(30/h) Witam, zdecydowanie mniej grzybów niż w poprzedni wekend, w lesie sucho bez deszczu będzie po grzybkach. mimo to było trochę prawych, czerwonych, podgrzybków, pojawiają się pierwsze gąski. Pozdrawiam Piotrek
(40/h) Powrót borowików: ceglastopore miejscami po 5+ sztuk, normalnych mniej ale też całkiem sporo. Innych grzybów niewiele, podgrzybki prawie wszystkie stare.
(40/h) Głównie podgrzybki, które rosły masowo w młodym lesie sosnowym. Ok. 60 prawdziwków, w tym ze 20 borowików brzozowych, znalezionych w jednym "stadzie". Po kilka kozaków i koźlarzy czarnobrązowych.
(150/h) Wczorajszy wypad do lasu znów zaowocował ogromną ilością grzybów, dlatego wpis robię dzisiaj... Prawdziwków krocie, ale większość dużych, w sumie 12 kg, wszystkie zdrowe, ale za to ślimaki nie próżnują. podgrzybków całe polanki, w jednym miejscu nawet do 50 sztuk - od małych do bardzo dużych, ale wszystkie zdrowe. No i przy leśnej drodze w tym miejscu co poprzednio spora rodzinka rydzów, sama młodzież:-) Nie chciało się wychodzić z lasu, bo pogoda była piękna, typowa na jesienny spacer po lesie, ale cóż wszystko co dobre kiedyś się kończy... To był mój ostatni wyjazd na grzyby w tym sezonie, bo grzybków mam zapas na całą zimę albo i dwie:-) Dzisiaj żegnam się z wszystkimi grzybiarzami i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie znów się spotkamy. Pozdrawiam Tazoka za miłe wpisy. Dwóm grzybiarkom, które pytały mnie o miejsce odpisałam pod ostatnim wpisem, ale piszę jeszcze raz, gdyby przeoczyły - jadąc od Nidzicy do Wielbarka, pierwszy wjazd do lasu za Wielbarkiem zaraz za torami kolejowymi, trzeba szukać zagajników świerkowych i dębowych w miarę młodych. Warto pojechać, bo grzybki jeszcze są, tylko trzeba znaleźć dobrą miejscówkę. Pozdrawiam:-) Na pożegnanie jedno z moich ulubionych tegorocznych zdjęć...