(50/h) Chyba ostatni spacer w tym roku kalendarzowym. W czasie godziny odwiedziłem znaną miejscówkę boczniaka ostrygowatego, ale już nie dawały się do wzięcia. Znalazłem jednak dwie nowe miejscówki, ale nie wszystko da się pozbierać. Zabrałem około 50 młodych boczniaków.
(0/h) Zdrowych, "wesołych" Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego roku 2021 w którym dużo, dużo zdrowych i pięknych grzybów dla wszystkich pozytywnie zakręconych życzy także pozytywnie zakręcony
(50/h) Ponieważ mam tygodniowy urlop, postanowiłem poszukać boczniaków. Miejsce gdzie co roku w grudniu jest wysyp nie zawiodło. Dużo już jednak przerośniętych boczniaków, trzeba było przebierać. Jenak zdziwieniem było zalezienie borowika szlachetnego w idealnym stanie. Oprócz tego 1 podgrzybek i 3 kurki.
(80/h) W lesie niestety nie ma już nic, dwa podgrzybki. Za to duże ilości pieprznika trąbkowego. A już myślałam że koniec z grzybkami, miła niespodzianka 😊
(20/h) Wyprawa samochodowo-rowerowa z Żoną na wymarzone gąski po powrocie do zdrowia. 2 zdrowe prawdziwki, 30 podgrzybków (kilka młodziutkich), 2 rydze, kilka zdrowych maślaków i około 80 gąsek siwych. Sezon zakończony, zbiory rewelacyjne. Teraz wypatruję boczniaków
(10/h) Mimo uszkodzonego stawu skokowego wybrałem się po dwóch tygodniach na krótki spacer do lasu. Można jeszcze coś uzbierać jeśli by ktoś chciał, ale orteza nie pozwoliła daleko chodzić. Po drodze i tak trafiłem na 2 borowiki szlachetne i 8 podgrzybków brunatnych.
(50/h) Popołudniowy wypad z Żoną na rydze i zaskoczenie: wszędzie ślady cięcia,..... byli tu: (. Ale cierpliwość została wynagrodzona. Im dalej, im trudniej w bardzo wymagającym terenie (skarpy i tzw. paryje) tym więcej pozostawionych przez poprzedników nietkniętych i co najważniejsze zdrowych grzybków. Na okrasę niespodzianka: kilkadziesiąt szt. gąski siwej