(28/h) Witam serdecznie. Rano lodowato było, bo około +2 stopni, ale myślę sobie, jadę skontrolować sytuację, bo nie usiedzę. Bilans dnia: - ponad 4 kg kurek - 27 borowików sosnowych (100%zdrowe) - 6 sarniakow - 9 podgrzybków maślaki wychodzą coraz liczniej, tak jak golabki, ale trzeba się nachodzić i znać miejscówki, by ustrzelić coś ciekawego. Co będzie dalej, to ciężko ocenić, puki co stagnacja z perspektywą stabilną. Kolejny wyjazd we wtorek z nastawieniem wyłącznie na borowiki sosnowe, w miejsca, w których od 3 lat nie byłem. Do następnego 😏🙂 Pozdrawiam
(130/h) W lesie tylko małe podgrzybki, idealne do słoików. Zebrałem ich około 500 sztuk. Twarde zdrowe bez robaków. Borowików na razie brak, widzialem tylko kozaki i kanie. Jutro następny wyjazd do lasu. Grzyby marynuje w zalewie słodko-kwaśnej z curry i ostrą papryczką. Pozdawiam;)
(30/h) W sumie około 60 podgrzybków, coś się w końcu ruszyło choć tylko w jednej miejscowce, las swierkowy i trochę drzew lisciastych, za tydzień powinna być powtórka, byc może z lepszym wynikiem
(30/h) Niby wysypu nie ma, ale... Kurki zaczynają rosnąć w ilościach niemal hurtowych, zauważyłem młode maślaki, które rosną punktowo, troszkę młodziutkich podgrzybków, dużo siedzuni sosnowych (pierwszy raz w tym roku) i kilka sarniakow. Na zdjęciu wiadro kurek, później dozbierałem jeszcze jedno i wyszło prawie 4 kg, do tego kilkanaście borowików sosnowych, przecudnej urody i zdrowych przede wszystkim. Później jeszcze wpadło ponad 25 borowików, (tych mniej godziwej urody), też zdrowiutkich. 😊 Kolejne uderzenie do lasu planuje w niedzielę, by kontrolnie zobaczyć czy jest dalszy progres 🖕😁 Pzdr
(27/h) Miałem dopiero odwiedzić knieję w przyszłym tygodniu, ale wiadomo jak to jest... 😁 Cóż tu pisać, bez żadnych zmian w stosunku do poniedziałku. Po za tym, że kurek przybywa, bo ściółka mokra, to nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Potężna ulewa na koniec dnia mnie spotkała, ale i tak było fajnie. (Panterka), niestety w swierkach oraz bukach nic nie rośnie, a byłem w kilku miejscach i cisza jest. Borowiki sosnowe znalazłem znowu na środku drogi, pomiędzy dwoma pasami wyjezdzonymi przez auta, gdzie rośnie mech i wrzosy. Tak sporadycznie nieliczne borowiki rosną. Czekam na rozwój sytuacji. Pzdr
(10/h) W lesie mokro i same muchomory 🍄🍄🍄🍄😳 zaledwie pare starych podgrzybków, a tych mlodziutkich 3 sztuki. W porownaniu do zeszłorocznego Grzybobrania w tym roku kiepsciutko 😔
(25/h) Hejo 🙃 Tak jak pisałem tydzień temu, wiele się nie zmieniło. Bezwzględna dominacja muchomorów czerwonych, sromotnikowych i cytrynowych. One mają wysyp już 2 tydzień. 🤪 W brzozach i sosnach natomiast przybywa kurek po intensywnych opadach, tak jak ostatnio, z tym, że dzisiaj prawie 2 kg ich uzbierałem, 5 młodziutkich borowików sosnowych i jednego giganta, tego z lewej, ważył 836 gram! 😳 Przeczuwam, że w ciągu najbliższych 2 tygodni, gdy grzybnia już zwiąże, to zacznie puszczać młode owocniki i zacznie się poważne zbieranko. Atutem cierpliwych jest czas, więc następny wypad za tydzień. Pozdrawiam