(1/h) Definitywnie koniec wysypu wrześniowego. W jednej części lasu nadal sucho, zero młodych grzybków, a jeśli już się jakiś trafi to przeważnie obficie zamieszkały (robaczywy). W innej części mokro, ale niestety młodych brak, same kapcie, stare maślaki, podgrzybki, napuchnięte od wody, często z pleśnią +robaki. Kilka koźlarzy pod brzozami. Czekam na kolejny wysyp typowo jesienny :)
(2/h) Na zdjęciu cały mój zbiór. W sumie do domu przyniosłem 4 z czego 1,5 się do czegoś nadawało. W lesie kilka podgniwających prawdziwków, mocno robaczywych zajączków, więc nie było co zbierać. Teren bardzo stromy, za to widoki ładne.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Ponieważ tylko w górach można coś nazbierać, więc dziś padło na Kotlinę Kłodzką. I to do pierwszego lasu obok krajowej "ósemki". I żeby było śmieszniej tam, gdzie stało już sporo samochodów. Las mamy i od strony centrum Polanicy i po drugiej stronie drogi. Zawsze tak sobie myślę, że grzybiarze nie sknery i drugiemu coś w lesie na sos zostawią. I nie zawiodłem się. Pierwsze 100 metrów i pierwsze 10 podgrzybków. Jest tam taka przesieka pod linią energetyczną. Rosną wrzosy, a w tych wrzosach prawdziwek jak talerz. Duuuży talerz. I zdrowy. Co nie jest takie oczywiste. Owady wyzdychały, bo im chyba było za zimno (jak wysiadałem z auta termometr pokazywał 8 C). No i jakoś poszło - tu dwa podgrzybki, tam trzy, a na porębie dwa duże prawdziwe. Grzyby generalnie wszystkie duże. Ale większość zdrowych. Tak jeden na dziesięć robaczywy. Ludzi w lesie też się rozmnożyło - z boku, z przodu, z tyłu... A że to jednak góry, to trzeba się było po tym lesie dobrze nawspinać. Tęsknię za lasami w Zielonogóskiem. Ale to daleko jak na jeden dzień. I jeszcze jedna obserwacja z grzybobrania - aż żal patrzeć ile w lesie śmieci:puszek, butelek, papierów i innych opakowań. Przygnębiające.. Pozdrawiam.
(15/h) Narazie grzybów młodych u nas niet, młodych podgrzybków całkiem niet, prawdziwków młodych ok 20 i młode opieńki. W sumie z żoną w 1.5 godziny ok 20 prawdziwków, ok 30 podgrzybków, opieńki ok 1 kg, młode które nie wliczałem do statystyki, i dwie puszki po piwie po polskich burasach. Nie dziwne że Czesi nie trawią polskich grzybiarzy. W lesie mokro, zimno, podgrzybki będą ale myślę tydzień półtora. Pozdrawiam.
(1/h) Las z dotąd podgrzybkowo-maślakowo-opienkowy, z miejscówkami na prawdziwki. Ale nic z tych rzeczy. Upolowane 4 stare, ale małe podgrzybki, opieniek w miejscówkach brak, po prawdziwkach ani śladu (oki, może ktoś wcześniej wyzbierał). Nawet grzybów niejadalnych mało. W lesie mokrawo, ale wcale nie widać wczorajszej ulewy. Na foto kosz kań - nazbieranych na wycince dla znajomego, bo my nie używamy... Rosły też blisko dróg wśród traw :) W różnych okolicznych lasach i laskach bardzo dużo aut (DW, DWL, DTR), ale szybko odjeżdżały. Next week Opolszczyzna: większe lasy i dużo mniej chętnych
(0/h) Witam Wszystkich, Podekscytowany ostatnimi opadami deszczu i stęskniony na kolejne grzybobranie z samego rana udałem się w moje prawdziwkowe miejscówki. W lesie byłem pierwszy skoro świt i jeszcze z latarką na czole udałem się na rekonesans w miejscówki blisko parkingu. Aura naprawdę super: lekka mgła, rosa wszędzie, ściółka mokra i co najważniejsze cudowny zapach grzybni. Niestety po przechadzce w moich idealnych miejscówkach, w których 2 tygodnie temu miałem żniwa prawdziwkowe, tylko masa muchomorów. Lasek naprawdę idealny, młode dęby zmieszane z brzozą i świerkiem.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Na grzybki muszę chwilę poczekać. Dla pocieszenia wróciłem z pełna reklamówką śmieci pozostawionych niestety przez grzybiarzy. Pozdrawiam wszystkich na forum i dawajcie znać jak u was 😀
(35/h) Pobyt w lesie od 8 do 10:30. Zebrałem 38 borowików, 13 ceglastoporych, 26 podgrzybków i 19 kozaków czerwonych Ludzi w lesie dużo. Grzyby w wiekszosci stare no moze po za czerwonymi. Sporo grzybow zostało w lesie. Dzisiaj bylem 1 szy raz z mega koszykiem ktory mi sasiad podarował (kosz ma koło 50 lat). Przez 2.5 godziny widzialem koło 10 grzybiarzy
(20/h) To już choroba 😉 mimo obfitych opadów 🌦🌦🌦 pojechaliśmy odwiedzić jedną z naszych miejscówek, i były w 🌲🌳🌲🚶♀️🚶♂️🌲 grzybki 😜. Razem znaleźliśmy 15 prawdziwych, 10 borowików ceglastoporych, kilka kozaków i kilka podgrzybków. Las 🌲🌳🌲🌳🌲 mieszany, w lesie mokro 🙃
(17/h) Niestety to koniec grzybobrania 😥 nie dowierzajac pojechaliśmy po pracy do pobliskiego lasu na swoją miejscówkę aby się przekonać. Co prawda znaleźliśmy troszkę grzybków, ale to kropla w morzu. Jak porządnie nie popada 🌦🌦🌦 nie będzie po co do 🌲🌳🌲🌳🚶♂️🚶♀️🌲 chodzić. Czekamy na deszcz 😶
(8/h) Domyślałam się że" szału nie będzie", ale cóż, chciało się do lasu. Oczywiście sucho, malutko grzybków, same podgrzybki i dwa kozaki. Zdziwiło mnie że grzybki raczej bez robaka do domu przyniosłam. Po deszczach może coś ruszy? Pozdrawiam
(4/h) Ok. 2 godzinna wyprawa do lasu niestety bez większych zbiorów. W lesie sucho, a grzybów niewiele - kilka wysuszonych podgrzybków i jeden młody prawdziwek. Spodziewane w najbliższych dniach opady deszczu powinny poprawić sytuację.
(20/h) Górskie stoki świerki buki strona północna strasznie sucho grzyby sporadycznie borowiki i podgrzybki. Las oczywiście przetrzebiony przez innych zapaleńców. Grzyby suche jak wiór. Robaczywe nogi. Troche trafionych ładnych. Fajnie pochodzić ale ciężko po górach stoki 70%. Nie ma juz robactwa latającego koło głowy. Jestem ciekaw czy po opadach weekendowych za 2 tyg. Bedzie wysyp w borach... Pare lat temu wysyp był w październiku.
(60/h) Dzisiaj w 5 godzin zebrane 212 borowików szlaczetnych, około 50 podgrzybków brunatnych, 20 różnych koźlarzy i kilkanaście ceglaków. Nadal większość to młode grzyby mimo, że susza już doskwiera.
(175/h) Obrodziło Opieńkami. Głównie Miodowymi (1200 sztuk). Znalazły się jeszcze Maślaki Sitarze, Żółte i Zwyczajne. Koźlarze Wielobarwne, podgrzybki Sosnowe, Borowiki Szlachetne i Muchomory Czerwieniejace. Las mieszany iglasto-liściasty. Ognie bardzo sucho. Coraz mniej miejsc wilgotnych. Deszczu 🌲💦💦💦