(100/h) Godzina 7 minut 30 Ruszamy na podpinki (opienki) i pojawiają sie w malych ilosciach osobno rosnące W koncu w krzakach nad potokiem jeden pieniek zapełnił pół koszyka i wiadro w innych miejsach brak Pojawily sie zółte maślaki nawet 30 metrow od modrzewi Około 20 zajączków jeden siniak Ten rok bardzo przyzwoity ale trzeba liczyc na późnopazdziernikowy wysyp w lesie dosc zimno Dwa piaskowce kasztanowate zostaly w lesie
(72/h) Dzisiaj pozwoliłem sobie na 5 godzin chodzenia po lasach mi nieznanych. Mogę stwierdzić, że odkrywanie nowych miejsc jest bardzo trudne, a czasami ekstremalne. Był to ostatni w tym roku tak długi wypad do lasu. Przy okazji zbierania zalazłem kilka nowych niespotkanych do tej pory grzybków. Wracałem jednak z lasu jak wół niosąc dwa koszyki, małą reklamówkę i jeszcze na ramieniu aparat. Wypad jednak można zaliczy do jednych z najlepszych chociaż nogi bolą. Podsumowując zebrałem 25 borowików szlachetnych, 182 malutkich różnych koźlaków oraz 153 podgrzybków brunatnych. Do zestawienia nie liczę kań. Godziny w lesie, a następne godziny przy robieniu samodzielnie marynat. Zrobiłem 13 słoików półlitrowych, pozostałe grzybki dałem koledze.
(25/h) Sobota do lasu zawitałem dość późno bo o 10 rano, a grzybiarzy już było sporo, dziś zdecydowałem sie na odmianę lasów na iglaste (sosna, brzoza) Piękna pogoda, słoneczko sama przyjemność pospacerować po wrzosowiskach. Idę w pewne nowe miejsce i bach są co prawda starsze prawe, jeden wręcz olbrzymi nawet do koszyka sie nie zmieścił, średnica zmierzona kapelusza w domu to 25x27 cm, nie wiem ile ważył, ale około 1 kg miał spokojnie;) To największy mój prawdziwke jaki dotychczas w życiu znalazłem, generalnie był nieco mokry, ale w 85 % zdrowy. Radocha nieprzeciętna;))) W dwie godziny 11 prawdziwków, oraz ponad 30 podgrzybków róznej wielkości nawet XL. Te ostatnie na piaskach widzę zaczynają sie już pojawiać częściej.
(80/h) Korzystając z pięknej słonecznej pogody bez tłumów grzybiarzy, mogłem przez 2 godziny spacerować, zbierać i focić. Borowiki szlachetne na razie się kończą, można znaleźć tylko duże sztuki. Jednak tak nieźle bo znalazłem 20 sztuk. Oprócz tego ponad 30 borowików ceglastoporych nadających się w dużej mierze do słoików. Dwa kosze dopełniłem podgrzybkami brunatnymi ponad 120 sztuk
(25/h) Las mieszany między miejscowościami Żupawa i Furmany. Wyprawa w dwie osoby i sześć godzin chodzenia po lesie. Wynik około 300 gzrybów różnych gatunków: najwięcej prawdziwków, oprócz tego podgrzybki brunatne, śniejaki, maślaki zwyczajne i żółte, koźlarze brązowe i czerwone, podgrzybki - zajączki, podgrzybki złotawe (czerwona noga) oraz kanie. Grzybobranie udane chociaż sporo ludzi w lesie mimo piątku.
(150/h) las mieszany-przewaga iglastego- prawdziwki duże i zdrowe, koźlarze zdrowe- rydze zdrowe (zbierałem tylko wielkości 2 i 5 złotówek - większych nie ścinałem a jest ich sporo) oraz opieńka ( nie zbierałem bo nie miałem naczynia)
(45/h) Dwie godziny z rana w lesie, 84 podgrzybki brunatne, oraz 12 prawdziwków, te ostatnie zdecydowanie w moim lesie zaczynają się kończyć, może to skutek niskich temperatur, w nocy ? Mimo wszystko, spacerek udany, pełny relaks.
(30/h) Trzeba sie nachodzic aby resztki znalezc. Tylko swoje trudne dostepne miejsca ratuja sytuacje. Pelny duzy kosz. Znow sucbo. Jak poleje to w pazdzierniku cos bedzie ale raczej juz duzo mniej.
(50/h) 2 godzinki w lesie, po południu. 10 maślaków, 10 podgrzybków, 60-70 opienek i 15 pięknych, zdrowych i ogromnych kanii. jeden ceglaczek i kilka gołąbek. zobaczymy w weekend co słychać w lesie o 6 rano :)
(15/h) Piękne Prawdziwki, opieńki, podgrzybki a pogoda wyborna na spacer. 6 w lesie kawa, radio wiadomości, przebój po nich BĘDZIE SIĘ DZIAŁO-i w sumie sie działo. opieńki 7 kg, podgrzybki 26, borowiki 53 szt więcej nie brałem bo nie miałem już gdzie. A również dla tych co idą lub przyjadą niech zostanie. Pogoda fajna ceglaków już nie zbierałem również koźlarzy, Dzis opieńka i borowiki dla mamy. 4 h w lesie. podgrzybków jak na lekarstwo-ale za to w innych częściach kraju dopisują i fajnie. Zresztą ten rok w porównaniu do 4 ostatnich jest MEGA DOBRY Dla WSZYSTKICH -czy nad morzem czy w górach, Łódzkim Bielskim itp. gRZYBY SĄ WSZĘDZIA TAK JAK W 2011-2012. Fajnie że wszyscy zbierają bo nikomu nie jest żal że u niego nie ma :) Choc ja mam zasadę jaki wchodzę do lasu taki sam mam wyjść pomimo tego czy coś mam lub nie ( nie zawsze sie UDAJE;) )
(35/h) Długi spacer rekreacyjny. Zebrałem około 150 rożnych grzybów: kilka borowików, sporo szarych i białych kozaków oraz bagniaków, kilka brązowych maślaków (powinny sypnąć w najbliższych dniach) oraz kilkanaście małych kań (tych jest wszędzie mnóstwo). Bardzo dużo żółtych maślaków, a także sitarzy: na nie brak jednak amatorów.