(5/h) Witam 👋 Dzisiaj w lesie do południa wiało, skrzypialo i trzeszczało. Sporo gołąbków i goryczaków. Pięknie, ale sucho. Zebrałem 7 x sinol i 2 x babka. Pozdrawiam 😉
(8/h) Dzień dobry. Raniutko w las i się opłaciło. 3 h i tak: 4 kanie, 5 ceglasi, 4 prawoki, 5 kozoków czerwonych, 4 podgrzybasy i garstka kurek. Pozdrowienia.
(5/h) Zaległe doniesienie z wczoraj. Można powiedzieć, Zapaleniec "lekko" mnie zmotywował, opieprzając na priv, że się obijam 😉. No bo jak to, bez grzybów do niedzielnego kompotu 😅? A że z pracy po nocce dostałem bonusową godzinę (wyjście o 5), to szybciutko do piekarni i bez informowania do lasu, czym zasłużyłem na burę mojej Kierowniczki 🫣🥶😘. Niemniej opłaciło się.. na pierwszej miejscówce 3 ceglasie i 1 zjedzony prawdziwek, po drodze nie rozwinięta kania, a na drugiej ok. 20 grabowych, z których wybrałem 12 najładniejszych. Las bukowy i grądowy, tylko grzyby "ciepłolubne" dają podczas tych
2024.6.30 13:01
szerzej: ... upałów radę.. Zatem jeśli ktoś ma miejsca na grabuski i temperatura wynosi tam ok. 5 st mniej niż gdzie indziej - można śmiało.. Emilu, dzidku, Wimarku - przekazuję pałeczkę :). Ogólnie w lesie na razie zastój, zbyt gorąco, za mało wody.. Sam i tak jestem co kilka dni, monitoruję na bieżąco.. Np. tydzień temu w sobotę zlało mnie do majtek, zdążyłem tylko dojrzeć kilka maślaków i kurek oraz gołąbków, zanim zrobiła się noc heh - vide katastroficzne zdjęcia na necie. Emil przed osami, ja przed ulewą.. Więc mokra kura nie meldowała 🙃.. Sorry.. poprawimy się..
(2/h) Wczesnoporanny spacerek po okolicy. Trafił się jeden stary prawdziwek i trzy młode kanie. Na moich kluczowych terenach mimo sprzyjających warunków grzybów brak. Pozdro.
(16/h) Witam Wszystkich serdecznie 🙂 Tak nie moglam się doczekać dnia dzisiejszego bo skoro wczoraj tak fajnie nazbierane to dzisiaj jak na moje możliwości mogło być więcej 😪 Raniuto pobiegłam w miejsce dwa tygodnie temu poznane bo zdawało się że przyniesie mi sporo grzyba, jednak trochę się przeliczylam🤣🙂 Ufff gorac taki że trzeba było zejść do potoku schłodzić się 🙂 Las mieszany, zbiory takie sobie ale jutro to ja za ślimakami pobiegnę bo one wiedzą gdzie grzyb siedzi 😄 Nazbierane 1 podgrzybek, 2 zajączki ( kurka doklanie w tym samym miejscu co dwa tygodnie temu🙂) 6 maślaków, 6 borowikówCeglasi sztuk 17 Pozdrawiam serdecznie 🙂
(100/h) Memory five... SeBapiwko i wszystko jasne 💪 Z pozdrowieniami bo wiem, że lubi 😋🤗 U góry 100/h, bo jeśli gromadnie to dzielę wg zasad przez 4 ale w koszyku i tasi kilka setek łuszczaka zmiennego. Liczyłem na niego, bo trochę deszczu i ciepło, ale takich efektów się nie spodziewałem.. Co pieniek (liściasty) i co drugi pieniek to SĄ 😲 Byłem z 1,5 godziny w lesie dębowym, graby plus brzoza i pojedyncze świerki. Owady leśne też są i dają o sobie znać 🥴 Nawet usiatek się trafił i sporo modroborowików ponurych 🧐🤗
(6/h) Las, ten co zwykle... zamieszany, suchy i upalny. Na parkingu 14.25 (siła wyższa) do 18 tej. Do koszyka wpadły kureczki, 1 koźlarz grabowy, 1 podgrzybek, 7 ceglasi, 1 cały usiatek i 1 wycinanka. Pozdrawiam wszystkich razem i z osobna😘
(12/h) Witajcie😉👋. Godzinny spacerek na zwiady co w lesie słychać i dla zdrowotności 😉👍. Nowe miejsce nowy teren😉👍. W ciągu tych dwóch tygodni zrobiłem chyba więcej kilometrów niż Korzeniowski🤣🤣 i to nie tylko za sprawą grzybów 😊👍. Najlepsze grzybobranie ( powiało grozą ) opisane w raporcie z dnia 22 czerwca😉👍💥. Dziś w lesie odnaleziono jednego borowika, dwa ceglasie, trzy babki i sześć koźlarzy pomarańczowożółtych. Bardzo duże ilości "Tazokowych" muchomorów. Wszystkie grzybki zostały w lesie. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich i każdego z osobna😉👍👋.
(10/h) Witam serdecznie 🙂 Tak wyczekiwany piąteczek, piatunio🙂 Raporcik maly, malutki, maluni🙂 Godzina Tazokowa 19:00 Nie moglam wytrzymać i musialam zobaczyć czy dary lasu mnie obdarzą choć jednym grzybkiem do jajecznicy na śniadanie 🙂 Jejku ale niespodzianka🙂 Miejsce zapomniane, a tyle tyle radości mi dalo🙂 taki mały tuż przed domem zagajniczek🙂 Znalezione cztery ceglasie, jeden podgrzybek, 5 sztuk prawdziwka i kurek naliczyłam 50 szt 🙂 Tazokowe grzybki też dumnie stały ale nie mialam odwagi by do koszyka wpadły 🙂 Mam nadzieję ze jutrzejszy dzień będzie udany. Pozdrawiam Wszystkich🙂🙂🙂
(10/h) Będąc dziś rano po 6 w lesie, liczyłem że latającego robactwa nie będzie... oj jak się pomyliłem Najgorsze były gzy, nie pozwalały mi wyczyść grzybów 😭 Jak znikały gzy, to były komary i cały czas strzyżaki. A co do grzybów to rządzą kury i to niektóre naprawdę konkretne. Zebrałem niecałe dwa litry. Do tego chyba 5 usiatków (jeden kapelusz nadawał się do zabrania), kilka grabowych (tylko kapelusze tych małych się nadawały), mleczajowce zwyczajne krówki - chyba 7 sztuk i jeden podgrzybek (wykrojony). Pozdrawiam 🙂
(30/h) Jakby tak zaprosić na weekend w Beskidy normalnych grzyboświrków, to trzeba by napisać że grzybouzysk (uff koszmarek językowy) na godzinę to ok 10-12. Ale jeśli mówimy o tym co wróciło z nami do domu, to 30/h to zaniżony wynik. No bo tak, tych"normalnych"grzybów to ok 30 ceglasi, po kilka podgrzybków zajączków i tyleż kurek. ALE... 😊😊 jak ktoś jest letko skrzywiony jak tazok i smakują mu muchomory, no to będzie miał El Dorado. Czyli złote grzybobranie. Muchomorów czerwieniejących w czort jasny😊spokojnie setka. I to setka w klasie premium lux, bo tych w klasie "Q" i niższej to znacznie więcej. Więcej ⬇️⬇️
2024.6.28 20:57
szerzej: Czas muchomorów nastał w rubinowej. Rosną jak natchnione. Nikogo nie namawiam do ich zbierania, zwłaszcza spożywania bo.....😊😊 po primo - będzie więcej dla nas, po sekundo - łatwo zrobić zonka i pomylić je np z plamistą odmianą, a to już nie będzie miłe spotkanie, bo plamiste są po prostu trujące. Wiem że termin "JADALNY MUCHOMOR" to dla 99% normalnych grzybiarzy to oksymoron. Bo przecież zdarza się, że jeden bogaty w gatunki rodzaj obejmuje pełen wachlarz grzybów, od smacznych i jadalnych przez niesmaczne i niejadalne, po słabo i mocno trujące. Pół biedy jeśli formy trujące wyróżniają się smakiem jak to obserwujemy na przykład u mleczajów, gołąbków oraz pewnych borowikowatych. Gorzej gdy najgorsi truciciele też pachną i smakują całkiem przyjemnie, jak w przypadku muchomorów. Tym niemniej, mimo wielu "anty" za zbieraniem muchomorów - przedstawiam Wam dzisiaj po raz "enty" rarytas z Rubinowej Doliny. Muchomora czerwieniejącego. Odkryliśmy go nie dalej niż 3-4 lata temu i na stałe zagościł w naszym jadłospisie. Jeśli ktoś z Was miałby ochotę na poszerzenie swoich grzybowych horyzontów - to tazok&company chetnie służy poradą. Ale nie taką on-line bo bym Was wytruł jak myszy 😊😊. To swego rodzaju zaproszenie na grzybobranie po breńskim lesie. Ze szczególnym uwzględnieniem jadalnych "dziwaków". Oczywiście z mistrzem grzybobrań na czterech łapach - Rubikiem Pozdrowienia grzyboświrki, niech Wam las darzy
(14/h) Witam serdecznie 😊Dopiero teraz piszę a byłem rankiem kiedy jeszcze rześko w lesie.. I już sobie prawie dudrołech pod nosem aż trafiłem w miejsce gdzie las odżył 😘i prawie mnie powalilo nie powalilo mnie a prawie bym ppopuścił z radości 🤣🤣Las raczej buk jodła świerk I brzoza oczywiście.. a do koszyka wpadlo 16 borowik usiatkowany, 6 borowik szlachetny, 10 borowik ceglastopory I po jednym koźlarz pomarańczowożółty I babka 😊no i garść kurek I trochę gołąbków.. pozdrawiam
(8/h) Taki szybki dwugodzinny numerek przed dzisiejszą burzą, a po wczorajszej nawałnicy. Ten sam bukowy las co zawsze. Więcej się nie dało wytrzymać. Tak cirka siedemnaście ceglasi i jeden borowik rasy szlachetny. Było jeszcze kilka, ale nie spełniały moich oczekiwań. A moje wymogi są jasne. Albo jesteś bez VAT, albo wypad. Tyle na dziś, pa pa pa, całusów sto dwa.🤭
(20/h) Powtórna wizyta w tej samej miejscówce co tydzień temu - las bukowo-jodłowy. W lesie bardziej sucho niż tydzień temu (choć po wyjściu z lasu pojawił się deszcz). Grzybów pojawiło się sporo więcej niż ostatnio ale niestety tylko część mogłem wziąć ze sobą: - 26 borowików usiatkowanych - wszystkie co do jednego robaczywe, nawet takie młode jak na zdjęciu: ( - 9 prawdziwków (z czego 2 starsze robaczywe) - kilkanaście kozaków grabowych - 10 ceglastoporych.
Na kolejne dni zapowiadane jest trochę opadów więc jest szansa, że grzyby będą nadal rosły
(2/h) Witajcie😊😉👋. Szybka godzinka by sprawdzić co w lesie słychać 😉👍. Las mieszany buk i świerk. W lesie po 9 rano sucho i upał. W czasie tego godzinnego spacerku po lesie znaleziono dwa ceglasie i " Tazokowe " muchomory. Oczywiście wszystkie zostały w lesie. Pozdrawiam Wszystkich i każdego z osobna i życzę udanych zbiorów 😉👍👋.
(22/h) Krótko dzisiaj acz treściwie. W Rubinowej dzisiaj był Dzień Muchomora 😊 60+ muchomorów czerwieniejących w klasie premium lux, kilkanaście kurek, kilka ceglasi, 2 podgrzybki brunatne. Krótko, bo po 19.00 lunął mega deszcz w Rubinowej i zlało nas do suchej nitki, nie wialiśmy szybciej niż Emil przed osami 😊 No bo z cukru nie jesteśmy. Ale teraz trzeba suszyć siebie, Rubika i ogarniać te skarby do marynaty. Mega popołudnie. Las mieszany głównie buk i jodła. 90% muchomorów nad brzegami rubinowego strumienia. Pozdrowienia grzyboświrki. Niech las będzie z Wami
(10/h) Witam, 2 godzinki w lesie i stwierdzić trzeba że coraz bardziej sucho, jedno miejsce z usiatkami, ale wszystkie nogi z wkładką mięsną kapelusze coś tam się da wykroić. Trzy prawdziwki zdrowe, jeden ceglaś i dwa maślaki aaa i muchomorki czerwieniejące. Statystyk nie poprawię, ale górskiego reset był 😊
(5/h) Dosłownie godzina in-out 🌳dla sprawdzenia czy aby, aby.. Borowik szlachetny 1, krasnoborowik ceglastopory 1, maślak żółty 3 i dwie kurki wziąłem perfidnie z nadzieją na więcej w drugim miejscu, ale niestety 😔 Zatoczyłem niewielkie koło z nastawieniem na miejsca gdzie "mogą być", no cóż.. były ale pojedyncze sztuki i tyle. Może, iść dalej i poszukać dokładniej to coś jeszcze by wpadło ale po nocnej zmianie trzeba swoje odespać i po drugie hałas pilarek z oddali mnie skutecznie dzisiaj zniechęcił 🥴 Las z przewagą buka i mieszany, na drodze kałuże, w samym lesie bardzo sucho. Do następnego 🤗
(1/h) Dzisiaj na porannym jednogodzinnym spokojnym spacerze znalazłem wreszcie pierwszego borowika szlachetnego zdrowy ale humor i tak mam zepsuty bo w tych resztkach Puszczu jakie mi zostały spotkałem zaparkowany samochód ( Geodezja Pszczyna ) podobny do tego jak mi prawie 300 hektarów pod Izerę wycieli a to zły znak, chyba będę musiał zwolnić miejsce na tym portalu - to tyle i aż tyle. Czuwaj!
(2/h) Wczoraj poszedłem z muminką i jamdelkiem zobaczyć co z kozakami się dzieje. Długo to nie trwało. Znalazłem takie dwa "pokurcze" i musieliśmy uciekać z lasu bo podczas odpoczynku na zwalonym starym buku zaatakowały nas osy. Gębę mam spuchniętą i ucho a maminka plecy. Aleśmy wiali że o mało nóg nie połamali. 🤕😷😩
(5/h) Hej🙂Ceglasie i kurki rosnące non stop w czerwcu.... Pierwsze prawdziwki i koźlarze czerwone z dwóch ostatnich spacerów. Dęby, buki i topole a zbiory kolekcjonerskie czytaj kilka sztuk 😉Jakiś leń mnie ogarnął i nic nie pisałam, ale do lasu chodziłam i chodzę jak tylko czas pozwoli. Maćku, spieszę z pomocą i obiecuję poprawę😉
(0/h) Wpadłem do lasu którego nie znam będąc przejazdem. Szybkim krokiem zbadanych kilka miejscówek i ani śladu życia w ściółce. Chrzęst pod butami i pył na drodze. Miejscami dużo jagód ale jeszcze więcej robactwa wszelakiego.
(15/h) Dobry wieczór, buonasera, dobrý večer damy a panove. Co to się stało jakby nie TomKann to jakiś strajk grzyboświrków na Śląsku. No bo sami z Rubikiem chyba nie uciągniemy tego.“Chyba“ jest tu kluczem. Bo od czego są wyzwania?Żeby je podejmować. No to jadymy. Rubinowa. Wieczorna mini wyprawa do rubikowego pieńka ze spaceru przeobraziła się w najlepsze grzybobranie w tym sezonie. Księgowość podaje:30+muchomorów czerwieniejących, tyleż kurek, ok. 20 ceglasi, 3 prawoki, po sztuce podgrzybka, zajączka i maślaka modrzewiowego. Ogólnie wyszło na to, że to najlepsze grzybobranie w sezonie, choć miał być tylko spacer⬇️⬇️
2024.6.24 21:22
szerzej: Bo w połowie, to ledwo-ledwo kupeczka się nazbierała, ale od czego jest moc Rubinowej, przy powrocie, na alpinistycznej miejscówce wokół pionowej skały - najpierw zaserwowała kury, potem prawdziwki, a na koniec piątkę ceglasi to od razu ze spaceru zrobiło się "łał". Absolutnie hiciorska fota, to Rubik pilnujący zbioru - i jego dziś wyróżniam na głównej - dla psiolubów. A dla grzybolubów kilka fotek w dopiskach. Pozdrówki grzyboświrki. Niech las Wam darzy edit - okazało się że to nasz trzysetny raport. No to tym bardziej warty odnotowania :)
(5/h) Witam serdecznie. Dziś tylko jedno zdanie ciśnie mi się na usta: szlachetne wyparowały, wyginęły jak dinozaury w tempie, którego się nie spodziewałem ☹️. Kilka dni temu, było nawet kilka młodych, a dziś okrągłe zero. Na szczęście dopisały kurki + trafiłem pierwszy raz na pieprznika bladego 😀. Było też kilka malutkich maślaków żółtych oraz koźlarze grabowe. Na grabowe trochę się spóźniłem... było sporo dojrzałych owocników. Aha, zapomniał bym jeszcze o dwóch usiatkowanych, które uratowały honor borowików 😉