(20/h) Po informacjach że są kozaki wybrałem się "na plantacje kozakowe" i rzeczywiście w 2 godziny około 40 ładnych kozakówi kilka kurek. podgrzybków i prawdziwków nadal brak.
(50/h) Dzieki brzozowemu mlodnikowi, ktory zdazyl juz "rozkwitnac" po suszach, udalo sie nazbierac pieknych duzych kozaków brązowych. Nie jest to na pewno szczyt mozliwosci tego mlodnika (w zeszlym roku po 90 min zbierania wychodzilem z dwoma duzymi wiadrami kozaków), ale widac ze cos sie w brzozkach ruszylo. Odziwo rowniez w lesie sosnowym bardzo ladne, mlode jak i nieco starsze podgrzybki bez lokatorow. Po ponizszych doniesieniach o braku podgrzybków, mialem w las nie wchodzic, ale jak zwykle "zahaczylem";) W lesie mokro. Pozdrawiam grzybiarzy!
(30/h) Młode kozaki w dużym lesie pod brzozami. Kilka młodych kurek. Kilka małych podgrzybków. Jest nadzieja na inne grzyby bo kozaki zawsze są pierwsze.
(5/h) Prawie nie ma a ilość dzięki kilku znalezionym kurkom i maślakom. podgrzybek jeden na pół godziny chodzenia. Szkoda nóg. Nie wiem co jest bo przecierz padało.
(0/h) Poza garścią kurek (i gołąbkami, jeżeli ktoś je zbiera - ja nie) nie ma nic (nawet koźlarzy). Nie miałem co do tego złudzeń, ale po usłyszeniu w wiadomościach radiowych o wysypie grzybów w lasach i dużej ich obfitości na targowiskach, zerwałem się późnym popołudniem do lasu. Jakiś radiowiec-mieszczuch zrobił materiał gdzieś może z parkingu przy Kampinosie i Hali Mirowskiej i obwieścił na cały kraj wielką obfitość. I wierz tu mediom.
(25/h) Las z przewagą brzóz... małych i dużych. Nowe miejsce. Czyszczenie na miejscu. Większość zbioru to kozaki. Sporo dużych i przerośniętych odpadło. To już mój ostatni występ w tym rejonie. Następne doniesienia będą z woj. śląskiego... jeżeli dam się wyciągnąć. Na zdjęciu dwa ostatnie na dziś okazy. Sześć.
(3/h) Niby popadało w lesie mokro ale chyba grzybiarzy więcej od grzybów. Jeszce chyba parę dni jak grzybnia ruszy po opadach. Dwie godziny kilka starych podgrzybków.
(20/h) Las mieszany. Stałe miejsca. Szybki obchód, bo czasu mało. Tym razem postanowiłem czyścic na miejscu... To zaoszczędziło mnóstwo pracy. Na zdjęciu dostojny okaz, prężący się w blasku zachodzącego słońca.
(45/h) mieszany. Wśród zebranych grzybów większość to takie, jak na zdjęciu (maślaki?)... zebrane przy drodze, w trakcie 2-kilometrowego marszu do miejsca docelowego. Na miejscu kilkanaście różnych podgrzybków i kozaków. 4 godziny czyszczenia!... chyba moje grzybiarstwo dobiega końca :)... ale ogólnie spoko.
(20/h) Nachodzić się trzeba ale coś jest. Martwi mała ilość młodych owocników. Najwięcej grzybów nad jeziorami ( wilgoć!). Głownie kozak, podgrzybek i kurka. Na okrasę 15 prawdziwków ze stałego miejsca
(1/h) 2 godziny w lesie po wczorajszych opadach mokro ale grzybów nie ma. Po 2 godzinach 3 stare kapelusze, 2 podgrzybki w tym jeden robaczywy i jeden kozak. Tragedia czy w tym roku coś się zmieni.
(5/h) Las mieszany. Nie jestem grzybiarzem. Większość grzybów gatunkowo takie, jak na zdjęciu. Różnej wielkości. Dodatkowo znalazłem dwa poroża jakichś jelonków. To udany dzień dla mnie :)