(15/h) W lesie mokro ale grzybów mało. Wyprawa w 5 osób, trochę starych podgrzybków, ceglasoporych, młodych zajączków i złotoporych, opienków i rydzów. Czekamy z nadzieją na wysyp.
(50/h) Las liściasty, teść w dwie godziny nazbierał pół kosza opieniek - około 100-120 sztuk. Opieńki rosły zazwyczaj pojedyńczo. Jeden skromny pniaczek się trafił.
2020.10.11 14:17
szerzej: Widać ze opienkowy czas się zaczął - nie jest chyba jeszcze pełny wysyp ale ale:-)
(20/h) podgrzybki jeszcze się trafiają, ale już nie tak masowo jak wcześniej. Gołąbki w zaniku (tymi nielicznymi co zostały zaopiekowały się robale), kanie wciąż w hurtowych ilościach, pojawiły się też opieńki - choć jeszcze stanowiska dość nieliczne. Maślaki i rydze tylko pojedyncze, prawdziwków i kozaków brak. Ogólnie szału nie ma, acz na zupę starczyło :)
(100/h) Opieńki nieśmiało się zaczynają. Na grzybach byłem prawie 3 godziny - bardzo mokro bo i padało z środy na czwartek i w czwartek padało - jak zbierałem to siąpiło ale co tam :). Las mieszany. Pierwsze dwie godziny puściutko - jeden malutki podgrzybek i z 20 kań - 2/3 robaczywe. W lesie mokro, troche nie znanych grzybów, muchomory cytrynowe, gołąbki których nie zbieram. Na miejscówce w niedzielę zauważyłem z 10 malutkich opieniek - zostawiłem je. Dzisiaj wyrosło tam tylko 15 opieniek. Ostatnia godzina - las mieszany - około 300 opieniek - rosły pojedynczo, tudzież po 2-3 sztuki - to tu to tam :)
(0/h) Las mieszany z przewagą lisciastego. Zazwyczaj zbieram tutaj podgrzybki i opieńki. Tym razem teść się wybrał i nic nie znalazł. Żadnych opieniek. Bardzo dużo spleśnialych podgrzybków - tydzień wcześniej można było dużo nazbierać. Mokro ale grzybów brak.