(20/h) Trzy tygodnie bez możliwości chodzenia do lasu się skończył. Wysyp mnie ominął. Dużo starych rupieci na moich miejscówkach. Udało się wybrać 30 borowików i 10 podgrzybków.
(15/h) Koniec dobrego i wysyp prawdziwków który trwał prawie 2 tyg dobiegł końca. Większość prawdziwków stara, a małych tylko symbolicznie. Ale jest szansa na kolejny wysyp bo co chwilę pada, a tego właśnie brakowało od bardzo dawna. Teraz chwilę przerwy i czekamy na kolejny wysyp :)
(40/h) Wyjazd na podgrzybki, a tam trochę rozczarowanie po doniesieniach o ich ilościach, więc wczoraj oczywiście z ""koleżanką grzybową" powrót do lasu z miejscówką prawdziwków i tam miłe zaskoczenie, prawdziwki czekające na nas. Piękne i zdrowe. Pozdrowienia.😀😘
(35/h) Wysyp nadal trwa, ale tak jakby już z mniejszą intensywnością. Sporo młodych grzybków i starych, ale co ciekawe większość zdrowa i twarda :) 2 prawie pełne wiadra w 2 osoby.
(40/h) Po postoju w kilku miejscach udało mi się trafić w miejsce gdzie nikogo przede mną nie było (100 szt/h)... największe chaszcze, ostrężyny, gęsty podszyt, tereny bardziej wilgotne (w innych miejscach raczej było niewiele lub w ogóle, 5 szt./h). Zbiór to podgrzybki plus kilka prawdziwków i maślaków.
(25/h) Krótka wizyta popołudniowa w lesie okolice Ropczyc, generalnie bardzo sucho deszcz aż się prosi, efekt 35 prawdziwków w krótkim czasie, ludzi więcej niż grzybów.
(15/h) Ja i "koleżanka grzybowa," jak zwykle wypad do lasu a tam grzybów coraz mniej. Chyba koniec sezonu na prawdziwki. Trzeba zmienić miejscówkę i wybrać się na podgrzybki. Co mamy w planie uczynić jutro. Pozdrowienia. 😘😀