(24/h) 1 h 45 min., las z przewagą buka. Miejscowo spore stanowiska pieprznika pomarańczowego (na zdjęciu) - w jednym miejscu ponad 100, potem jeszcze 30 i 10. Zebrałem tylko garść na suszki do GREJa. Poza tym jest trochę gołąbków (zebrałem tylko 4 ładniejsze zielonawofioletowe, 3 razy więcej zostało, bo albo zaczerwione, albo stare lub z innych przyczyn niekonsumpcyjne), mleczajów smacznych, muchomorów czerwieniejących, garść łuszczaka zmiennego, pojedyncze pieprzniki blade.
2021.8.9 16:48
szerzej: Wycieczka raczej w celach turystyczno-grzyboznawczych, a nie zebrania grzybów konsumpcyjnych, i w takiej roli się w miarę sprawdziła. Trafiłem nowe stanowiska pieprznika pomarańczowego, gorzkoborowika żółtoporego i spotkałem nowy dla mnie gatunek - zasłonaka glinkowatego.
(35/h) "Co ci powiem to ci powiem ale ci powiem"... kurki. Wielkościowo zróżnicowane bo z różnych parafii: wmchowe, wtrawiaste i podliściaste :) 1,5 kg. Gorączka leśnego złota trwa... PS: W temacie rurek - kiełbasa i sznurek:/
(40/h) Witam ponownie z Nowej Wsi Ostródzkiej. Dziś kurki, jest ich sporo. W lesie liściastym bardzo wilgotno, trzeba skakać przez kałuże. Zdjęcia nie zdążyłem zrobić, bo zbiór został natychmiast pożarty. Czekamy na prawdziwki, sądzę, że pod koniec tygodnia, po ostatnich opadach, zacznie się. Pozdrawiam oczekujących.
(20/h) Witam wszystkich grzybniętych po długiej przerwie. W lesie mokro i pusto. Kurki są. Las bukowy, mieszany, brzózki i pustka. Zaledwie 3 zajączki i 1 koźlak. Są gołąbki ale ich nie zbieram. Pojawiły się pieczarki w lesie. A na polanie znacznie więcej. Niestety sporo lokatorów w pieczarkach łąkowych. Pozdrawiam. Za kilka dni powinno wysypać się grzybków :)
(10/h) Dzisiaj wyjście bez nożyka ale z parasolką. Oglądałem nowe dla mnei lasy z dębami i olchami. W nich kilkanaście młodziutkich kurek, sporo gołąbków i kilka pięknych stanowisk łuszczaka.
(50/h) Witam. Kurek moc nie do wybierania. Nie wiedziałam ile wpisać na godzinę, ale było 2,5 kg. W lesie 2 godzinki. Pokazały się szatany i inne dla mnie niezjadliwe. Czekamy na inne. Pozdrawiam wszystkich grzybnie tych.
(16/h) 3 godz. w lesie bukowym z dodatkami, miejscowo w mieszanym z sosną. Grzybów mało, rurkowych prawie nie ma. Ściółka wilgotna, ale to po wczorajszym deszczu, który efekt da za kilka dni. Dobrych gołąbków mało, a te co są w większości nie do zbioru. Sytuację uratowały 2 stanowiska łuszczaka zmiennego. Łącznie ponad 100 łuszczaków, garść kurek, 10 gołąbków (zielonawofioletowych i zielonawych), 5 kolczaków obłączastych, maślak, podgrzybek, muchomor czerwieniejący.
2021.8.7 16:59
szerzej: Mimo wszystko wycieczka udana, bo udało się znaleźć kilka ciekawostek (w dopiskach), a na tych ostatnio bardziej mi zależy, niż na grzybach "do gara".
(20/h) Ładnie popadało w ostatnim czasie i od razu widać efekty. Ale w mojej ocenie super będzię za jakieś 3-4 dni. Las sosnowy, fajny do spacerów. WYpad typowo pod kurki, by sprawdzić przepis Warmińskiej Grzybiarki na marynatę;) Masa wszelakich gołąbków, nie zbieram ich więc nawet nie potrafie zidentyfikować. Ale kolorowo w lesie od nich.
(3/h) Po ochłodzeniu i nocnych mgłach ściółka w lesie wyraźnie dostała swoją porcję wilgoci. Od gołąbków czerwono i zielono. Jagód i borówek do woli. Z grzybów jadalnych garść kurek i piaskowiec modrzak.
(40/h) Witam Wszystkich po sezonie ogórkowym:-)) W temacie grzybowym wygląda to tak: las iglasty pieprznik, pieprznik i kurki:-) tylko w wysokim mchu, tam najwilgotniej. Występują w różnych rozmiarach od XS do XL, poza tym nic szczególnego - gołąbki, muchomory itp. Las liściasty można powiedzieć krótko: dla mnie prawie pusto - pojedyncze, starsze borowiki szlachetne w większości z robactwem:- ( muchomory, gołąbki (uwaga dla miłośników gołąbków - spory pojaw muchomora zielonawego), nawet kurki w odwecie. Susza! nadzieję daje deszcz, który wieczorem spływał kaskadami po ulicach:-)
Wybaczcie zapomniałam zrobić zdjęcie po grzybobraniu, wiec jest po wieczornym przetworzeniu:-)
(18/h) Krótka (50 min) wycieczka na moją "górkę gołąbkową" (las bukowy + dodatki). Gołąbki wciąż są, ale z tygodnia na tydzień mniej i coraz trudniej znaleźć niezaczerwione. Łącznie 15 gołąbków, głównie zielonawych i zielonawofioletowych, jeden wyborny. Mleczaj smaczny, który też tu rósł, zniknął.