(40/h) W lesie idealnie - nie za sucho, nie za mokro. Grzybów dużo, sporo małych, ale są miejsca, gdzie można zebrać dorodne okazy. Z ponad 100 grzybów zebranych w 4 osoby większość to koźlarze, około 20 podgrzybków, kilka maślaków i prawdziwków. Nie jest źle :)
(40/h) grzybobranie calkiem udane. okolo 40 prawdziwków, 50 kozaczkow, sporo miodowek, 5 kań, kilka podgrzybków. widzialem rowniez sporo opieniek, ale nie zbieralem. na koniec znalazlem borowika po zmierzeniu od mial okolo 27 cm wysokosci. po rozkrojeniu okazalo sie ze zdrowy :) niestety to moze byc koniec sezonu, grzybow mlodych malo, poza tym niektore sa bardzo suche!!!
(30/h) Pomimo niskiej temperatury ponowna wizyta w moim ulubionym lesie. Zwyczajowy 3 h obchód zaowocował 4 koszami grzybów w przewadze ładne miodówki ale też prawdziwki i kanie. Kilka bardzo ładnych kozaków z czerwonymi łebkami. podgrzybków mało. W sumie wypad bardzo udany i chyba to nie był ten ostatni raz...
(15/h) Masakra. Grzyby się kończą. Sporadyczny Borowik Szlachetny a Borowik Wrzosowy podsuszony. Grzybiarze zaczęli zbierać pociechy, maślaki i płachetki. To już definitywny koniec sezonu grzybowego nad samym morzem. Grzybki do zobaczenia za rok...
(30/h) Pomimo swiecącego słońca -zimno, nawet w samo południe. Byliśmy -o dziwo-sami w lesie (środa). Prawdziwków młodych już mało (wszystkich razem 26). Dwa tygodnie wcześniej w tym samym miejscu zebraliśmy 70 sztuk, ale większość młodych. Niestety chyba się już kończą. Poza tym: maślaki żółte, maślaki pstre (miodówki), podgrzybki brunatne. Kilka koźlarzy. Miejscami mnóstwo młodych opieniek. Wybieraliśmy tylko ładniejsze (opieńki nie są wliczone w "osobogodziny" i nie ma ich na zdjęciu). Zbiory w buczynach z domieszką modrzewia, sosny, świerka (generalnie dość mozaikowaty las). Marzy mi się jeszcze wypad gdzieś na podgrzybki w większych ilościach, ale to chyba marzenie "ściętej głowy" :) PS. Sporo było przepięknych borowików ceglastoporych, ale zostały w lesie.
(56/h) nad jeziorem przepiekne borowiki kozaczki rydze pokazuja sie juz gąski; maslaczki jak malowane, w niedziele wybieram sie po podgrzybki, mozna znalezc po pare sztuk miodowek plachetek kanikurek. wezme sloik na jerzyny i tarnine.
(100/h) Pojechałem na grzyby w to miejsce z ciekawości. Chciałem zobaczyć na żywo borowika (wrzosowego, wrzosowiskowego, wysmukłego). Grzybek bardzo ładny, intensywnie kolorowy, bardzo charakterystyczny (nie da się pomylić z innymi). Dziwi mnie że jest borowikiem, bo na oko bliżej jemu do podgrzybka niż rodzimych prawdziwków. Teraz grzybobranie:ponieważ dojechałem do lasu bardzo póżno, większość grzybiarzy juz wracała z mizernymi wynikami. Wiedząc że na wydmach jest biednie, poszedłem na wschód południowym podnóżem wydm, (miejscami było bardzo mokro). Po 2 godz. zbierania:50 prawdziwków, 50 kozaków (różnych), 50 maślaków pstrych, 50 podgrzybków (90%było z robalami). Po drodze znajdywałem miejscówki z setkami różnych maślaków. Nie mogłem ich zbierać bo już miałem pełen ogromny kosz.