(1/h) Spacerek po świętach 🙂 żeby po oddychać świeżym powietrzem, i rozchodzić nóżki 🙂 Znaleziony jeden jadalny grzybek, który był stary i zamarznięty, gąska niekształtna. Troszkę też tych jadalnych jeden raz. Smutno mi się zrobiło gdy zajechałem do lasu a mój las zamienia się w jakąś wycinkę 😞 dużo drzewek po wycinanych.... 😞 Złość straszną poczułam gdy zobaczyłam. Nie długo na moim miejscu nie będzie żadnych grzybów. A jeszcze miesiąc temu było wszystko w porządku.
(1/h) Spacer po laskach za lotniskiem. W lesie sniegu zero cieplo i mgliscie Zielen mchow przepiekna, W sumie z jadalnych 1 podgrzybek przemrozony ale i tak spacer super. Pozdrawiam
(5/h) Las liściasty. Głównie topole, graby, dęby i brzozy. Kilka kępek boczniaków i opieńki ciemnej. I około 300 zdjęć najróżniejszych grzybków, śluzowców i porostów do identyfikacji na długie, zimowe wieczory.
(20/h) Mimo niesprzjajacej pogody temp. ok 2 st i porywisty wiatr pojechalem do lasu. Pierwsza miejscowka bez grzybow. Na drugiej lasek mieszany znalazlem kilkanascie podzielonek ( o dziwo tylko pare szt bylo zmrozonyh) znalazlem tez troche wodnichy -pierwszy raz ja zbieralem-. Pozniej spacer na boczniaki. Kilka kep nie nadawala sie do zebrania przemrozone i kolor jasny. Na jednym pniaczku bylo kilkanascie szt w miare mlodego boczniaka wiec zabralem beda kotleciki Pozdrawiam
(30/h) Las głównie liściasty: brzozy, olszyny, stare zdziczałe jabłonie. Melduję, że płomiennica zimowa już jest i będzie dostepnaw najbliższym czasie. Zupka płomiennicowa rozgrzała mnie dzisiaj po dość śnieżnym i zimnym spacerku.
(30/h) Miały być ostatnie grzyby w tamtym tygodniu, ale nie nie nie..... Dziś znów były grzyby! Piękny las, śnieg i grzyby ładnie opruszone śniegiem, las wygląda pięknie! ❄🌨 Musiałam jeszcze odwiedzić las i się upewnić czy aby na pewno już nic nie ma, a tu niespodzianka 😀 ❄🍄 Sporo, dużych jak i młodych podgrzybków, ale niestety większość robaczywe 😐 garść gąsek niekształtnych, tak samo zielonek. Z siedem kurek, trafił się 1 rydz ale stary, 2 opieńki stare, przerośnięte. Sosik będzie 😀 zmarznięta ale zadowolona!
(30/h) Majac dzien wolny pojechalem samotnie { bez grzybiareczki i syna } na grzybki. Wyjazd o godz 8 na miejscu 9. Pierwsza miejscowka rydzowo- boczniakowa rydz szt jeden o dziwo mlody natomiast boczniaki niestety ale nie pierwszej mlodosci nie zbieralem. Przejazd na druga miejscowke i tu zebralem kilka zielonek; jednego zdrowego maślaka i kilkadziesiat podzielonek. W grubszym podlozu igliwia przymrozki im nie zaszkodzily. Pogoda bardzo zmienna od sloneczka po drobne opady deszczyku. Las przepiekny i zapach niesamowity. Najgorzej ze zaczela sie wycinka. Pozdrowka
(20/h) Pożegnanie z lasem. 2 prawdziwki niestety spleśniałe. podgrzybków mało, podjedzone i większość robaczywa, może z 6 zabranych do domu. Garść kurek, 2 zielonki, 5 podzielonek, najwięcej to opieńiek się trafiło ale takie ostatki, jeszcze wpadły 2 maślaki. Na pożegnanie 1 rydz. Łącznie małe wiaderko zostało nazbierane przez 2 osoby. Trzeba jakoś wytrzymać do następnego sezonu 😐
(20/h) Pożegnanie z jesiennym grzybobraniem. Temperatura -2 C, na świerkach niewielkie ilości śniegu. Grzyby nadal są. 6 prawdziwków dużych, ale pięknych, 1 rydz, 2 kanie, 15 kurek, około 80 podzielonek, 30 podgrzybków. W najgorszej kondycji były podgrzybki, chociaż można było trafić na malutkie. Koniec sezonu z "przytupem".