(30/h) 7 rano, jesteśmy w lesie. Dość sporo podgrzybków, przeważnie stare. Jeden piękny prawdziwek. Po trzech godzinach powrót no i jest czubaty kosz. Bardzo mało nowych, małych grzybków.
(2/h) Padające deszcze sprawiły na razie tylko tyle, że ściółka jest wilgotna z wierzchu. Głębiej nadal sucho jak na pustyni. Trzy godziny grzybobrania w siedem osób przyniosło garstkę kurek, kilka maślaków, ok. 15 podgrzybków (najczęściej wiekowych), 6 koźlarzy babka, 2 koźlarze białawe, 1 koźlarza czerwonego i pierwszego w tym roku prawdziwka. Zbiory prowadzone w lasach różniastych - od sosnowego wysokiego lasu, przez świerkowy bór aż po brzozowe i sosnowe zagajniki. Pojawiają się grzyby młode, czekamy na prawdziwy wysyp.
(5/h) las sosnowy 3 prawdziwki bardzo duże, 2 duże podgrzybki- stare. Młodych grzybów brak. Średni szmaciak sosnowy - (chronionych nie zrywam, ale zdjęcie zrobiłem)
(10/h) Stare grzyby, kilka ładnych, dużych podgrzybków. Nierobaczywe zresztą. Kilka maślaków, również starych skapciałych. Na owoce ubiegłotygodniowych deszczeów trzeba będzie jeszcze poczekać kilka dni.
(1/h) jak żyję 38 lat tak słabego grzybobrania nie miałem: ( w lesie niby mokro ale grzybnia zniszczona przez susze sierpniową. Zobaczymy co będzie za tydzień. Dzisiaj 3 kurki i 2 młode czarne łebki. Ale w zamian pojadłem sobie borówki :)
(30/h) południowy spacer, w lesie mokro, pierwsza godzina w lasku o podłożu iglastym bez efektu, natomiast zmiana terenu na pokryty trawami i paprociami, zaowocowała pięknymi dwu-trzydniowymi podgrzybkami (było też dużo starszych które już do niczego się nie nadawały) oraz wielkim zdrowym prawdziwkiem. Ogólnie jak na wypad rozpoznawczy bardzo pozytywny wynik
(2/h) Las mieszany od lat zbieram w tych samych miejscach w lesie mokro w ciągu 3 godzin kilka maślaków 4 podgrzybki 1 robaczywy kozak. Ogólnie bryndza, ale sądząc po obserwacji kwitnącej grzybni sezon dopiero przed nami.
(15/h) 4 godziny chodzenia i kilka żółtych maślaków, kilka młodych podgrzybków, 5 dużych sów beżowych, 1 maślak piaskowy i 0,5 kg młodych kurek. W lesie bardzo mokro nawet padało ale na grzyby trzeba jeszcze poczekać z tydzień.
(20/h) W lesie mokro, poszycie wilgotne. podgrzybek duży i stary. Małych podgrzybków brak. Jeden duży borowik i kurki nie wliczone do ilości zebranych.
(5/h) witam grzybki w kaczorach w pow. pilskim sa lecz same stare kapcie i zero malych wiec odradzam ten rejon. morze w przyszlym tgodniu bedzie lepiej:- P
(5/h) 7 kozaków, 2 prawdziwki, 4 podgrzybki, reszta kurki. W zeszłą sobotę w lesie sucho. Rozumiem, nie było opadów. Dzisiaj, po kilku dniach przelotnych opadów niestety niewiele lepiej: ( Oby kolejne dni deszczowe zaowocowały wysypem podgrzybka z których te lasy są znane.
(5/h) 4 godziny szukania grzybów, niestety wszystko przeczesane, spotkalismy leśniczeg który wszystko wyjasnił, przez ostanie 3 dni w lesie było setki ludzi :) zresztą jak wszedzie
(95/h) Las sosnowy z domieszką świerków i liściastych brzózek. Podłoże z mchu gdzieniegdzie przebite paprociami. W lesie mokro - dzień deszczowy. Grzybów sporo: głównie podgrzybki, trochę maślaków i kilka pieprzeników.
(35/h) prawdziwki giganty :) piękne i zdrowe znalezione w krzakach jagód, do tego piękne podgrzybki i kilka zajączków. Co ciekawe stałe miejscówki gdzie zawsze były prawdziwki dziś były całkiem puste, tam gdzie zwykle były tylko podgrzybki dziś królowały prawdziwki. Duży kosz zebrany w niecałe 3 godziny
(2/h) 2 stare podgrzybki i 2 stare zajączki. Las wydaje się wilgotny, ale tylko z pozoru. Wilgoci jest nie więcej jak 0,5 cm, potem suchutko. Sporo grzybów niejadalnych. Musi porządnie popadać, może za tydzień coś będzie.
(3/h) Ogólnie strata czasu i przejechanych 80 km, przez 8 godzin w 2 osoby 50 grzybów, głównie podgrzybki i kilka kozaków na obrzeżach lasów przy brzozach. Same stare"papcie" nic młodego i świezego. Poza leśnym powietrzem strata czasu, lepiej poczekać na porządne deszcze i prawdziwy wysyp
(10/h) Pojedyncze stare podgrzybki, najczęściej robaczywe i zjedzone przez ślimaki; sporo panienek (muchomor pochwiasty); w brzezinach zielone gołąbki - o dziwo - na ogół zdrowe; koźlarków i prawdziwków w starych miejscach brak.
(142/h) Wczoraj pisałem o 4 zebranych grzybach! Dziś po deszczach pojawiło się ich bardo dużo. W ciągu godziny zbierałem średnio 100-150 na osobę, a było nas 3 osoby, więc sporo grzybów zebraliśmy. Razem przez cały pobyt w lesie wpadło ok. 1400 sztuk. Byliśmy dziś w innych lasach, ale mimo tego kto by się spodziewał, że co chwilę będziemy się schylać?:D Mam nadzieję, że sezon rozkręci się na dobre. Pozdrawiam
(6/h) Brzozowy młodnik. Sucho, jedynie wierzch ściółki lekko wilgotny. Sporo dużych kapeluszy - starych kozaków i maślaków. Większość niestety robaczywa. Praktycznie żadnych młodych grzybów - ani jadalnych, ani niejadalnych. Trzeba czekać na deszcze.
(3/h) Bardzo słaby z grzybami. Przez godzinę zbierałem 2-3 grzyby (podgrzybki), gdzie jeszcze w zeszłym roku miałem ich pełno. Podobno w całej okolicy jest podobnie. Makabra!