Dzisiaj dzień wolny od pracy, a świętokrzyskie lasy bardzo mi się spodobały, także rano poleciałem do Bliżyna. Mimo niezbyt optymistycznych doniesień z tamtych okolic, nie zawiodłem się. Las mieszany, głównie jodła i buk. 7-godzinny maraton dał: okolo 90
prawdziwków, okolo 40
podgrzybków brunatnych, około 20
rydzy, 15
maślaków pstrych, około 10 innych
maślaków, 2
koźlarze czerwone dębowe, 2 zwykłe
koźlarze, 1
ceglaś, 1
podgrzybek zajączek i 5
kurek. Miejscami mega wysyp
maślaka sitarza i
kolczaków. Ludzi mniej niż w ubiegłym tygodniu, a napotkani grzybiarze mieli w koszach po kilkanaście sztuk
prawdziwków. W lesie bardzo mokro, cieplejsze noce i można liczyć na wysyp.