany. Trochę pieprzników czyli popularnych kurek, trochę podgrzybków złotawych, 4 borowiki usiatkowane, trochę różnych gołąbków, muchomorów mglejarek i czerwonawych. Wilgoć w lesie jest, popadało ostatnio ale grzybów mniej niż się spodziewałem. Pewnie trzeba jeszcze poczekać kilka dni i może się coś więcej ruszy. O dziwo nie znalazłem ani jednego koźlarza, za to niespodzianka 2 piaskowce modrzaki.
(55/h) Las sosnowy z przewagą mchu. Piękne kureczki aż się chciało chodzić. Jesteśmy zadowoleni z grzybków. Jakieś półtora wiadra 10 l kurek, 1 prawdziwek i 2 podgrzybki. W lesie bardzo mokro co sprzyja rośnięciu grzybków.
(30/h) Zmiana turnusu, bardzo dużo drobinek a starsze osobniki w stanie „ takim se”, mocno namoknięte. 3 godziny z okładem spędzone w lesie przyniosły jakieś 4-5 litrów, i tak bardzo ładnie. Pies wybiegany, ja zadowolony, pogoda przyjemna, sztafety obejrzałem z odtworzenia. Las podlany, niemożliwym jest, wysyp musi być. Pozdrawiam czytających.
(60/h) kurki. Duże ilości, choć już trochę przebrane i sporo małych, że aż się nie chce zbierać, żeby potem je czyścić. Do tego trochę gołąbków, wziąłem kilka sztuk, bo lubię ich zmak. Do tego jeden mały koźlarz babka i sarniaki dachówkowate, któych nie zbierałem. Innych grzybów na razie brak, ale czuję, że mogą się wysypać za jakiś tydzień - dwa. Las sosna - brzoza - dąb, choć kurki trafiają sie prawie wszędzie. Prawie 5 godzin w lesie i ponad 11 km w nogach.
(2/h) 17 kurek. 1 godzina 30 minut grzybobrania po pracy.
2021.8.7 18:35
szerzej: Dziś pojechałem żeby nie było tak łatwo sprawdzić czy przypadkiem nie pojawiły się borowiki amerykańskie wrzosowe w Cybulicach Wcześniej deszcze omijaly trochę te okolice i niestety za dużo i teraz też tam chyba nie padało bo nic oprócz 17 kurek na brzegu lasu nie znalazłem. Owszem było trochę muchomorow czerwieniejacych, gołąbków i 1 panienka ale ja ich nie zbieram. Pojawilo się i też innych muchomorow ale w lesie generalnie dość sucho.
(10/h) Godzinny spacerek po lesie. pogoda wspaniała. Raczej w celu relaksu i poznawania nowych grzybków ktorym porobiłem fotki i zostawiłem w lesie. Zabrałem że sobą tylko kilka kurek. Grzybki sfotografowane w dopiskach jak ktoś ma chęć i oczywiście ochotę będę bardzo wdzięczny w ich rozpoznaniu
(20/h) Dziś miałem czas podjechać w moje ulubione miejscówki. Wynik to Ok. 15 kozaków czerwonych (5 zostało w lesie bo przerośnięte i nie nadawały się do zbioru), 2 kozaki szare, 3 borowiki szlachetne, 1 borowik umiarkowany, Ok. 200 kurek.
(10/h) W lesie wilgotno. Wpadło trochę kurek, oraz zaczęły pojawiać się podgrzybki. Ale największa radość, to znaleziony po raz pierwszy przeze mnie Piaskowiec modrzak. Nie myślałem że w tym lesie na niego trafię.
(20/h) Las liściasty - 2 mumie szlachciców, 7 grabowych kozaków, około 1,5 kg kurki.
2021.8.7 14:27
szerzej: Witajcie. Dzisiaj bardzo krótko około 1 godzinki, chcąc zrobić niespodziankę rodzince, która zapowiedziała się w odwiedziny i która uwielbia kurki, pobuszowałem w pobliskich miejscówkach. Niespodzianka zrealizowana a przy okazji popatrzyłem na grabowe i mumie szlachciców. Jutro buszowanie właściwe i mam zamiar zaczerwienić koszyk i może mapkę, no chyba, że ja się zaczerwienię ze wstydu;-) Tak więc do jutra. Pozdrawiam.
(60/h) Wypad w deszczu na miejscówki przed weekendem. Kurki w ogromnych ilościach, pojawiają się wszędzie, naraz, tam gdzie przez ostatnie lata rosły w różnych okresach. Dodatkowo parę gołąbków plus jeden młody borowik usiatkowany, w końcu zrdowy. Las: dąb, brzoza, sosna. W weekend pewnie trochę ludzie przezbierają, ale bardzo dużo malutkich zostało w lesie, więc będzie co zbierać także w przyszłym tygodniu,
2021.8.6 21:24
szerzej: Taki wypad to marzenie grzybiarza. To pokazuje, że grzybnia jest dosłownie wszędzie, tyko warunki decydują o wysypie owocników. Ostatni taki wysyp był tu jakieś 6-7 lat temu, a teraz dopiero się zaczyna, a warunki nadal dobre. Co więcej, kurki rosną szybciej niż wcześniej - byłem w tych samych miejscach w niedzielę i przez te pięć dni naprawdę sporo urosły i pojawiło się sporo nowych. Nie zdążyłem dojść na wszystkie miejscówki, bo zaczęło się ściemniać, a zanim doszedłem na te pierwsze już miałem pełną łubiankę i musiałem kombinować z pojemnikiem. Pierwszy raz widziałem też kurki, które rosły w czarcim kręgu, a przynajmniej tak to wyglądało.
(10/h) Jak na grzybiarza przystało kontrola lasów w poszukiwaniu borowika szlachetnego. Ogólnie cisza z wyłaczeniem jednego zagajnika a tam milutka niespodzianka pierwsze w tym roku borowiki ok 25 sztuk w pozostałym lesie same betki czerwone i zielone. Deszcz za oknem wiec mysle, ze za niedlugo będą pelne kosze☺
(10/h) Około 10 grzybów najprawdopodobniej jakiś rodzaj podgrzybków.
2021.8.5 12:54
szerzej: Znowu w 1 sekunde tyle grzybów co na zdjęciach i w dopisku na Ursynowie-Imielinie. W czasie pracy tylko zrobiłem zdjęcia grzybów i nie zbierałem a nie liczyłem ale z 10 to na pewno pod tą lipą co poprzedniego dnia zauważyłem ich po opadach deszczu wyrosly kolejne. Raczej to rodzaj podgrzybków bo pod kapeluszem żółte.
(0/h) 3 podgrzybki -zajączki. Znalezione przypadkiem w czasie pracy, więc czas grzybobrania powiedzmy 1 sekunda.
2021.8.4 17:46
szerzej: Ja nazywam takie grzyby zajączkami choć inni nazwą pewnie ich dokladnie według nowego nazewnictwa. W każdym bądź razie grzybów tych nie zabrałem do domu bo znalazłem ich na osiedlu pod drzewem a nie w lesie.
(50/h) Witam ponownie. Miałem dzisiaj nie jechać, ale poranne opady nastawiły mnie jakoś tak pozytywnie, że nie mogłem się oprzeć, tym bardziej, że wczorajszy zbiór w całości oddałem bratowej. Kurek wciąż bardzo dużo - tym razem pozyskanie mojej standardowej 3-litrowej porcji zajęło mi 1 h i 15 minut. W lesie zostawiłem też setki małych i malutkich kurczaków, które wychodzą po weekendowych ulewach. Dzisiaj dostały kolejną porcję wilgoci, więc komu jeszcze kurki nie zbrzydły, kto nie objedzony nimi po uszy, kto zapasów pieprzników nie ma, za kilka dni niech leci do lasu, bo idzie kolejna fala wysypu.
2021.8.4 17:03
szerzej: Z innych jadalnych tylko 1 prawdziwek w dodatku w stanie agonalnym... Pozdrawiam serdecznie.
(50/h) Dzisiaj wróciłem na zeszłotygodniową, wołomińską miejscówkę. Po usiatkach nie ma śladu, ale kurek udało się nazbierać. Zaczęło się z przytupem, od 3 L pieprzników (zdjęcie) w 20 min z zapomnianych przez grzybiarzy krzaczorów 10mx10m. Potem było różnie, w jednych miejscach więcej, w innych mniej, ale ogólnie nieźle. Wychodzi też świeża drobnica. W sumie zbiór szacuję na ok. 5-6 L w niespełna 2 h (zapomniałem scyzoryka, więc ok. 7 L widoczne w dopisku jest trochę oszukane, bo z korzonkami). Z innych jadalnych tylko 2 stare koźlarze - pomarańczowy i grabowy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.:- D
(5/h) Nic innego niż wszyscy. Piaskowiec, grabowe, kurki, koźlarz dębowy, mleczaj smaczny. Dwa pierwsze szlachetne ale u sąsiada za płotem. Od kiedy mam psi bobiki i tratują ściółkę u mnie nie ma :)
(10/h) Debiut w tym roku, 3 szlachcice, kilka kurek i podgrzybek zajączek w ciągu godziny od rana, całkiem zacnie ale zniszczenia po wichurach dają w kość nie tylko zbierającym ale i grzybom, które mają wyrastać